Ten rok zapowiada wiele atrakcji dla fanów muzyki.
Już 17 marca wirtuoz gitary Carlos Santana zagra w krakowskiej Tauron Arenie.
W kwietniu i maju na koncertach w Warszawie i Krakowie irlandzki Clannad, czyli twórcy nieśmiertelnego tematu z serialu Robin Hood.
Warszawska Stodoła 29 kwietnia będzie gościć Whitesnake, a na początku maja wystąpi tam wirtuoz gitary Joe Satriani. 9 maja we Wrocławiu zagrają właściciele samotnych serc czyli zespół YES, a dzień później w Krakowie przedstawiciel młodego pokolenia Harry Styles. Koniec maja to warszawski Torwar i Pet Shop Boys ze swoimi ponadczasowymi hitami oraz Celine Dion w Krakowie.
Mocne brzmienia na Impact Festival tym razem nie w Krakowie, a w Łodzi. 2 czerwca na scenie zagrają między innymi: Korn, Bring Me The Horizon czy energetyczny Royal Republic. Połowa czerwca również pod znakiem mocniejszych akordów. W Gliwicach Lenny Kravitz a w Warszawie Guns 'N Roses. Uspokojenie przyniesie swym anielskim głosem Dido na koncertach w Warszawie i Sopocie, kolejno 24 i 25 czerwca. Kraków na koniec tego miesiąca odwiedzi ponownie System of A Down.
W lipcu trzeba będzie pewnie posiadać dar bilokacji lub telekinezy bo będzie się sporo działo. W Warszawie Iron Maiden, w Krakowie dzień po dniu: 12 lipca Aerosmith, a 13 lipca Pearl Jam. Gliwice 15 lipca gościć będą nieśmiertelny KISS, a 17 Warszawę odwiedzi Rammstein. Spokojniej będzie w Krakowie, gdzie 20 lipca zaśpiewa Alicia Keys. Sting po sukcesie koncertu w Krakowie w zeszłym roku w tym pojawi się ze swoimi największymi przebojami 25 lipca w Warszawie. Tym razem na pewno bez gipsu, za to ze swoim nieodłącznym basem.
We wrześniu też nie będzie odpoczynku. W Warszawie Adam Lambert i Alanis Morisette, a w Krakowie istna petarda: Rage Against The Machine. Tę niesamowitą pulę gwiazd zamyka (jak na razie ) Simply Red listopadowym koncertem w Warszawie i Andrea Bocelli w Krakowie. Oj będzie się działo.
(Artur Rakowski)