Kijów. Prezydenci Polski, Estonii, Litwy i Łotwy spotkali się z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim

Wojna na Ukrainie

Prezydent Andrzej Duda wraz z prezydentami Estonii Alarem Karisem, Łotwy Egilsem Levitsem i Litwy Gitanasem Nausėdą złożyli wizytę w Ukrainie, gdzie spotkali się z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim.

– Przybyliśmy dzisiaj do Kijowa, by stanąć obok prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, uścisnąć go i powiedzieć, że go podziwiamy – jego bohaterstwo, twardość w obronie kraju jego i jego współpracowników, wszystkich ukraińskich żołnierzy, którzy na co dzień walczą i oddają życie w obronie swojej ojczyzny – tak jak zapowiadał pan prezydent, bohatersko i bez ani jednego kroku w tył.

– Nie sposób tego zrozumieć. To nie jest wojna. To jest terroryzm, to jest złamanie reguł prawa wojennego – mówił Andrzej Duda. – W XXI wieku zabijanie kobiet i dzieci, bombardowanie bloków mieszkalnych, wysyłanie żołnierzy, by mordowali cywilów to okrucieństwo i bandytyzm. Dla tych, którzy łamią reguły, nie ma miejsca w społeczności międzynarodowej.

Kijów. Prezydenci Polski, Estonii, Litwy i Łotwy spotkali się z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim (fot. KPRP)

W związku z tym – jak mówił Andrzej Duda – wszelkie sankcje nakładane na Rosję muszą być „sankcjami wykluczającymi”.

– Dlatego cały czas tutaj z Kijowa, z tych miejsc na Ukrainie, które w tak straszliwy sposób doświadczyły rosyjskiej agresji musi płynąć apel do wspólnoty międzynarodowej, że ten sprzeciw musi być absolutny, twardy i zdecydowany. Rosja nie może być akceptowana i jej władze nie mogą być akceptowane. Nie prowadzi się dialogu z tymi, którzy łamią wszystkie reguły – powiedział.

Prezydent Duda podkreślił także, że „sprawcy tych zbrodni odpowiedzialni nie tylko bezpośrednio, ale także i pośrednio ci, którzy wydali rozkazy; ci, którzy dali przyzwolenie na mordowanie, na zabijanie, na bombardowanie cywilów, muszą zostać ukarani przez międzynarodowe trybunały”.

– Jestem przekonany, że te cztery państwa będą jako pierwsze na wszystkich kartach historii w przyszłości, a przyszłość mamy wielką, dlatego że mając takich partnerów i przyjaciół my zwyciężymy na pewno – mówił Zełenski.

– Oni też są pierwsi w tworzeniu sankcji przeciwko Federacji Rosyjskiej. Polska, Litwa, Łotwa i Estonia zawsze są obok ramię w ramię z naszym państwem – stwierdził.

Prezydent Emmanuel Macron nie nazwał rosyjskich zbrodni wojennych popełnianych na Ukrainie „ludobójstwem”. Powiedział, że Ukraińcy i Rosjanie to „braterskie narody”.

– Szczerze mówiąc nie słyszałem wypowiedzi pana prezydenta Francji. Nie wiem, czy prawdą jest to, co powiedział. Tego typu słowa są dla nas bardzo bolesne – dodał lider Ukrainy.

– Naszym celem jest wsparcie prezydenta Zełenskiego oraz obrońców Ukrainy w decydującym dla tego kraju momencie – podkreślał szef Biura Polityki Międzynarodowej Jakub Kumoch, który wraz z szefem BBN Pawłem Solochem i wiceministrem spraw zagranicznych Marcinem Przydaczem, uczestniczył w tym wyjeździe.

– Państwa bałtyckie są naszymi kluczowymi partnerami w sprawach bezpieczeństwa w regionie. Wspólnie postanowiliśmy, że pojedziemy do Kijowa razem. Polska jest organizatorem wizyty i wraz z Ukrainą zapewnia jej logistykę i bezpieczeństwo – dodał Szef BPM.

Wizyta prezydentów Polski, Litwy, Łotwy i Estonii jest pierwszą wizytą głów państw w ukraińskiej stolicy od początku rosyjskiej agresji. Prezydenci Duda i Nausėda ostatni raz widzieli się tu z Wołodymyrem Zełenskim dzień przed wybuchem wojny.

Ukraina – Irpień. Prezydent Andrzej Duda (fot. KPRP)

Przed spotkaniem z prezydentem Ukrainy, Andrzej Duda, Alar Karis, Egils Levits i Gitanas Nausėda odwiedzili podkijowskie miejscowości zniszczone przez rosyjskie wojska.

Prezydent RP: Rosjanie prowadzą wojnę totalną

„Rosjanie prowadzą na Ukrainie wojnę totalną, nie tylko z armią ukraińską, nie tylko z ukraińskimi ochotnikami, którzy bronią kraju z bronią w ręku, ale też z kobietami, dziećmi – ze wszystkimi – powiedział Prezydent Andrzej Duda w czwartek rano na dworcu w Rzeszowie po powrocie z Kijowa.

Na pewno była to jedna z tych wizyt zagranicznych, którą zapamiętam do końca życia, zwłaszcza wrażenie, jakie zrobiła Borodianka – miasteczko pod Kijowem, zniszczone przez rosyjskie samoloty i rakiety. Na pewno wielkie wrażenie zrobiło miejsce starcia pomiędzy wojskami rosyjskimi a ukraińskimi – zniszczone pozostałości pojazdów opancerzonych i czołgów robią ogromne wrażenie, zwłaszcza jeżeli widzi się obraz pola walki, tam rzeczywiście widoczny.

I samo miasto Kijów. Kijów – absolutnie gotowy do obrony. Kijów – miasto, które widać, że w ostatnich dniach dosłownie wyszło spod oblężenia. Ale nie ma żadnych wątpliwości, kiedy jest się w Kijowie, kiedy patrzy się na ulice, że było gotowe bronić się do samego końca. Na ulicach są zbudowane barykady, w parkach są wykopane okopy, pobudowane są bunkry, osłony z worków z piaskiem. To robi rzeczywiście ogromne wrażenie.

Ale przede wszystkim, co chcę z całą mocą podkreślić – niezwykła determinacja obrońców Ukrainy, by obronić swoją ojczyznę. Kiedy jest się z nimi, kiedy rozmawia się z Prezydentem Wołodymyrem Zełenskim, kiedy rozmawia się z jego współpracownikami, kiedy jest się z ukraińskimi żołnierzami – a byliśmy z nimi właściwie przez cały wczorajszy dzień, bo towarzyszyli nam i, oprócz naszych naszych żołnierzy i funkcjonariuszy Służby Ochrony Państwa, ochraniali nas także ukraińscy żołnierze – determinacja tych ludzi do obrony ojczyzny, ich gotowość do walki jest rzeczywiście niesamowita. Ten duch, bardzo potężny, jest bardzo wyraźnie odczuwalny.

Nie mam żadnych wątpliwości, że obrońcy Ukrainy będą bronili swojego kraju do samego końca, ale myślę że dodatkowo ten duch jest wspierany po prostu wściekłością i taką zwykłą, ludzką, męską złością i wściekłością na oprawców, bo inaczej tego nazwać nie można. Jeżeli mordowani są ludzie, jeżeli zabija się dzieci, jeżeli mordowane i gwałcone są kobiety… Widzi się zbombardowane budynki, w których przecież powinni mieszkać ludzie, w których powinno się toczyć normalne życie, bloki, jak u nas, domy jednorodzinne, zniszczone samochody, zabici zwykli kierowcy, którzy jechali gdzieś sami albo z rodzinami – bo całe rodziny zostały pomordowane… Widzieliśmy dramatyczne filmy i zdjęcia – pokazywano nam obrazy, które odkryto tuż po wycofaniu się sił rosyjskich.

Rosjanie prowadzą na Ukrainie wojnę totalną. Nie tylko z armią ukraińską, nie tylko z ukraińskimi ochotnikami, którzy bronią Ukrainy z bronią w ręku, ale także z kobietami i dziećmi, ze wszystkimi. Te obrazy są nie do opisania.

Nie mam żadnych wątpliwości, że musimy udzielać Ukrainie i Ukraińcom pełnego wsparcia, jakie tylko jest możliwe.

Ukraina – Irpień. Prezydent Andrzej Duda (fot. KPRP)

Tak, jak wczoraj powiedziałem: zbrodnie powinny być osądzone. Zbrodniarze powinni zostać skazani. Nie tylko ci, którzy bezpośrednio zabijają, ale także i ci, którzy im na to pozwolili, także i ci, którzy wydali takie rozkazy. Bo nie mam żadnych wątpliwości, że musiały zostać wydane rozkazy. Skoro ci ludzie pozwalają sobie na takie zachowania, muszą zostać skazani.

Ale zanim wszyscy nie zostaną skazani, muszą zostać otoczeni całkowitym ostracyzmem wspólnoty międzynarodowej. Po prostu wykluczeniem. Powinni zostać wykluczeni. Sankcje – poza gospodarczymi – powinny polegać między innymi na wykluczeniu: ze wspólnot międzynarodowych, z organizacji sportowych, ze wszystkich innych.

Nie możemy pozwolić, aby we współczesnym świecie, w XXI wieku, można się było tak zachować. Bo jeżeli będziemy na to pozwalali, to prędzej czy później ludzkość będzie zmierzała w kierunku zagłady. Bo to jest właśnie zagłada. Nie mam co do tego żadnych wątpliwości.

Wierzę w to głęboko, że Ukraina zwycięży, że pozostanie wolnym, niepodległym, suwerennym krajem, że pozostanie naszym sąsiadem.

Jeszcze raz ogromnie dziękuję moim rodakom za udzielanie pomocy naszym gościom z Ukrainy. Są uchodźcami – tak, ale przecież wszyscy dobrze wiemy, że są naszymi gośćmi. Dziękuję za to ogromnie, bo kiedy tam się jest, człowiek rozumie, dlaczego oni się u nas schronili.

Ta pomoc jest im ogromnie potrzebna. Jestem za nią moim rodakom ogromnie wdzięczny, za to okazane serce. Wierzę w to głęboko, że te właśnie okazane serca zmienią historię.

– Pytanie o nowy pakiet pomocy wojskowej dla Ukrainy, jaki zatwierdził w środę Prezydent USA Joe Biden

To dobrze, że zatwierdził. Ukrainie jest potrzebna pomoc militarna. Ogromnie Panu Prezydentowi Joe Bidenowi za tę decyzję ważną i odważną. Tam [na Ukrainie] są gorące serca, które chcą bronić Ukrainy za wszelką cenę. Potrzebują tylko broni i odpowiedniego sprzętu, aby to robić. Jeżeli ten sprzęt dostaną, Ukraina się obroni.

Często rozmawiam z Panem Prezydentem Wołodymyrem Zełenskim. Po raz pierwszy od ponad miesiąca miałem sposobność spotkać się z nim twarzą w twarz.
Tematy są zawsze te same: opis sytuacji, pomóżcie nam, prosimy o większe sankcje, prosimy o większe dostawy broni, prosimy o wszelkie wsparcie i dziękujemy wam za wszystko, co dla nas robicie. Tak też było i tym razem, tyle tylko, że bardziej szczegółowo. Tyle tylko, że mogliśmy powiedzieć sobie więcej niż przez telefon.”

Exit mobile version