Interwencja policji wobec posłanki Gajewskiej. RPO interweniuje. Lewica chce utworzenia CBMP

Polska PiS

Rzecznik Praw Obywatelskich z własnej inicjatywy podjął sprawę interwencji Policji 19 września 2023 r. w Otwocku wobec posłanki Kingi Gajewskiej.

Z art. 105 ust. 5 Konstytucji RP wynika, że poseł nie może być zatrzymany lub aresztowany bez zgody Sejmu, z wyjątkiem ujęcia go na gorącym uczynku przestępstwa i jeżeli jego zatrzymanie jest niezbędne do zapewnienia prawidłowego toku postępowania. W art. 10 ust. 2 ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora sprecyzowano, że zakaz zatrzymania obejmuje wszelkie formy pozbawienia lub ograniczenia wolności osobistej posła przez organy stosujące przymus.

Formę ograniczenia wolności osobistej wobec posła stanowi zastosowanie wobec niego środków przymusu bezpośredniego, są one bowiem używane w celu wymuszenia określonego zachowania.

Z filmów dostępnych w internecie wynika, że funkcjonariusze podejmujący interwencję byli informowani, iż Kinga Gajewska jest posłanką – zarówno przez nią samą, jak i przez inne osoby.

Pomimo to nie zweryfikowali tej informacji na miejscu poprzez umożliwienie okazania legitymacji poselskiej, lecz zastosowali środki przymusu bezpośredniego w postaci siły fizycznej w celu doprowadzenia do samochodu policyjnego, w którym posłanka została zamknięta. Dopiero wówczas nastąpiła stosowna weryfikacja jej statusu.

Stanisław Trociuk zwraca się do nadinsp. Pawła Dzierżaka o zbadanie sprawy, ze szczególnym uwzględnieniem istnienia podstaw prawnych i faktycznych do interwencji. W piśmie z 20 września 2023 r. zwraca się także o ustalenie, dlaczego funkcjonariusze nie zweryfikowali na miejscu informacji o mandacie poselskim osoby, wobec której podejmowali interwencję, lecz zastosowali wobec niej środki przymusu bezpośredniego. Ponadto prosi o poinformowanie o ustaleniach w całej sprawie.

Biedroń: Widziałem Mińsk w Otwocku

– Ja od lat zajmuję się kwestiami białoruskimi i obserwuję sytuację na Białorusi. Ja wczoraj widziałem Mińsk w Otwocku, to były sceny rodem z Białorusi. Tak się na Białorusi traktuje opozycję – mówił europoseł Robert Biedroń, jeden z liderów Lewicy.

– Niestety od wielu lat mamy tego przykłady, że policja, która dzisiaj jest we władaniu polityków, zbyt często zachowuje się jak białoruski OMON. Nie wszyscy policjanci tacy są i to trzeba powiedzieć, ale wykorzystywanie polityczne do partyjnych celów policji sprawia, że mundur policjanta polskiego zaczyna coraz mniej różnić się od munduru policjanta białoruskiego – dodał .

Lewica domaga się utworzenia Centralnego Biura Monitorowania Policji

– Domagamy się powołania niezależnego od bieżącej większości parlamentarnej Centralnego Biura Monitorowania Policji – oświadczył poseł Adrian Zandberg podczas konferencji prasowej we Wrocławiu. Jak podkreślił kierownictwo CBMP „nie będzie wybierane zwykłą większością głosów”. – Ma to zagwarantować bezpartyjny charakter tej instytucji – dodał.

Lubiniecka-Różyło: Kobiety są na celowniku obecnej władzy

Centralne Biuro Monitorowania Policji będzie to instytucja niezależna od MSWiA jednostka organizacyjna podporządkowana Sejmowi. Jej pracownicy i szef będą osobami spoza policji i służb specjalnych i nie będą mogli być ich byłymi funkcjonariuszami. Szefa CBMP wybierać będzie Sejm i przed nim składać będzie co roku sprawozdanie ze swojej działalności. Komisja prowadzić będzie postępowania w sprawach skarg i wniosków na policję.

– To ma być prawdziwy cywilny nadzór nad policją, dzięki czemu obywatelka czy obywatel pokrzywdzony przez funkcjonariuszy, będzie mógł się zwrócić o naprawdę niezależną kontrolę – mówił Zandberg. Jak dodał taka kontrola nie będzie prowadzono przez “byłych funkcjonariuszy, czy też kolegów ze studiów w Szczytnie”.

Lewica proponuje również, aby policjanci obowiązkowo byli wyposażeni w identyfikatory i kamery nasobne. Funkcjonariusze powinni również przechodzić szkolenia z zasad postępowania zgodne ze standardami przestrzegania praw człowieka i procedurami deeskalacji.

– Obywatelki i obywatele nie czują się bezpiecznie, ale czują, że polska policja jest w rękach PiS-u. Dziś polska policja kojarzy się z pałkami wymierzonymi w kobiety, z gazem rozpylanym w ludzi na ulicach – mówiła posłanka Joanna Scheuring-Wielgus.

Lewica domaga się dymisji generała Szymczyka z funkcji Komendanta Głównego Policji

Lewica domaga się dymisji generała Szymczyka z funkcji Komendanta Głównego Policji oraz wprowadzenia kadencyjności w sprawowaniu tej funkcji. – Panie komendancie, czy jest Panu tak po ludzku wstyd? Czy jak wstaje Pan rano i patrzy sobie w oczy, to nie jest Panu wstyd, że działa Pan na zlecenie Jarosława Kaczyńskiego? Czy nie jest Panu wstyd, że doprowadził Pan do sytuacji, w której polska policja nie chroni nas obywateli? Gdzie jest Pana honor? Oczywiście nie miał Pan honoru, kiedy w Pana pokoju wybuchł i doprowadził Pan do sytuacji zagrażającej życie warszawiaków. Czemu doprowadził Pan do sytuacji, w której podlegli panu policjanci są funkcjonariuszami partyjnymi? – dopytywała posłanka.

Władza, która się boi zaczyna używać przemocy

– Władza, która się boi zaczyna bezrozumnie używać przemocy, aby zastraszać obywateli. PiS-owi strach zagląda do oczu i dlatego zaczynają używać w sposób bezrozumny i przemocowy siły państwa. Lewica nie odpuści i będziemy pokazywali wszelkie patologie tej władzy, wymieniali z imienia i z nazwiska tych, którzy są sprawcami konkretnych afer – komentował poseł Krzysztof Śmiszek.

Wymieńcie parasolki na długopisy i zagłosujcie na Lewicę

– To nie pierwszy raz, kiedy policjanci atakują obywateli. Wielokrotnie byłam na marszach i na komisariatach. Byłam też w tzw. kordonach, gdzie funkcjonariusza ściskali moje dłonie, szarpali mnie i spadałam na glebę. Zwracam się do Polek: widzicie, jak nas traktują funkcjonariusze na zwykłych zgromadzeniach. Dziś za mówienie czegoś złego o władzy, możesz być popchnięta lub wsadzona do suki. Możemy to zmienić, zróbmy wszystko, aby pogonić tę władzę. Możemy doprowadzić do tego, że stojąc obok policjanta będziemy czuły się bezpiecznie. Dlatego 15 października, drogie siostry, matki, babcie i ciotki – wymieńcie parasolki na długopis, którym zagłosujecie na partię, która walczy o prawa kobiet, na Lewicę! – oświadczyła posłanka Joanna Scheuring-Wielgus.

Exit mobile version