„Kochana Wisełko, najdroższy Zbyszku”. Premiera w Starym Teatrze [ZDJĘCIA]

"Kochana Wisełko, najdroższy Zbyszku"

„Kochana Wisełko, Najdroższy Zbyszku” – o czym pisał poeta do noblistki (i vice versa).

Od listu, datowanego na 24 XI 1955 roku, utrzymanego w tonie oficjalnym (choć dzisiaj brzmi żartobliwie), rozpoczęła się prowadzona przez ponad 40 lat korespondencja Szymborskiej i Herberta. Lektura listów, pisanych przez parę niekwestionowanych mistrzów sztuki korespondencji, pozwala śledzić nie tylko rosnącą zażyłość, ale także niezwykłą „chemię” łączącą autorów, obdarzonych bliskim sobie poczuciem humoru. Lekkość, błyskotliwość, gry i zabawy słowne wspólne kody i szyfry (kim był Frąckowiak vel Fronckowiak?), dystans do przaśnej rzeczywistości PRL-u – uwodzą od pierwszej strony zbioru opracowanego przez Ryszarda Krynickiego.

Te perły rodzimej epistolografii musiały prędzej czy później trafić na scenę i tak się właśnie dzieje – w Narodowym Stary Teatrze w Wisławę Szymborską wcieli się Katarzyna Krzanowska, Jacek Romanowski zagra Zbigniewa Herberta.

W spektaklu „Kochana Wisełko, najdroższy Zbyszku” wykorzystane zostało archiwalne nagranie wiersza „Przesłanie Pana Cogito” w wykonaniu Autora, pochodzące z płyty „Zbigniew Herbert czyta swoje wiersze” wydanej w 1998 roku przez Radio Kraków. W maju 1998 roku, na kilka miesięcy przed śmiercią Poety, goszcząc w warszawskim mieszkaniu Zbigniewa Herberta, dokonało niezwykłego nagrania. Bardzo już chory Poeta przeczytał 20 swoich wierszy i kilka utworów swoich ulubionych poetów, m.in. Norwida i Słowackiego.

Niewiele istnieje dokumentów podobnej rangi. Zbigniew Herbert przeczytał swoje najważniejsze utwory, obecne we wszystkich szkolnych podręcznikach i antologiach poezji, cytowane i przywoływane w publicznej debacie. Herbert nieczęsto bywał w mediach, nie uczestniczył w popularnych programach radiowych czy telewizyjnych. Jego autorska interpretacja własnej poezji ma unikalny, niezwykle intymny charakter, jest także świadectwem miejsca i czasu, który dla cierpiącego Poety nie zawsze był przyjazny czy pełen współczucia.

Premiera w Starym Teatrze w Krakowie 3 października.

Reżyseria Mikołaj Grabowski, występują Katarzyna Krzanowska i Jacek Romanowski.
(Artur Rakowski)

Exit mobile version