Jurek Owsiak jest zakażony koronawirusem.
Szef Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy poinformował o tym na FB.
„Testy rozpoznały koronawirusa.
Ostatni tydzień był dla mnie i dla Fundacji bardzo pracowity – między innymi robiliśmy bardzo duże zakupy sprzętów medycznych. Prowadziliśmy je w ogromnym reżimie sanitarnym i chociaż po zakończeniu Konkursu Ofert czułem się jeszcze bardzo dobrze, to w piątek wieczorem poczułem typowe objawy grypy – ból mięśni, gorączka 38 stopni. Byłem przekonany, że może to być tylko grypa, ale na wszelki wypadek zgłosiłem wraz z żoną chęć zrobienia testów. Weekend był trudny, ale powoli objawy mijały. W poniedziałek myślałem, że jak to typowa grypa: przyszła i po prostu odchodzi. We wtorek zrobiliśmy jednak testy i okazało się, że wynik jest pozytywny. To pokazuje, jak bardzo różną formę przybiera koronawirus. Gdyby pandemia nie była obecna we wszystkich przekazach medialnych, uznałbym to za coś, co w życiu już zdarzyło mi się nieraz i dzisiaj byłbym już w Fundacji. Wyniki testu zmieniły jednak te plany o 180 stopni. Dlatego apeluję do Was: nie bagatelizujcie nawet najmniejszych objawów. Dbajcie o siebie.
W weekend wysłałem do wszystkich pracowników, z którymi miałem styczność, informację, aby mieli się na baczności, że poddam się testom, ale w międzyczasie i oni powinni bardzo uważać na siebie i swoich bliskich i ograniczyć wszelkie spotkania. Już od poniedziałku nasza Fundacja pracuje praktycznie w systemie home office. W poniedziałek to było 80% a dzisiaj po wynikach większość nas już na home office. Dodatkowo od dzisiaj wszystkie osoby, które miały ze sobą styczność – zgodnie z zasadami – spędzą czas na ścisłej samoizolacji. Piszę o tym ze szczegółami, abyśmy wszyscy zdawali sobie sprawę, że zagrożenie jest stałe wokół nas. Mimo że podczas naszej pracy – zarówno Konkursu Ofert, jak i podczas funkcjonowania pracy w Fundacji, przestrzegamy zasad bezpieczeństwa, między innymi codzienne mierzenie temperatury naszym pracownikom, noszenie maseczek, to jednak nie ustrzegliśmy się, aby zarazić się koronawirusem. Natychmiast powiadomiłem o tym naszych pracowników i teraz oczywiście poddam się wszystkim czynnościom, które nakłada na mnie ten pozytywny wynik testu. Fundacja mimo home office pracuje pełną parą, już raz na wiosnę w pierwszej fazie pandemii w ten sposób organizowaliśmy naszą pracę i jak wszyscy widzicie, nie straciliśmy ani jednego dnia, aby dobrze pracować i realizować wszystkie nasze fundacyjne plany.
Bardzo dziękuję tym wszystkim, którzy w całej Polsce będąc na pierwszej linii frontu, przeprowadzają testy. Niezmienne pozdrowienia i szacunek dla wszystkich lekarzy, pracowników szpitali, ratowników, całego personalu medycznego za ich nieprawdopodobnie ciężką i ważną pracę. Wszystkich cierpiących – mocno tulimy do serca. Walczymy!”
Nie żyje Dariusz Gnatowski
Dariusz Gnatowski zmarł we wtorek w Szpitalu Specjalistycznym im. J. Dietla w Krakowie.
Aktor miał objawy zakażenia SARS-CoV-2. Nie wykonano testu, bo w ciężkim stanie wylądował w szpitalu. Pomimo reanimacji nie udało się go uratować. Chorował na cukrzycę.
Aktor był znany m.in. z roli Arnolda Boczka w serialu „Świat według Kiepskich”.
Dariusz Gnatowski został odznaczony Brązowym Medalem Zasłużony Kulturze „Gloria Artis”, miał 59 lat.