POLSKA

Katarzyna Kotula: Klauzula sumienia musi zostać zlikwidowana

Kobiety w Polsce

– Klauzula sumienia jest barbarzyńskim i nieludzkim prawem i była wielokrotnie nadużywana przez lekarzy.

Powinna być zlikwidowana – oświadczyła posłanka Katarzyna Kotula, komentując sprawę 14-letniej ofiary gwałtu, której lekarze odmówili zabiegu usunięcia ciąży zasłaniając się klauzulą sumienia.

Jak zapowiedziała wiceprzewodnicząca Nowej Lewicy Paulina Piechna-Więckiewicz Lewica będzie domagać się wyjaśnień od Rzecznika Praw Pacjenta, Ministerstwa Zdrowia i Narodowego Funduszu Zdrowia jak realizowane jest prawo do przerwania ciąży w przypadku, kiedy lekarze powołują się na klauzulę sumienia i odmawiają przeprowadzenia zabiegu.

– Obowiązujące od 30 lat martwe prawo wielokrotnie w statystykach rządowych pokazywało, że są takie białe plamy na mapie Polski, wśród nich jest między innymi Podlasie i Podkarpacie. To są takie dwa miejsca, w którym kobiety nie mogły przez wiele lat i nie mogą do dziś zgodnie z obowiązującym prawem uzyskać pomocy w przypadku np. ciąży z gwałtu – poinformowała posłanka Kotula.

Jak zaznaczyła historia zgwałconej 14-latki to nie jedyny przypadek, kiedy lekarze odmawiają kobietom legalnej aborcji.

– W szpitalu w Białymstoku był wcześniej przypadek kobiety, która nosiła płód obarczony ciężką wadą śmiertelną. Tam nie było możliwości, żeby medycyna mogła cokolwiek zrobić. Na pomoc ruszyła Federacja na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny i ciążę przerwano dwieście kilometrów od domu kobiety. Rodzina musiała jechać ponad 200 kilometrów, żeby uzyskać do podstawowego świadczenia, jakim nadal powinno być legalne przerywanie ciąży zgodnie z obowiązującym prawem – mówiła.

W świetle przepisów polskiego prawa zabieg przerwania ciąży pochodzącej z gwałtu jest legalny i zgodnie z ustawą o planowaniu rodziny z art. 4 a taki zabieg może być wykonany.

– Jako ojciec córki, jako poseł z podlaskiej ziemi jestem przerażony, że taka sytuacja ma miejsce w moim województwie. Nie rozumiem, dlaczego tak się wydarzyło, dlaczego tak służba zdrowia zareagowała – mówił poseł Paweł Krutul. – Zwracam się do polityków Prawa i Sprawiedliwości oraz Solidarnej Polski: zobaczcie, co zrobiliście, jaki los zgotowaliście polskim kobietom – oświadczył. – To jest hańba – dodał.

Szpitale, które odmawiają wykonywania legalnych aborcji, powinny stracić kontrakty z NFZ na ten cel

– Polki mają prawo legalnie przerywać ciążę w określonych przypadkach i domagamy się od ministra zdrowia Adama Niedzielskiego i prezesa NFZ Filipa Nowaka, aby podjęli działania, aby określone świadczenia zdrowotne były dostępne – oświadczyła posłanka Wanda Nowicka w Sejmie. Jak podkreśliła wyrok Trybunału Julii Przyłębskiej sprawił, iż w Polsce faktycznie panuje zakaz aborcji.

– Zwracam się z interwencją w sprawie coraz częstszych odmów przeprowadzania legalnych zabiegów przerywania ciąży w szpitalach publicznych, które mają podpisane kontrakty z NFZ na świadczenia ginekologiczne – czytamy w liście posłanki Wandy Nowickiej do Ministra Zdrowia i prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia.

Informacja, gdzie można legalnie przerwać ciążę w Polsce powinna być ogólnodostępna

– Domagam się, żeby utworzono specjalny telefon informacyjny dla pacjentek, aby każda kobieta mogła uzyskać informację, gdzie może legalnie przerwać ciążę najbliżej swojego miejsca zamieszkania. Po drugie, domagam się powołania w każdym województwie dyżurów lekarskich, gdzie kobieta będzie mogła uzyskać informację i poradę dotyczącą jej szczególnej sytuacji. Po trzecie, domagam się zobligowana szpitali i ZOZ-ów do umieszczenia w widocznym miejscu informacji na temat tego, gdzie dostępne są świadczenia z zakresu przerywania ciąży. Jeżeli nie w tym konkretnym szpitalu, to w jakiej innej placówce jest możliwe – oświadczyła posłanka.

– Oczekuję zmniejszenia kwoty kontraktów ze szpitalami, które nie przeprowadzają aborcji. Nie może być tak, że są szpitale publiczne, które biorą publiczne środki, ale nie realizują pewnych świadczeń, na które te pieniądze dostają – podkreśliła. – Domagam się również wyciągnięcia konsekwencji prawnych wobec dyrektorów szpitali, którzy nie zapewniają świadczeń zdrowotnych, na które otrzymują te pieniądze – dodała.

Nie dla klauzuli sumienia

– Wiele lat temu miałam przyjemność i obowiązek składać zawiadomienie do prokuratury dotyczące profesora Chazana, bo już wtedy lekarze zamiast powoływać się indywidualnie na klauzulę sumienia, całe szpitale powoływały się na klauzulę sumienia, co jest niezgodne z polskim prawem. W związku z czym ta gehenna trwa nadal, a którą spotęgował oczywiście wyrok Trybunału Konstytucyjnego – mówiła Paulina Piechna-Więckiewicz, wiceprzewodnicząca Nowej Lewicy, komentując sprawę 14-letniej ofiary gwałtu, której lekarze odmówili zabiegu usunięcia ciąży zasłaniając się klauzulą sumienia.

– Kiedy ktoś nam zarzuca, że walczymy z życiem, to my walczymy o życie jako matki, jako kobiety walczymy o godne życie 14-letnich dziewczynek, które po traumie przestępstwa zgwałcenia nie mogą uzyskać pomocy – oświadczyła.

– Ich żal, ból, upokorzenie, upokorzenie opiekunki prawnej tej dziewczynki dla państwa polskiego nie ma po prostu znaczenia – oceniła. – Ja nie wyobrażam sobie tego jako mama dwóch córek, że w takiej sytuacji musiałabym tłumaczyć dziecku – dodała.

„Szanowny Panie Ministrze,

Szanowny Panie Prezesie,

Zwracam się z interwencją w sprawie coraz częstszych odmów przeprowadzania legalnych zabiegów przerywania ciąży w szpitalach publicznych, które mają podpisane kontrakty z NFZ na świadczenia ginekologiczne.

Odmowy aborcji mają miejsce nawet w przypadkach najbardziej drastycznych, takich jak w przypadku ciężarnej 14-letniej dziewczynki z niepełnosprawnością umysłową, która zaszła w ciążę z gwałtu ze strony wujka. Odmowy i niewłaściwe potraktowanie pacjentki miały miejsce w kilku szpitalach województwa podlaskiego.

Szpitale nie tylko ciąży nie przerywają, ale i nie informują, gdzie kobieta/dziewczynka może uzyskać to świadczenie zdrowotne.

Tymczasem Ministerstwo Zdrowia i NFZ wbrew faktom twierdzą, że to szpitale powinny takich informacji udzielać.

Stanowisko rządu i NFZ w tej sprawie jest absolutnie nie do zaakceptowania. Widać gołym okiem, że system nie działa, kobiety miotają się po kraju, nie mogąc uzyskać ani świadczenia ani informacji.

Gdyby nie organizacje kobiece i pozarządowe, nie otrzymałyby żadnej pomocy.

Państwo umywa ręce, zasłania się zapisami prawnymi, które nie są w Polsce przestrzegane. A kobiety, ubezpieczone i uprawnione, wypychane są z systemu i traktowane są jak intruzki, a nie obywatelki mające swoje prawa.

Z raportu Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny wynika, że przynajmniej w trzech województwach nie przeprowadzono w ubiegłym roku żadnej aborcji!

Dlatego też domagam się, od Ministra Zdrowia oraz NFZ, aby jak najszybciej stworzyli realne szanse legalnego przerwania ciąży.

Postuluję następujące działania:

  • Utworzenie specjalnego telefonu informacyjnego dla pacjentek, gdzie kobieta uzyska informację, gdzie może legalnie przerwać ciążę, najbliżej swojego miejsca zamieszkania

  • Powołanie w każdym województwie dyżurów lekarskich, gdzie kobieta będzie mogła uzyskać informację i poradę dotyczącą jej szczegółowej sytuacji.

  • Zobligowanie szpitali i ZOZ-ów do umieszczenia w widocznym miejscu informacji, gdzie dostępne jest świadczenie aborcji.

  • Zmniejszenie kwoty kontraktów ze szpitalami, które nie przeprowadzają aborcji.

  • Wyciągnięcie konsekwencji prawnych wobec dyrektorów szpitali, którzy nie zapewniają świadczeń zdrowotnych, na które otrzymują publiczne środki.

Oczekuję pilnej odpowiedzi tej sprawie. Czy i kiedy Minister Zdrowia i NFZ podejmą niezbędne kroki, aby prawo do legalnej aborcji w przypadku gwałtu oraz dla ratowania zdrowia i życia kobiety było prawem rzeczywistym, a nie fikcją?

Z poważaniem,

Wanda Nowicka

Posłanka na Sejm RP

KKP Lewicy”

Pokaż więcej

redakcja

Kronika24.pl - TYLKO najważniejsze informacje z Polski i ze świata!

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button