Lech Poznań i Raków Częstochowa finalistami Pucharu Polski 2021/2022

Piłka nożna

W pierwszym półfinale Pucharu Polski III-ligowa Olimpia Grudziądz przegrała z Lechem Poznań 0:3.

Gospodarze kończyli mecz w dziesiątkę. Drużyna Macieja Skorży zapewniła sobie awans do finału rozgrywek.

„Kolejorz” to jeden z najpoważniejszych kandydatów do mistrzostwa Polski.

Olimpia Grudziądz – Lech Poznań 0:3 (0:1)

Bramki: Dawid Kownacki 26, Barry Douglas 49, 58.

Olimpia: 1. Adrian Olszewski – 16. Filip Rzepka (69, 14. Patryk Leszczyński), 66. Piotr Witasik, 25. Krzysztof Wicki, 21. Adrian Karankiewicz, 27. Błażej Klimek – 11. Tomasz Kaczmarek (70, 18. Marko Zawada), 6. Jose Cabrera (82, 19. Szymon Doba), 10. Michał Cywiński, 32. Hubert Antkowiak (59, 9. Karol Landowski) – 17. Jakub Bojas (70, 22. Filip Karmański).

Lech: 1. Mickey van der Hart – 2. Joel Pereira (78, 23. Kristoffer Velde), 4. Tomasz Kędziora, 37. Lubomir Satka, 3. Barry Douglas – 21. Michał Skóraś (65, 50. Adriel Ba Loua), 30. Nika Kwekweskiri, 6. Jesper Karlstroem (65, 27. Mateusz Skrzypczak), 10. Dani Ramirez, 11. Filip Marchwiński (71, 7. Jakub Kamiński) – 97. Dawid Kownacki (71, 9. Mikael Ishak).

Żółte kartki: Cabrera, Karankiewicz.

Czerwona kartka: Witasik (54. min.)

PP: Raków Częstochowa – Legia Warszawa

Legia Warszawa przegrała 0:1 z Rakowem Częstochowa w meczu 1/2 Pucharu Polski.​

2 maja Raków na PGE Narodowym ma zamiar obronić to trofeum. Rywalem będzie Lech Poznań.

Legia zdobyła Puchar Polski 19 razy, ale w finale ostatni raz grała cztery lata temu.

Trener Aleksandar Vuković:

– Na początek gratuluję gospodarzom zwycięstwa. Największy żal z naszej strony i wewnętrzne pretensje są o straconą bramkę na początku meczu. Utrudniliśmy sobie zadanie od samego początku. Trzeba powiedzieć, że momentami brakowało nam w niektórych sytuacjach rozwiązań, szczególnie w ostatniej tercji pod bramką przeciwnika. W drugiej połowie pojawiło się więcej chaosu. Po stratach piłki następowały natychmiastowe ataki, Raków miał ich więcej, chociaż my mieliśmy bardzo dobrą okazję. Przy większym szczęściu mogliśmy wygrać.

– Jeśli zapewnimy sobie utrzymanie w lidze, to pomyślimy o czymś więcej. Był to podstawowy cel. Puchar Polski był szansą na uratowanie sezonu pod kątem pucharów europejskich. Na tle i na boisku Rakowa nie było to łatwe. Pozostaje nam wrócić na ligowe boiska. Następny mecz jest bardzo trudny, ale zrobimy wszystko, by kontynuować tam dobrą ligową passę. Chcemy zdobywać punkty w każdym kolejnym meczu. Jeśli będziemy grać tak jak do tego meczu, to ten cel zrealizujemy.

– Nie chcę oceniać personalnie poszczególnych zawodników, mieliśmy swoje problemy i wyszliśmy na to spotkanie najmocniejszą, dostępną jedenastką. Forma jednego czy drugiego zawodnika to inna kwestia. Nie chcę nikogo indywidualnie oceniać. Drużyna przegrywa i wygrywa jako zespół.

Richard Strebinger:

– Jesteśmy bardzo rozczarowani. Przyjechaliśmy tu aby wygrać, awansować do finału i w nim zagrać z Lechem Poznań. Ciężko mi teraz cokolwiek powiedzieć. Musimy się podnieść. To trudny moment dla nas, dla klubu, ale przed nami kolejny, bardzo istotny mecz. Dzisiejsza noc będzie bolesna, ale musimy się obudzić i od jutra rozpocząć przygotowania do sobotniego spotkania.

– Raków to bardzo dobra drużyna. Gospodarze posyłali dobre piłki w kierunku napastników, mieli dużo indywidualności, klasowych zawodników i szczelną defensywę. My nie stworzyliśmy sobie wielu okazji przez te 90 minut. Mieliśmy jedną świetną sytuację Benjamina Verbicia na 10 minut przed końcem spotkania. Jeżeli byśmy ją wykorzystali, moglibyśmy zmienić losy meczu. Tak się jednak nie stało. Musimy się z tego podnieść i myśleć już o kolejnym spotkaniu.

– To ciężka sytuacja dla wszystkich – nie tylko piłkarzy, pracowników, ale też kibiców. Chcieliśmy wygrać i zagrać w finale. Nie wykonaliśmy swojego zadania i nie wiem, co więcej mam powiedzieć.

Raków Częstochowa – Legia Warszawa 1:0 (1:0)

Bramka: Mateusz Wdowiak 5

Raków: 12.Kacper Trelowski – 7.Fran Tudor, 2.Tomas Petrasek, 24.Zoran Arsenić – 22.Deian Sorescu, 66.Giannis Papanikolau, 8.Ben Lederman, 70.Fabio Sturgeon (79. 3.Milan Rundić) – 17.Mateusz Wdowiak, 11.Ivi Lopez (90. 77.Marcin Cebula) – 9.Sebastian Musiolik (46. 21.Vladislavs Gutkovskis).

Legia: 15.Richard Strebinger – 6.Mattias Johansson, 4.Mateusz Wieteska, 29.Lindsay Rose, 55.Artur Jędrzejczyk – 99.Bartosz Slisz, 27.Josue – 22.Kacper Skibicki (64. 28.Szymon Włodarczyk), 39.Maciej Rosołek, 25.Filip Mladenović (79. 21.Rafael Lopes)– 9.Tomas Pekhart (64. 77.Benjamin Verbić).

Żółte kartki: Papanikolau, Rundić – Rose, Wieteska

Exit mobile version