Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik pojawili w Pałacu Prezydenckim u pisowskiego Dudy.
Poseł Lewicy Tomasz Trela: „Teraz pan prezydent będzie przechowywał przestępców pod dachem Pałacu Prezydenckiego? Wyjątkowe oddanie swojej matce partii, wyjątkowe.
Kamiński i Wąsik są prawomocnie skazani. Kamiński i Wąsik nie są posłami. Prawdziwy akt łaski prezydenta sprawi, że panowie dalej będą na wolności, ale nie przywróci im mandatów poselskich. Dzień dobry we wtorek.
Pan prezydent @AndrzejDuda ukrywa przestępców Kamińskiego i Wąsika. Jednak trochę szok. pic.twitter.com/X2AfKY1Uxq
— Tomasz Trela (@poselTTrela) January 9, 2024
Państwo powinno być silne, zdecydowane, konsekwentne i działające zgodnie z prawem. Kryminaliści i ich poplecznicy nie mogą szantażować obywateli. Wszyscy powinniśmy pracować, tego oczekują od nas wyborcy, którzy nam zaufali 15 października.”
Hołownia i obecna władza tak boi się PiS, że obrady Sejmu przenieśli na następny tydzień.
Posiedzenie Sejmu odwołane. Zwykłe tchórzostwo! Strach przed obywatelami. 11 stycznia widzimy się w Warszawie! #ProtestWolnychPolaków
— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) January 9, 2024
9 stycznia dokumenty dotyczące Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika zostały przekazane z sądu do Policji. Zatem funkcjonariusze muszą zatrzymać tych exposłów i doprowadzić ich do zakładu karnego.
Uroczystość powołania Błażeja Pobożego i Stanisława Żaryna na doradców prezydenta RP
Prezydent Andrzej Duda decyzją z 9 stycznia 2024 roku powołał na stanowiska doradców prezydenta: Błażeja Pobożego i Stanisława Żaryna.
– Macie panowie za sobą wielkie doświadczenie i cechujecie się rzetelnością wykonywania powierzonych zadań – powiedział podczas uroczystości prezydent. Podkreślił, że najlepszym dowodem na propaństwowy patriotyzm jest to, że współpracowali w ostatnich latach z ministrami Mariuszem Kamińskim i Maciejem Wąsikiem.
– Naszym zadaniem jest praca dla Rzeczypospolitej Polskiej. Nie mam wątpliwości, że zrealizujecie tę misję jak najlepiej – podsumował prezydent.
8 stycznia – Hołownia po spotkaniu z Dudą
„Atmosfera była dobra, choć nie spijaliśmy sobie z dziubków. Mimo różnicy stanowisk musimy zadbać o to, aby nie eskalować emocji, bo mamy ich już za dużo. Pozostaliśmy jednak przy swoich stanowiskach. Prezydent uważa, że skutecznie i pełnomocnie ułaskawił Wąsika i Kamińskiego. Ja stoję na stanowisku innym.
Jesteśmy z różnych światów politycznych, ale nie możemy doprowadzić do tego, aby pogłębiły się pęknięcia i narosły niepokoje w kraju. Co do tego mamy pełną zgodę z prezydentem. Prezydent uważa, że Wąsik i Kamiński są nadal posłami.”
Prezydent RP: Ułaskawienie z 2015 r. było i jest skuteczne
– Moje stanowisko jest jednoznaczne: prerogatywa prezydencka została skutecznie wykonana w 2015 roku, panowie zostali ułaskawieni. To zamknęło sprawę w sposób definitywny. Panowie mają mandaty poselskie, które zostały im przydane przez obywateli w ostatnich wyborach i mają prawo wykonywania tych mandatów – powiedział prezydent Andrzej Duda.
Prezydent spotkał się z Marszałkiem Sejmu Szymonem Hołownią, aby przedstawić swoje stanowisko w sprawie posłów: Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Po spotkaniu Andrzej Duda przekazał, że jedynym rozsądnym rozwiązaniem jest uznanie ułaskawienia i zamknięcie sprawy, aby nie wzbudzać niepotrzebnych niepokojów społecznych.
– Zaproponowałem Panu Marszałkowi, żeby – dla zamknięcia tej sprawy, uniknięcia niepokoi państwowych, społecznych, ustrojowych i dalszego piętrzenia kontrowersji – uznać dzisiaj, że ułaskawienie z 2015 roku było i jest skuteczne – wskazał prezydent.
– Rozmowa przebiegła w spokojnej atmosferze z zachowaniem zasad kultury politycznej. Nie doszliśmy do porozumienia – powiedział Andrzej Duda. Jak dodał, dalsze decyzje będzie ponosił Marszałek Sejmu w ramach swojej odpowiedzialności.
Oświadczenie prezydenta po spotkaniu z Marszałkiem Sejmu
„Szanowni Państwo, właśnie przed chwileczką zakończyło się moje spotkanie z Panem Marszałkiem Hołownią. Cieszę się, że mogliśmy z Panem Marszałkiem porozmawiać. Zdecydowałem się zaprosić Pana Marszałka na spotkanie z uwagi na to, że sytuacja, którą obserwujemy dzisiaj w Sejmie i wokół Sejmu – także wokół osoby Marszałka – no, jest coraz bardziej napięta i oddziałuje na całą sytuację w naszym kraju.
W związku z powyższym postanowiłem z Panem Marszałkiem porozmawiać, bo uważam, że ta pętla, która komplikuje się coraz bardziej, zapętla się coraz bardziej – powinna zostać po prostu w jakiś sposób przecięta. Sytuacja jest ustrojowo i prawnie bardzo trudna. I konia z rzędem temu, kto w ogóle jeszcze rozumie, o co chodzi – zwłaszcza jeżeli chodzi o zwykłych obywateli. Prawnicy mają problem z tym, żeby dokładnie ją od strony prawnej rozeznać.
Szanowni Państwo!
Natomiast jakie są fakty? Fakty są takie, że w 2015 roku doszło do skazania czterech osób, które pełniły funkcje państwowe, za prowadzenie działalności związanej z funkcjonowaniem Centralnego Biura Antykorupcyjnego; ściślej mówiąc, w dużym uproszczeniu – związanej ze ściganiem korupcji. Pamiętamy sprawę afery gruntowej, pamiętamy sprawę Posłanki PO, Pani Sawickiej. To wzbudzało ogromne emocje społeczne.
W efekcie tuż przed wyborami w 2015 roku faktycznie przede wszystkim Panowie Ministrowie – Mariusz Kamiński i Pan Minister Wąsik – zostali skazani przez sąd w bardzo kontrowersyjnych wtedy okolicznościach: wielokrotnym zarzucaniu nieprawidłowości w procedurze chociażby wyłaniania sędziego, który sprawą się zajmował, jak również i upolitycznienia całej sprawy w sposób drastyczny.
Po wydaniu wówczas przez sędziego wyroku ja zdecydowałem o ułaskawieniu tych skazanych osób, przede wszystkim Panów Ministrów. To ułaskawienie zostało określone w ostatnim czasie w mediach jako wręcz podręcznikowe. Dlaczego? Z bardzo prostej przyczyny.
Była to dokładna realizacja prerogatywy konstytucyjnej prezydenckiej, jaką jest prawo łaski, w połączeniu z tym, co od, można powiedzieć, dziesięcioleci napisane jest między innymi w podręcznikach dla studentów wydziałów prawa – uczą się tego młodzi prawnicy, adepci, którzy studiują prawo, jeżeli chodzi o procedurę karną – gdzie były dwa możliwe rodzaje ułaskawienia: tak zwane abolicyjne i amnestyjne. I to akurat, czyli uwalniające od ścigania, było ułaskawieniem abolicyjnym; forma, która opisywana była w tych podręcznikach, która absolutnie mieściła się w ramach prerogatywy – podkreślam – prezydenckiej, jaką jest prawo łaski.
Początkowo absolutnie w żaden sposób niekwestionowana także przez Sąd Okręgowy, do którego ta sprawa trafiła zaraz po akcie prezydenckim, później została zakwestionowana przez kilku sędziów Sądu Najwyższego i spowodowała całą dalszą lawinę różnego rodzaju wyroków – poprzez trzy kolejne wyroki Trybunału Konstytucyjnego, które uznawały prawidłowość działania Prezydenta Rzeczypospolitej, poprzez późniejsze wyroki sądów.
Generalnie doprowadziło to do straszliwej komplikacji prawnej, która w tej chwili przeniosła się na grunt także i kwestii wygaśnięcia – czy niewygaśnięcia – mandatów Panów Posłów obecnie. Dlatego że w ostatnich wyborach zarówno Pan Minister Mariusz Kamiński, jak i Pan Minister Wąsik uzyskali po raz kolejny od wyborców mandaty poselskie, czyli wyraz zaufania i swoistego uznania ich dotychczasowej państwowej służby.
Sprawa jest bardzo skomplikowana. Budzi dzisiaj ogromne niepokoje. Budzi dzisiaj także coraz większe kontrowersje prawne: co będzie, jeżeli – jak słyszymy ostatnio – Panowie Posłowie nie zostaną wpuszczeni, [zostaną] zatrzymani siłą przez Straż Marszałkowską, nie zostaną wpuszczeni do Sejmu, nie zostaną wpuszczeni na salę obrad, nie będą mogli wykonać swoich obowiązków poselskich? Dlatego postanowiłem zaprosić Pana Marszałka, żeby Panu Marszałkowi wyjaśnić, jakie jest moje stanowisko.
Otóż – Szanowni Państwo – ono jest jednoznaczne: prerogatywa prezydencka została skutecznie wykonana w 2015 roku. Panowie – wszyscy czterej – zostali skutecznie ułaskawieni przez Prezydenta Rzeczypospolitej. To zamknęło sprawę w sposób definitywny. Tym samym nie mam żadnych wątpliwości, że Panowie mają dzisiaj mandaty poselskie, które zostały im przydane przez obywateli w ostatnich wyborach, i mają prawo wykonywania tych mandatów. Stanowią zatem część ustawodawczego organu państwa, jakim jest Sejm. I nie mam co do tego żadnych wątpliwości.
Zakomunikowałem to Panu Marszałkowi, jednocześnie proponując Panu Marszałkowi, żeby dla zamknięcia tej sprawy, uniknięcia niepokojów, uniknięcia dalszego piętrzenia kontrowersji i niepotrzebnych niepokojów państwowych, społecznych, ustrojowych w tej kwestii – po prostu uznać dzisiaj, że to ułaskawienie z 2015 roku było i jest skuteczne. Czyli – krótko mówiąc – zostało w 2015 roku dokonane, tak jak to powinno było być uznane od samego początku. Nie chcę tutaj, w tym miejscu, podejmować dyskusji na temat polityczności kolejnych decyzji podejmowanych przez sędziów, w szczególności Sądu Najwyższego i później.
Fakty są takie, że na przestrzeni lat od czasu uchwalenia konstytucji z 1997 roku mieliśmy w Polsce różne przypadki ułaskawień i Państwo je znacie. Niektóre z nich były bardzo kontrowersyjne. Nigdy nie były w taki sposób kwestionowane, choć dotyczyły osób, które popełniły rzeczywiście przestępstwa. Dzisiaj natomiast jest grupa ludzi pełniących odpowiedzialne stanowiska w Polsce, którzy chcą, aby za wszelką cenę do zakładu karnego, do więzienia trafili ludzie, którzy realizowali swoje zadania w zakresie walki z korupcją. Uważam, że z punktu widzenia państwa polskiego jest to sytuacja niedopuszczalna.
W demokratycznym państwie nie ma miejsca na korupcję, w demokratycznym państwie nie ma absolutnie cienia… nie może być miejsca na przyzwolenie na korupcję. To było jedno z naszych największych osiągnięć ostatnich 20 lat od czasu słynnej afery Rywina, że w tak istotnym stopniu korupcję udało się w Polsce zwalczyć. Wielka w tym zasługa między innymi Pana Ministra Mariusza Kamińskiego i jego współpracowników, Centralnego Biura Antykorupcyjnego. To kwestia zatem państwowa.
I to także powiedziałem dzisiaj Panu Marszałkowi Hołowni. To jest kwestia państwowa. Jeżeli to weźmiemy pod uwagę, jeżeli do tego dołączymy element spokoju i ładu społecznego i ustrojowego, jedynym rozsądnym rozwiązaniem jest po prostu zamknięcie tej sprawy. Po to, by niepokoje, które w związku z tym narosły, nie rozprzestrzeniały się dalej. Bo jest to sytuacja, która w inny sposób jest de facto niezrozwiązywalna.
Mogę Państwu tyle powiedzieć, że przedstawiliśmy sobie z Panem Marszałkiem nawzajem swoje stanowiska w tej sprawie. Nasza rozmowa przebiegła w spokojnej atmosferze, z zachowaniem wszystkich zasad kultury politycznej. Nie doszliśmy do porozumienia, uścisnęliśmy sobie ręce. Dalsze decyzje Pan Marszałek będzie ponosił w ramach swojej odpowiedzialności i odpowiedzialności związanej z pełnionym urzędem.”
Min. Kolarski: Nie będzie ponownego aktu łaski
– Akt łaski, który został podjęty 16 listopada 2015 roku przez Dudę, jest w mocy, obowiązuje. Nie będzie ponownego aktu łaski – powiedział minister Wojciech Kolarski, odnosząc się do sprawy posłów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika.
Minister odniósł się też do decyzji Sądu Rejonowego dla Warszawy–Śródmieścia, który poinformował, że przygotowano dokumentację wykonawczą, w tym nakazy doprowadzenia skazanych Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika do jednostek penitencjarnych:
Prezydent Duda tak pięknie zapewniał po wyborach, że będzie prezydentem wszystkich Polaków. Pozostał jednak obrońcą dwóch skompromitowanych polityków PiS. Człowiekiem, który ani myśli naprawić bałagan i bezprawie, którego jest współautorem.
— Marcin Kierwiński (@MKierwinski) January 7, 2024
– To jest kolejny zły sygnał tego, co się dzieje teraz w Polsce. To znaczy, że Sąd Rejonowy kwestionuje prerogatywy Prezydenta. To znaczy, że Sąd Rejonowy tą swoją decyzją postanowił działać wbrew wyrokom Sądu Konstytucyjnego. Sytuacja bez precedensu – ocenił Wojciech Kolarski.
Minister Małgorzata Paprocka
– Panu Prezydentowi zależało, aby Marszałkowi Sejmu jasno przedstawić swoje stanowisko szczególnie w kontekście ułaskawienia, wygaszenia mandatów. To bardzo szeroki problem, nie tylko kwestia posłów: Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, ale ustrojowego działania państwa – powiedziała minister Małgorzata Paprocka.
Minister podkreśliła, że Prezydent Andrzej Duda ułaskawił posłów i nikt tego aktu nie ma prawa podważać. – Stanowisko prezydenta do ostatniej chwili będzie takie, że panowie zostali ułaskawieni w 2015 roku i prawo do tego potwierdził trzykrotnie Trybunał Konstytucyjny – mówiła.
Paprocka stwierdziła, że „jedynym rozwiązaniem sprawy jest zrobienie kroku w tył – uspokojenie emocji i uznanie ułaskawienia z 2015 roku”. Jak wskazała, prezydent stoi na stanowisku, że „wszystkie organy państwa mają działać zgodnie z prawem”. – Wróćmy do przestrzegania Konstytucji w tym zakresie i sprawa będzie załatwiona – mówiła.