Bezimiennemu do tej pory pięknemu skwerowi u zbiegu ulic Asnyka i Łobzowskiej w Krakowie nadano wreszcie nazwę.
Od 30 października 2018 roku nosi on imię Profesora Władysława Bartoszewskiego. Odsłonięcia tablicy wraz z Prezydentem Krakowa Jackiem Majchrowskim dokonał syn profesora, Władysław Teofil Bartoszewski.
„Władysław Bartoszewski był postacią wyjątkową i ciężko doświadczoną przez los. Mimo swojego ciężkiego życiorysu był optymistą i wiedział, że będzie lepiej. Mieszkał w Warszawie, ale zawsze był związany z Krakowem. To tutaj powstały jego najlepsze i największe książki. Wszyscy zapamiętaliśmy go nie tylko z racji dowcipu, ale także z mądrych i przemyślanych sentencji. I za to właśnie go ceniliśmy” – mówił prezydent Jacek Majchrowski.
Jak dodał Władysław Teofil Bartoszewski, jego ojciec zawsze był związany z Krakowem, nie tylko przez miejsce i instytucje, ale i ludzi. ” Cieszę się, że to właśnie ten skwer nazwano nazwiskiem mojego ojca, ponieważ jest blisko skweru Andrzeja Wajdy, a oni się przyjaźnili. Mój ojciec pomimo tego, że był Warszawiakiem, kochał Kraków ” – powiedział.
Władysław Bartoszewski to postać, której nie trzeba przedstawiać, były jeniec obozu zagłady w Auschwitz, uczestnik Powstania Warszawskiego, minister spraw zagranicznych, a za wszystkie swoje zasługi i patriotyczną postawę został honorowym obywatelem Krakowa.
(Artur Rakowski)