Jarosław Kaczyński o wyborach: Chcemy zmienić sposób liczenia głosów

Wybory parlamentarne

Prezes PiS Jarosław Kaczyński jeździ po Polsce.

W ten weekend mówił na temat najbliższych wyborów. PiS chce zmienić sposób liczenia głosów.

– Musimy wygrać wybory, by kontynuować naszą politykę i pracować nad nowymi aspektami. Obecnie Polska jest zalewana kłamstwem. Dziś trwa akcja, która jest przemalowaniem niektórych ludzi na patriotów – zaznaczył.

„Jesteśmy przed wyborami i musimy stworzyć korpus ochrony wyborów. Zmienimy prawnie sposób liczenia głosów, by był on przejrzysty. Proszę o aktywność i rozmowę z każdym. To doprowadzi do tego, że my te wybory wygramy!” – kontynuował Kaczyński.

– My wygramy uczciwe wybory! I musimy zrobić wszystko, żeby były one uczciwe. I tak się stanie! Niech żyje Polska!

Dodał także: „Nasz program będzie kontynuowany i wzbogacony o nowe aspekty. Możemy wygrać wybory, ale potrzebna jest praca – tu zwracam się do członków partii. Musimy także stworzyć Korpus Ochrony Wyborów.

Ustawą chcemy zmienić sposób liczenia głosów, by był bardziej przejrzysty. Druga strona mówiąc, że wybory będą sfałszowane, chcą doprowadzić do wyborczej awantury. Nie możemy do tego dopuścić!”

– Opozycja mówi o dyktaturze w Polsce. Ale w jakiej dyktaturze opozycja może wygrać wybory? Nasi przeciwnicy mają duże wpływy w mediach i próbują wmówić nieprawdę ludziom. Dlatego powtarzam, że w Polsce mamy demokrację!

Powinniście Państwo pamiętać opowieści z czasów PO-PSL, kiedy mówiono nam, że mamy wygrać wybory i dopiero wtedy możemy mówić, co będziemy realizować. My wygraliśmy wybory, ale druga strona nie chce tego zaakceptować.

Chcemy Polski silnej, która będzie miała trwały status. Musimy mieć status państwa podmiotowego i samodzielnego – to będzie stawką tych wyborów. Dlatego ważne jest to, aby tamten obóz nie wmówił kłamstw Polakom.

W 2007r. wmówiono ludziom, że białe jest czarne. Dlatego apeluję, aby robić wszystko, żeby Polacy nie dali się oszukać, bo Donald Tusk przemalowuje się na polskiego patriotę. Nie dajmy się na to nabrać – zakończył szef PiS.

Exit mobile version