Kadyks. Igor Lewiński z brązowym medalem MŚ w klasie iQFoil

Hiszpania

Igor Lewiński (Gdański Klub Żeglarski) brązowym medalistą Mistrzostw Świata Juniorów w olimpijskiej, windsurfingowej klasie iQFoil.

Polak wywalczył swój drugi medal imprezy mistrzowskiej w tym roku. W lipcu zdobył srebro w Mistrzostwach Europy Juniorów.

Mistrzostwa świata zostały rozegrane w Kadyksie, a na starcie stanęło 360 zawodników i zawodniczek z 27 krajów. Polacy świetnie radzili sobie w serii eliminacyjnej i od początku zaznaczyli medalowe aspiracje. Finałowy dzień regat rozgrywanych w Kadyksie to prawdziwa wojna nerwów. Do serii medalowej w kategoriach U19 i U17 awansowało aż 9 polskich żeglarzy. Nic zatem dziwnego, że apetyty medalowe były spore. Ostatecznie mamy jeden medal i w każdej kategorii Polaków w ścisłej czołówce.

– Igor Lewiński przez całe regaty spisywał się znakomicie. Serię medalową rozpoczął od ćwierćfinału, potem wygrał półfinał, a w wyścigu finałowym wszystko miał pod kontrolą niemal do samego końca. W bardzo słabym wietrze prowadził wyścig z dużą przewagą, ale na ostatnim znaku zahaczył o boję i stanął w miejscu. Rywale go wyprzedzili. Do mety miał 200 metrów. Cóż, błędy zdarzają się najlepszym. Jest niedosyt, ale też Igor jest takim zawodnikiem, że cieszy się z tego, co ma, a nie rozpacza nad straconymi szansami. Jest świadomy swojego błędu i na pewno wyjdzie z tej sytuacji silniejszy – mówi Maciej Dziemiańczuk, trener Kadry Narodowej Juniorów iQFoil.

Jak spisali się pozostali Polacy? Mimo, że żaden z nich nie zdobył medalu, to sztab szkoleniowy jest z wyników bardzo zadowolony. To już kolejna impreza rangi mistrzowskiej, w której polscy windsurferzy meldują się w ścisłej czołówce światowej we wszystkich kategoriach wiekowych. Dość powiedzieć, że w mistrzostwach świata w Kadyksie Polska miała zdecydowanie najwięcej reprezentantów w serii medalowej ze wszystkich 27 krajów, które wystawiły swoje kadry w tych regatach, wyprzedzając takie żeglarskie potęgi jak Włochy, Hiszpania, Wlk. Brytania, czy Francja.

– Systematyczna praca połączona z dużą świadomością zawodników przynosi efekty. Tworzymy bardzo zgraną grupę, w której nie brakuje talentów, ale przede wszystkim nie brakuje motywacji i chęci do ciężkiej pracy. Zawodnicy pomagają sobie wzajemnie, a ja mogę liczyć na świetną współpracę z trenerami klubowymi. Stąd się biorą wyniki, ale przede wszystkim moim zadaniem jest przygotować grupę do pływania z sukcesami wśród seniorów. Wszystko zmierza w dobrym kierunku – dodaje Maciej Dziemiańczuk.

Najlepsze miejsca Polaków w MŚ Juniorów w Kadyksie