Kraków. Meleks z identyfikatorem od… Papy Smerfa

Zgrywał Ważniaka, a okazał się Ciamajdą

Któż nie pamięta te sympatyczne niebieskie postaci żyjące w domkach o kształcie muchomorów?

No dobrze, ale skąd smerfy w opisie interwencji straży miejskiej z Krakowa? Już wyjaśniamy.

Otóż 8 lipca wczesnym popołudniem strażnicy miejscy zwrócili uwagę na jeden z meleksów, który poruszał się ulicą Grodzką. Co prawda miał za szybą identyfikator uprawniający go do wjazdu na teren parku kulturowego, ale wprawne oko jednego ze strażników dostrzegło, że coś z nim jest nie tak.

Gdy już bez pasażerów zatrzymał się na wysokości ulicy Stradom, funkcjonariusze podeszli do kierującego i poprosili o możliwość weryfikacji dokumentu. Jakież było ich zdziwienie, ale i rozbawienie, kiedy przeczytali, że m.in. został wydany z upoważnienia… Papy Smerfa, a podpisał go kierownik Zarządzania Wioską i ochrony przed Gargamelem.

Kraków. Meleks z identyfikatorem od… Papy Smerfa (fot. SM)

Mimo, iż identyfikator okazał się artystyczną ozdobą pojazdu, za posługiwanie się podrobionym dokumentem sprawę przekazano policji. Dodatkowo, w związku z popełnionymi wykroczeniami, postępowanie w tym zakresie prowadzi straż miejska.
(SM)

Exit mobile version