Koronawirus. Polacy nie są zdyscyplinowanym narodem. Szumowski: zapomnieli o epidemii

COVID-19 w Polsce

Sytuacja epidemiologiczna w Polsce prawdopodobnie będzie na tym samym poziomie lub będzie jeszcze gorsza.

Niestety Polacy nie są zdyscyplinowanym narodem. Od samego początku łamią wszelkie nakazy i zakazy związane z koronawirusem. Tak samo jest obecnie. W Boże Ciało na procesjach tłum ludzi chodził bez masek i nie zachowywał odstępów od siebie. Podobnie jest w kościołach, sklepach, komunikacjach miejskich czy na tzw. wypoczynku.

Rząd PiS nie dał rady powstrzymać tego wirusa! Od początku wolał zajmować się niepotrzebnymi w tych czasach wyborami prezydenckimi, czy pomaganiu znajomym przy zakupie sprzętu ochrony zdrowia za kosmiczne pieniądze.

Jak widać niepotrzebna była też obowiązkowa kwarantanna. Obecnie powstają ogniska zachorowań jak nie w kopalniach to w DPS-ach czy zakładach pracy. Powoli pojawiają się w szkołach, wśród księży, zakonników, policjantów, strażników granicznych.

PiS sztucznie wypłaszcza zarażonych. Wykonuje zbyt mało testów, podaje liczby niezgodne z tymi, które podają wojewódzkie sanepidy, itp.

Oto przykłady:

Dziewięciu strażników z polsko-białoruskiego przejścia granicznego w Kuźnicy (Podlaskie) jest zakażonych koronowirusem i przebywa na kwarantannie (12 czerwca).

Sanepid w Przysusze (woj. mazowieckie) poszukuje osób, które 31 maja były na mszy św. z okazji pierwszej komunii w kościele w Gielniowe. U jednej z osób stwierdzono COVID-19.

„Państwowy Powiatowy Inspektorat Sanitarny w Przysusze zwraca się z prośbą o zgłaszanie się osób obecnych na Mszy Świętej Komunijnej o godz. 12.00 w dniu 31.05.2020 r. w Kościele pw. bł. Władysława w Gielniowie. Na w/wym. mszy była obecna osoba z dodatnim wynikiem COVID-19, stwarzająca zagrożenie epidemiczne dla uczestników mszy” – czytamy w komunikacie.

– Troska o to, by nie zarazić się wirusem w kościele, stała się nieporównywalnie większą aniżeli obawa przed ryzykiem zarażenia się w supermarkecie – powiedział w abp Stanisław Gądecki, metropolita poznański.

Przypominamy, że Kościoła nie obowiązuje przepis o zgromadzeniach, bo jest wyjęty pod epidemicznych limitów. Zaś inni mogą gromadzić się tylko do 150 osób!

Słowenia i Słowacja zdecydowały o zakazie wjazdu dla naszych obywateli. Polska ma dużą liczbę zakażonych koronawirusem w przeliczeniu na milion mieszkańców. Przed nami są tylko Szwecja i Portugalia.

W tych państwach, gdzie wcześniej było mnóstwo zakażonych i zgonów spowodowanych COVID-19 widać już duży spadek. Niestety w Polsce jest ciągle stała, a nawet w ostatnich dniach były rekordy zachorowań.

Liczba zakażonych koronawirusem w Polsce to: 28 577/1 222 (wszystkie pozytywne przypadki/w tym osoby zmarłe).

Prawdopodobny powrót do obostrzeń? Polacy zapomnieli o epidemii

Minister zdrowia Łukasz Szumowski stwierdził, że Polacy w ogóle już zapomnieli, że mamy epidemię.

Szef resortu zdrowia kontynuował dalej:

W rządzie rozważany jest powrót do obostrzeń, ale ponowny lockdown nie jest możliwy.
Wymazujemy gigantyczne zakłady pracy, jakimi są kopalnie. Jest wiele województw, gdzie w ogóle nie ma ani jednego przypadku.

Gdybyśmy nie wymazywali wszystkich górników, to mielibyśmy ewidentnie spadki…
U nas jest ponad milion testów (w Wielkiej Brytanii przeprowadzanych jest 250 tys. testów dziennie – red.).

Jeśli szczepionki będą bezpieczne to będę rekomendował, by wpisać je do obowiązkowego kalendarza szczepień.

Przykład prezydenta Dudy, który nie zachowuje dystansu, nie ma założonej maski i… podaje rękę bez rękawiczek. Oczywiście to dotyczy też jego rywali (fot. Jakub Szymczuk/KPRP)

Szumowski apeluje do kandydatów na prezydenta:

Mój gorący apel, żeby nie tylko na spotkaniach wyborczych, ale też na demonstracjach, na różnych innych spotkaniach, ale też w autobusie – maseczki. Jak się da, to również wchodząc do sklepu – starajmy się trzymać dystans.

Szef Naczelnej Rady Lekarskiej Andrzej Matyja: – Szczyt może przyjść w dniu wyborów.

Exit mobile version