Kobieta urodziła dziecko na… śmietniku. „To jakoś tak nagle przyszło”

Ursynów

Tego wieczoru stołeczni strażnicy miejscy z II Oddziału Terenowego długo nie zapomną.

Chwilę po tym jak rozpoczęli służbę zlecono im kontrolę śmietnika na Ursynowie, gdzie miała przebywać bezdomna. Na miejscu zastali kobietę, która chwilę wcześniej… urodziła tam dziecko.

Na noworodka czeka zwykle nowe łóżeczko, ubranka i zabawki. Dziewczynka, która wieczorem 9 czerwca urodziła się na Ursynowie ich nie ma. Urodziła się w altanie śmietnikowej. Matką i dzieckiem zaopiekowali się strażnicy miejscy.

Tuż przed godziną 20 strażnicy miejscy z II Oddziału Terenowego otrzymali zgłoszenie o zakrwawionej kobiecie leżącej w altanie śmietnikowej przy ul. Symfonii. Natychmiast podjęli interwencję.

– Gdy weszliśmy do altany i odsunęliśmy kontenery zobaczyliśmy na ziemi materac, a na nim bezdomną kobietę w kurtce trzymającą owiniętego w sweter noworodka. Maluch nie miał jeszcze odciętej pępowiny. Urodził się kilkanaście minut przed naszym przyjazdem – mówi strażnik, który przeprowadzał interwencję.

Funkcjonariusze natychmiast zaopiekowali się matką i jej córeczką. Wezwali pogotowie ratunkowe i odsunęli kontenery, by ratownicy mieli do matki łatwiejszy dostęp.

– Oczekując na przyjazd karetki zapytaliśmy kobietę dlaczego nie zgłosiła się do szpitala. Odparła, że „to jakoś tak nagle przyszło” – dodał strażnik.

Kilka minut później matka z niemowlakiem została zabrana do szpitala.
(SM)

Exit mobile version