Kielce. XXXII Międzynarodowy Salon Przemysłu Obronnego. Kontrakty za 2 mld zł

Katalog z ofertą eksportową polskich firm zbrojeniowych

3 września 2024 roku prezydent RP, Zwierzchnik Sił Zbrojnych RP, Andrzej Duda, wicepremier W. Kosiniak–Kamysz, wiceminister Paweł Bejda, przedstawiciele kadry dowódczej Wojska Polskiego wzięli udział w otwarciu XXXII edycji Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego.

– To jest spotkanie tych, którzy kupują i sprzedają. To jest największy salon przemysłu obronnego w historii Polski. Dziękuję wszystkim firmom, dzięki którym możemy budować gospodarkę. Te wydatki na zbrojenia, które są największe od lat, to jest pierwsze miejsce w NATO. (…) Podczas tych targów podpiszemy kolejne kontrakty, na sumę około 2 mld. zł. To jest dopełnienie systemu NAREW i WISŁA, to są systemy radiolokacyjne, to są inwestycje u naszych partnerów zagranicznych, ale to są także kontrakty z Rosomak S.A., Jelcz S.A. i WB Electronics. To są inwestycje, które dają bezpieczeństwo – mówił wicepremier Władysław Kosiniak–Kamysz w czasie wizyty w Kielcach, gdzie dziś otwarty został Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego.

MSPO w Kielcach. Władysław Kosiniak–Kamysz (fot. MON)

Podczas tegorocznej edycji MSPO z udziałem ponad 760 wystawców, wyjątkowy jubileusz obchodzi wystawa sił zbrojnych. Wystawa pod hasłem „25 lat Polski w NATO – 25 lat bezpieczeństwa”, podkreśla znaczenie członkostwa Polski w Sojuszu Północnoatlantyckim dla narodowego i międzynarodowego bezpieczeństwa. Temat przewodni stanowi doskonałą okazję do zaprezentowania osiągnięć i postępów, jakie dokonały się w polskich siłach zbrojnych w ramach sojuszu. Elementami wystawy są m.in. miasteczko misyjne, patrolowiec czy śnieżnik. Co roku w organizacji wystawy bierze udział ponad 1000 polskich żołnierzy.

W trakcie MSPO wicepremier W. Kosiniak–Kamysz podpisał umowę na dostawę odbiorników radiowych do systemów Wisła i Narew. Zawarte zostały także umowy na żurawie Hiab i systemy detekcji skażeń dla KTO Rosomak.

– Wyposażenie Rosomaków w system detekcji skażeń, dźwigi na platformie Jelcza – czyli inwestycja w logistykę – to m. in. umowy podpisane dziś na MSPO. To co możliwe, to chcemy inwestować pieniądze polskiego podatnika w polski przemysł. Kolejne umowy zostaną podpisane już jutro – mówił po podpisaniu umów szef MON.

W trakcie wizyty w Kielcach szef MON razem z szefem BBN zaprezentowali katalog sprzętu przemysłu zbrojeniowego polskiej produkcji.

– MSPO dla polskiego przemysłu obronnego będzie trwało przez cały rok. Publikujemy katalog sprzętu polskiego. Katalog prezentujący 60 firm trafi na cały świat. Wszystkie placówki dyplomatyczne, attachaty będą zobowiązane, żeby prezentować polski przemysł zbrojeniowy – to jest patriotyzm gospodarczy. Wojsko Polskie jest dobrym użytkownikiem tego sprzętu. Publiczny sektor jest dla nas ważny, ale ważny jest też sektor prywatny. Jesteście Polsce bardzo potrzebni. (…) Chcemy sprzedawać na świecie najlepsze polskie produkty w każdej branży, także z branży zbrojeniowej. Pan minister Siewiera z BBN wyszedł z propozycją, żebyśmy wspólnie stworzyli katalog promujący polskie firmy i który da szanse naszym kontrahentom, żeby poznali ofertę – mówił wicepremier.

Międzynarodowy Salon Przemysłu Obronnego to jedna z najważniejszych imprez targowych przemysłu obronnego na świecie, organizowana od 1993 r. MSPO to najważniejsze wydarzenie branży zbrojeniowej w Europie Środkowo–Wschodniej i trzecie co do wielkości (po Paryżu i Londynie) na Starym Kontynencie.

Uczestniczą w niej dziesiątki wystawców z różnych stron świata, prezentujących setki najnowocześniejszych produktów w dziedzinie przemysłu obronnego. Wśród gości targów znaleźć można m.in. przedstawicieli polskich Sił Zbrojnych, jak również delegacje wojskowe z krajów NATO, ambasadorów oraz przedstawicieli instytucji i organizacji związanych z obronnością i bezpieczeństwem państwa.

Kielce. XXXII Międzynarodowy Salon Przemysłu Obronnego

Andrzej Duda odwiedza XXXII Międzynarodowy Salon Przemysłu Obronnego w Kielcach. Otwierając targi Zwierzchnik Sił Zbrojnych RP podkreślał, że podniesienie poziomu wydatków obronnych i uczynienie armii państw NATO naprawdę silnymi spowoduje, że nie będzie kolejnej wojny światowej.

– To bardzo ważne wydarzenie dla Polski z punktu widzenia gospodarczego, dla Kielc, a także dla nas, naszej części Europy, dla świata z punktu widzenia bezpieczeństwa – mówił Andrzej Duda, wskazując, że sytuacja bezpieczeństwa w pogorszyła się.

– Napaść Rosji na Ukrainę – niespodziewana, w żaden sposób niesprowokowana, ani nieusprawiedliwiona i wojna, która tam się toczy od ponad dwóch lat to największy konflikt zbrojny z jakim świat ma do czynienia od zakończenia II wojny światowej – podkreślił.

Prezydent zwrócił też uwagę, że dla zapewnienia bezpieczeństwa zaproponował podniesienie w państwach NATO minimalnych wydatków na obronność z 2 proc. do 3 proc. PKB, czyli do takiego poziomu, jaki był wydatkowy w czasach zimnej wojny. – Dzięki temu, że NATO było tak silne, dzięki tamtemu poziomowi wydatków, poziomowy gotowości bojowej Rosja sowiecka nigdy nie zaatakowała państw Sojuszu Północnoatlantyckiego – ocenił.

– Nie mam żadnych wątpliwości, że także i dzisiaj podniesienie poziomu wydatków obronnych i uczynienie armii państw NATO naprawdę silnymi, armiami, których po prostu nie da się pokonać – zwłaszcza, jeżeli staną wspólnie, w ramach Sojuszu, do obrony każdego, najmniejszego skrawka terytorium NATO – spowoduje, że wielkiej wojny, kolejnej wojny, wojny światowej nie będzie – powiedział Andrzej Duda.

– Dziś bardzo wiele się mówi, że grozi nam III wojna światowa. Przestanie nam w istocie grozić, jeżeli te wydatki będą realizowane w stopniu adekwatnym do potrzeb, a dzisiaj potrzeby są takie, żeby podnieść te wydatki obronne – przekonywał. Podkreślił jednocześnie, że Polska jest w awangardzie tych wydatków.

Prezydent wspomniał też, że w niemieckich mediach niedawno pojawiły się artykuły, w których można było przeczytać, że Polacy zachowują się tak jak gdyby nikt nie miał przyjść im z pomocą, bo wyciągają wnioski z tego co stało się na początku II wojny światowej, kiedy zostali zaatakowani, a alianci nie przyszli.

– Tak, zgadza się. Zachowujemy się z jednej strony tak jak gdyby nikt miał nie przyjść nam z pomocą, bo uważamy, że sami jesteśmy przede wszystkim odpowiedzialni za swoje bezpieczeństwo – akcentował Andrzej Duda.

Ale – jak podkreślił – jesteśmy pewni dzisiaj naszych sojuszników w NATO; jesteśmy pewni słów wypowiadanych przez kolejnych prezydentów USA.

– Uważamy, że przede wszystkim my jesteśmy wiarygodnym sojusznikiem i dlatego pokazujemy naszym sojusznikom, że sprawę bezpieczeństwa traktujemy odpowiedzialnie – zaznaczył.

Zwierzchnik Sił Zbrojnych przekonywał, że dlatego właśnie Polska realizuje te wydatki: „po to, by nie było wojny, po to, by nasza armia była tak uzbrojona, by nikt nie odważył się nas zaatakować”.

Exit mobile version