RÓŻNOŚCI

Kierowcy vs rowerzyści. Najbardziej irytujące zachowania uczestników ruchu

Droga kontra chodnik

Obie grupy uczestniczą w ruchu drogowym, obie są zobowiązane do przestrzegania przepisów, obie popełniają błędy.

Łączy ich jeszcze coś: tak, jak od zawsze kierowcy narzekali na rowerzystów, tak rowerzyści od zawsze narzekają na kierowców. Jakie zachowania są najbardziej irytujące u obu tych grup?

Błędy rowerzystów

1. Nieustąpienie pierwszeństwa

Zaczynamy od garści policyjnych statystyk – w 2021 r. nieustąpienie pierwszeństwa było zdecydowanie najczęstszym powodem śmiertelnych wypadków spowodowanych przez rowerzystów. Wskutek tego typu wypadków zginęło 38 osób, czyli aż 50% wśród ofiar wszystkich wypadków z winy rowerzystów. Niestety wielu rowerzystów niekoniecznie jest świadomych, że prawo drogowe obowiązuje ich w takim samym stopniu, jak kierowców samochodów. Stosowanie się do przepisów i znaków drogowych jest podstawą, która pozwala uniknąć przykrych lub wręcz dramatycznych w skutkach sytuacji, z których mandat może się okazać najbardziej przyjemna.

2. Niesygnalizowana zmiana kierunku ruchu

Rowerzyści mają utrudnione zadanie, bo ich pojazdy nie są wyposażone w kierunkowskazy. Nie zwalnia ich to jednak z poinformowania innych uczestników ruchu o swoich zamiarach. Przed wykonaniem manewru trzeba się też upewnić, czy będzie on bezpieczny i nie utrudni jazdy innym. Z tym punktem bezpośrednio łączy się jeszcze jedna kwestia – nagłe wjeżdżanie na ulicę z chodnika i zza zasłony (np. zaparkowanego samochodu), które także może prowadzić do wypadku.

3. Jazda po przejściu dla pieszych

Rowerzyści bardzo często próbują ułatwić sobie życie i przejście dla pieszych pokonać na dwóch kółkach. Tymczasem przepisy są klarowne: należy z roweru zejść i przeprowadzić go przez pasy. Tę zasadę wprowadzono nie po to, by uprzykrzyć rowerzystom życie, ale by zwiększyć ich bezpieczeństwo – rower zbliża się i przejeżdża przez pasy ze znacznie większą prędkością, niż pieszy i daje zdecydowanie mniej czasu na reakcję kierowcy, który może go nie zauważyć.

4. Zbyt szybka jazda bezpośrednio przed przejazdem dla rowerów

Pierwszeństwo rowerzysty na przejeździe rowerowym tylko pozornie jest tematem prostym. Przepisy przyznają bowiem rowerzyście pierwszeństwo, ale dopiero *na* przejeździe. Rozwijanie dużych prędkości przed przejazdem może się dla rowerzysty skończyć tragicznie – jeśli kierowca nie zauważy roweru lub nie zachowa odpowiedniej ostrożności. Użytkownikowi jednośladu niewiele przyjdzie z posiadania tutaj racji – w przypadku wypadku to on dozna obrażeń. A według policyjnych statystyk za rok 2021 wypadki na przejazdach stanowiły aż 20% wszystkich wypadków z udziałem rowerzystów.

5. Jazda w niedozwolonym miejscu

Ten problem można podzielić na dwie kategorie. Jedna to rowerzyści, którzy co jakiś czas stają się bohaterami tabloidów, wybierając… autostradę bądź drogę ekspresową. Przypomnijmy, że po nich rowerom jeździć nie wolno w ogóle. Ale jest też druga kategoria, niezwykle irytująca kierowców: rowerzyści jadący ulicą mimo obecności przeznaczonej dla nich ścieżki. Tymczasem prawo stanowi jasno: jeśli wzdłuż drogi przebiega ścieżka rowerowa, rowerzysta ma obowiązek z niej korzystać. Będzie bezpieczniej i dla niego, i dla pozostałych uczestników ruchu. A przy okazji zgodnie z przepisami.

Przypominamy! Jazda rowerem po chodniku

Generalna zasada brzmi: rowerem po chodniku jeździć nie wolno (artykuł 26 Prawa o Ruchu Drogowym).

Od tej zasady istnieją jednak trzy wyjątki. Rowerzysta może jechać po chodniku gdy:

  1. jedzie z dzieckiem do lat dziesięciu lub
  2. podczas złej pogody (śnieg, silny wiatr, ulewa, gołoledź, gęsta mgła) lub
  3. są spełnione jednocześnie trzy warunki:
  • chodnik ma co najmniej dwa metry szerokości,
  • ruch na jezdni jest dozwolony z prędkością ponad 50 km/h (w terenie zabudowanym),
  • brakuje oddzielonej drogi dla rowerów oraz pasa ruchu dla nich przeznaczonego.

Błędy kierowców

1. Nieustąpienie pierwszeństwa

Największym zagrożeniem dla rowerzystów są kierowcy samochodów osobowych – tyle wynika z policyjnych statystyk. W samym tylko 2021 r. kierowcy osobówek spowodowali 1719 wypadków z udziałem rowerzystów, z czego powodem aż 1170 było nieustąpienie pierwszeństwa. Choć kierujący samochodami są zdecydowanie mniej narażeni na skutki zderzeń z rowerzystami, liczba wypadków sugeruje, że nie skłania ich to do przesadnie empatycznych zachowań. W efekcie użytkownicy rowerów na własnej skórze mogą przećwiczyć i przyswoić zasadę ograniczonego zaufania, nierzadko ratującą im zdrowie czy nawet życie.

2. Wyprzedzania „na żyletki”

Przepisy mówią jasno: wyprzedzając rowerzystę, należy zachować przynajmniej metrowy odstęp. Niestety prawo sobie, a praktyka sobie. Poruszający się po mieście rowerzysta bardzo szybko zorientuje się, że wielu kierowców niewiele robi sobie z przepisów w tym zakresie. Wyprzedzanie „na gazetę” jest tyleż powszechne, co niebezpieczne. Wystarczy niewiele – nierówność jezdni, podmuch wiatru – by doszło do kolizji, która dla rowerzysty okaże się przeważnie znacznie poważniejsza w skutkach, niż dla kierowcy. Ci ostatni zmniejszają bezpieczeństwo rowerzystów, łącząc wyprzedzanie „na gazetę” z innym łamaniem przepisów, czyli…

3. Zbyt szybka jazda

Nadmierna prędkość połączona z wyprzedzaniem „na żyletkę” to już skrajnie niebezpieczne combo, które przyczynia się do groźnych wypadków. Ale nie tylko w takiej sytuacji rowerzysta może zostać poszkodowany. Niebezpiecznie jest również w przypadku zakrętów, kiedy zbyt szybko jadący kierowca może nie zdążyć zauważyć rowerzysty. Z kolei na prostej drodze łatwo o wytrącenie z równowagi, szczególnie w przypadku, gdy prędkość przekracza duże auto lub nieprzepisowych kilometrów na liczniku jest nie kilka, ale kilkadziesiąt.

4. Nagłe otwieranie drzwi

Niewiele jest trudniejszych do przewidzenia sytuacji, niż kierowca znienacka otwierający drzwi zaparkowanego auta prosto na tor jazdy innego pojazdu. Ma to nawet swoją angielską nazwę – dooring. W Polsce ciężko o weryfikację liczbową, bo policja nie prowadzi tej konkretne statystyki, ale choćby w Chicago w 2011 roku zanotowano 344 incydenty związane właśnie z dooringiem, co stanowiło 20% wszystkich obrażeń, jakie we wspomnianym roku odnieśli tam rowerzyści. Tymczasem podobnych kolizji łatwo uniknąć, wystarczyłoby, że kierowcy opanują tzw. Dutch reach, czyli otwieranie drzwi ręką bardziej od nich oddaloną. Sięgnięcie do klamki prawą ręką zmusza do obrócenia ciała i pozwala spojrzeć przez ramię w celu upewnienia się, czy nie nadjeżdża rowerzysta.

5. Parkowanie na ścieżce dla rowerów

Czasem na chwilę, czasem na kilka godzin – kierowcom zdarza się wykorzystywać ścieżkę rowerową czy wydzielony na ulicy pas dla rowerów jako miejsce parkingowe. Ułatwienie (oczywiście niezgodne z prawem) dla jednych staje się utrapieniem dla innych. Zaparkowany na ścieżce pojazd rowerzysta musi ominąć, nierzadko zjeżdżając na ulicę albo na chodnik, co może powodować zagrożenie dla ruchu. Niebezpieczne są także auta parkujące na ścieżce częściowo – rower może wtedy zahaczyć o wystający fragment auta.
(UMŁ)

Pokaż więcej

redakcja

Kronika24.pl - TYLKO najważniejsze informacje z Polski i ze świata!

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button