![](https://kronika24.pl/wp-content/uploads/2025/02/54324936018_5456e670a4_o.jpg)
13 lutego w Kwaterze Głównej NATO w Brukseli z udziałem wicepremiera W. Kosiniaka-Kamysza odbyło się posiedzenie Rady Północnoatlantyckiej w formacie ministrów obrony.
Podczas sesji omawiano kwestie odstraszania, obrony oraz rozwój zdolności obronnych NATO, a także wdrażanie zobowiązań dotyczących zwiększania wydatków obronnych w obliczu zmieniających się wyzwań bezpieczeństwa międzynarodowego.
– Dzisiaj rozmawialiśmy na temat zdolności sojuszu i usłyszeliśmy bardzo dobre informacje. Przyjęto plan zwiększający zdolności do szybkiego reagowania. (…) To oznacza zwiększenie możliwości ochrony, szczególnie wschodniej flanki NATO, a zwłaszcza Polski, przez wszystkie siły sojusznicze. Tutaj jedność sojusznicza jest podkreślona i zachowana – podkreślił wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz podczas drugiego dnia wizyty w Brukseli.
– Druga kwestia, bardzo ważna dla Polski. Z inicjatywą sprzed kilku tygodni wyszedł pan premier Tusk – zgłosił w Sztokholmie, a później w Helsinkach i zostało to potwierdzone – potrzebę ochrony Bałtyku. NATO ustanowiło nową misję – Straż Bałtycką, którą tworzą wszystkie państwa, nie tylko te leżące nad Bałtykiem. I to jest właśnie jeden z namacalnych efektów działania Polski również w ostatnich tygodniach, podczas polskiej prezydencji w Unii Europejskiej. Ta misja została aktywowana przez głównodowodzącego, przez sekretarza generalnego. A dzisiaj usłyszeliśmy deklarację, że nie tylko państwa leżące nad Bałtykiem, ale również Francja, Belgia i inni nasi sojusznicy będą angażować się w to, żeby chronić infrastrukturę krytyczną – podkreślił po posiedzeniu wicepremier W. Kosiniak-Kamysz.
Spotkanie było jednocześnie pierwszym z cyklu spotkań ministerialnych przygotowujących czerwcowy Szczyt NATO w Hadze.
– Europa musi odrobić tę lekcję – nie po to, żeby zastąpić Stany Zjednoczone w Europie i wojska amerykańskie, bo ich obecność jest konieczna, ale po to, żeby je utrzymać. Właśnie dlatego zwiększane są wydatki. Widzę przełom, bo gdybyśmy tę dyskusję prowadzili miesiąc temu, dwa miesiące temu, czy na ostatnim posiedzeniu ministrów obrony państw NATO, nie sądzę, żeby tak wiele deklaracji i tak wiele działań związanych z podnoszeniem wydatków w poszczególnych państwach zostało zaprezentowanych. Ta narracja o 5% – Polska osiąga najbliżej 4,7% PKB w tym roku – i wzrost w kolejnych latach najlepiej pokazuje, że my będziemy nie tylko przykładem, nie tylko wzorem, ale będziemy mobilizować inne państwa. Bez tego nie ma bezpiecznej Europy, nie ma bezpiecznego świata. Jeśli chodzi o przemysł zbrojeniowy – bo to była druga bardzo ważna kwestia, szczególnie dla nas ważna podczas polskiej prezydencji – uważamy, że wszystkie państwa indywidualnie, jak również Europa, muszą zainwestować w przemysł zbrojeniowy. Biała Księga, którą będziemy niedługo publikować, musi dotyczyć realnych wydatków – 500 miliardów euro – i musi być jak najszybciej zainwestowana w rozwój przemysłu zbrojeniowego. I tutaj panuje powszechna zgoda – podkreślił szef polskiego resortu obrony.
Tego dnia odbyło się również nieformalne spotkanie Rady NATO-Ukraina z udziałem ministra obrony Ukrainy Rustema Umerowa oraz Wysokiej Przedstawiciel UE ds. Zagranicznych i Bezpieczeństwa Kai Kallas.
Wzmacniamy bezpieczeństwo wschodniej flanki NATO i kontynuujemy wsparcie dla Ukrainy
– Miałem okazję porozmawiać z nowym sekretarzem obrony Stanów Zjednoczonych (…), który traktuje nas bardzo poważnie i dał temu wyraz w swojej publicznej wypowiedzi na rozpoczęciu obrad Grupy Kontaktowej na rzecz pomocy Ukrainie. Wskazał Polskę jako ten przykład wzrostu wydatków na obronność, który idzie w kierunku określonego przez prezydenta Trumpa celu, czyli 5%. W tym roku nasza projekcja to 4,7% PKB. To jest absolutny rekord spośród wszystkich państw NATO, spośród wszystkich państw europejskich – powiedział wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz podczas pierwszego dnia wizyty w Brukseli.
12 lutego wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz rozpoczął wizytę w Kwaterze Głównej NATO w Brukseli.
Szef MON uczestniczył w nieformalnym spotkaniu ministrów obrony tzw. „grupy 5” (Polska, Niemcy, Francja, Włochy, Wielka Brytania). Kontynuowano rozmowy zainicjowane w Berlinie i Warszawie, koncentrując się na kwestiach związanych między innymi z dalszym zwiększaniu wydatków obronnych w obliczu zmieniającej się sytuacji bezpieczeństwa, kontynuacji wsparcia dla Ukrainy oraz współdziałaniu przemysłów zbrojeniowych państw „grupy 5”.
– Rozpocząłem swoje dzisiejsze spotkania od grupy E5, to jest nowy format, Polska, Niemcy, Francja, Wielka Brytania i Włochy. Tutaj koordynujemy działania, budujemy jedność dotyczącą tych relacji transatlantyckich, ale też dania nowego impulsu dla Komisji Europejskiej. (…) Jutro spotkanie ministrów państw NATO i dalsza dyskusja na temat wspólnych zobowiązań, ale przede wszystkim zwiększania wydatków. To jest absolutny priorytet. Polska będzie wspierać tę determinację Stanów Zjednoczonych do wzrostu wydatków Europy na bezpieczeństwo nie po to, żeby zastąpić Amerykanów w Europie, tylko po to, żeby utrzymać ich obecność – podkreślił po spotkaniu wicepremier W. Kosiniak-Kamysz.
W godzinach popołudniowych wicepremier wziął udział w posiedzeniu Grupy Kontaktowej ds. Obrony Ukrainy (Ukraine Defense Contact Group – UDCG). W formacie, zrzeszającym ponad 50 państw, dyskutowano o aktualnej sytuacji na froncie w Ukrainie i prognozach rozwoju sytuacji oraz potrzebach sprzętowych Sił Zbrojnych Ukrainy w kontekście dalszej obrony przed rosyjską agresją. Członkowie UDCG analizowali także możliwości dalszego wsparcia wojskowego dla Ukrainy.
– Obecność i zaangażowanie sekretarza obrony USA w dyskusję pokazuje i daje taki silny polityczny sygnał do wszystkich mieszkańców Polski, do wszystkich mieszkańców Europy, ale przede wszystkim do mieszkańców Ukrainy o tym, że wsparcie jest i będzie kontynuowane. Przekazałem też informacje o tym, co Polska przygotowuje w kolejnym 46 pakiecie wsparcia. (…) Rozmawiałem dzisiaj również z ministrem Umerowem dotyczącym współpracy przemysłu zbrojeniowego. Podzielił moją opinię, że Polska była pierwsza do pomocy, zrobiliśmy bardzo dużo. Oczekujemy, że inwestycje polskie będą na Ukrainie, że będziemy uczestniczyć w odbudowie, a teraz w budowie wspólnych inicjatyw przemysłów zbrojeniowych. Minister Tomczyk był z delegacją, ja się wybieram z grupą przedsiębiorców, z grupą reprezentującą zarówno państwowy, jak i prywatny przemysł zbrojeniowy. Chcemy podpisać umowy o współdziałaniu naszych przemysłów, o wspólnej produkcji. Ukraińcy chcą też kupować nasz sprzęt. To jest bardzo dobra informacja. To jest takie pokazanie, że za pomoc też jest określona wdzięczność i tak powinno być – zaznaczył szef MON.
Pierwszego dnia wizyty w Brukseli wicepremier W. Kosiniak-Kamysz odbył również bilateralne spotkania z ministrami obrony Ukrainy, Łotwy oraz Belgii.
– Miałem okazję też rozmawiać z nowym ministrem obrony Belgii. Bardzo ważne, że mamy tutaj też strategiczne partnerstwo i też jest chęć dokonywania zakupów w Polsce. Również dobra rozmowa z ministrem obrony Łotwy. Chcą zamawiać u nas Pioruny, Baobaby. To pozytywna decyzja o wzmocnieniu polskiego przemysłu zbrojeniowego. Przynoszą efekty nasze zabiegi o to, żebyśmy nie tylko kupowali najlepszy sprzęt, ale też żeby polski przemysł go sprzedawał – zaznaczył wicepremier.