W bardzo dobrym stylu wyścig o Nagrodę Janowa wygrał trenowany przez Piotra Piątkowskiego Hamal pod Martinem Srnecem.
Faworyt Wielki Dakris „niechętnie” finiszował na trzecie miejsce. Problemów z Ciekawy przebieg miał bieg o Nagrodę Janowa. Mocno poprowadził Eldas, z silnie reprezentowanej stajni Ataman. Kilka długości za nim biegł peleton, prowadzony przez jego towarzysza stajennego Musaba. Od początku problemy Szczepanowi Mazurowi sprawiał faworyzowany Wielki Dakris. Czempion jeźdźców z trudem utrzymywał kontakt ze stawką. Wielki Dakris przebudził się dopiero na prostej, ale jego strata do czołówki była już bardzo duża.
Z grupy koni wspaniale finiszował Hamal pod Martinem Srnecem. Szybko uzyskał bezpieczną przewagę i wygrywał łatwo. Kilka długości za nim o drugie miejsce walczyły Alnnajm, Al Naira i Musab, a tuż przed metą zaatakował je jeszcze rozpędzony Wielki Dakris. Ogier przegrał drugie miejsce o nos z Alnnajmem, a minimalnie wyprzedził Musaba i Al Nairę. Kolejne miejsca zajęły Ciecieruk, Eldas i Zelant, jednak one w samej rozgrywce się nie liczyły. Wyhodowany przez Juttę Hietzscholdt i spółkę Nessa Arabians Hamal ma świetny rodowód. Jego ojciec Jaafer ASF, jest synem Amera, a w karierze wygrał m.in. najważniejsze gonitwy dla koni arabskich w Katarze (Qatar International Stakes, Qatar International Derby), a także słynny Kahayla Classic w Dubaju. Z kolei ojcem matki ogiera jest wyśmienity Marvin El Samawi, który przez wiele lat święcił sukcesy na Służewcu. Było to czwarte zwycięstwo w karierze trenowanego przez Piotra Piatkowskiego Hamala – trzy poprzednie odniósł w wieku trzech lat.
Prestiżowy wyścig o Nagrodę Ofira z swoim stylu, prowadząc od startu do mety, wygrał Salam Al Khalediah. Szczepan Mazur rozpoczął na nim spokojnie i stopniowo podkręcał tempo. Na prostej rywale nie potrafili mu dotrzymać kroku. W dystansie na drugie miejsce przesunęła się Anood Al Khalediah, dla której ostatecznie dystans okazał się jednak zbyt długi. Na drugie miejsce finiszował z końca stawki derbista Dragon, a weteran Bandolero w walce o trzecią lokatę pokonał jedyną czterolatkę w stawce – Tabarak’s Elvirę. Warto jednak zwrócić uwagę, że austriacka klacz mocno się poprawiła w porównaniu z pierwszym tegorocznym startem. Triumfatora, Salam Al Khalediah trenuje na Służewcu Maciej Kacprzyk.
Największą niespodzianką dnia była łatwa wygrana Gabonna, w mocno obsadzonym wyścigu III grupy dla starszych arabów. Ogier potwierdził wysoką formę stajni Andrzeja Laskowskiego oraz amazonki Darii Pantchev. W rywalizacji polskiej hodowli dwuletnich klaczy w imponującym stylu wygrała Province of Frost ze stajni Wojciecha Olkowskiego. Siwa folblutka, hodowli i własności rodziny Gorczyców, pięknie przyspieszyła na prostej pod Szczepanem Mazurem i swobodnie oddaliła się od rywalek, z których najlepiej wypadła Razza. W gonitwie dla kłusaków francuskich o Nagrodę Przywitania Lata wysoką formę potwierdziła Furnika. Klacz tydzień temu kapitalnie się zaprezentowała, jednak w wyniku galopu w końcówce została zdyskwalifikowana. Powożona tym razem przez Stanisława Rzadkosza pięciolatka tym razem nie popełniła błędu i minęła celownik jako pierwsza. W walce o drugie miejsce Ephrem du Guepre wyprzedził Diego de Busset. Rozczarował faworyzowany Brandy Hornline, który na prostej nie miał przejścia i nie zdołał się już rozpędzić.
Goteborg faworytką w Derby – sobota
Goteborg wygrała wyścig o Nagrodę Przychówku, będący głównym trialem przed Derby Kłusaków i wyrasta na faworytkę tego najważniejszego biegu sezonu dla czterolaktów. Artur Klochynsky wygrał po raz pierwszy na Służewcu, sprawiając na Datuli największą niespodziankę dnia.
W Nagrodzie Przychówku dla 3- i 4-letnich kłusaków, przekonujące zwycięstwo odniosła Goteborg. Z dużym wyczuciem i sprytem przeprowadził ją właściciel Władysław Pandel. Dzisiejsza gonitwa była głównym etapem przygotowań do Derby Kłusaków. Klacz wyrasta na faworytkę do zdobycia tego trofeum. Za głównych rywali trzeba uznać kończące dziś na drugim i trzecim miejscu, dokładnie jak ostatnio, Galaxy Turgot i George’a Banksa. Wyraźne postępy robią też inne czterolatki i przed biegiem o błękitną wstęgę nie można odbierać im szans na dobre wyniki, choć nie będzie im łatwo nawiązać walki z rozkręcającą się Goteborg.
Co raz lepiej na bieżni radzi sobie także przygotowywane przez Annę Frontczak-Salivonchyk Factoriel. Pięciolatek ze startu na start notował lepszy rezultat (ostatnio był trzeci i drugi) i w dzisiejszym drugim biegu dla kłusaków minął celownik jako pierwszy, powożony przez Vasyla Finchuka. Roli faworyta znów nie sprostał Fulham , który słabł na prostej, a do tego został zdyskwalifikowany. Drugi był dziewięcioletni Buzyrys.
W gonitwie dla debiutujących dwulatków bezkonkurencyjna okazała się irlandzkiej hodowli Lady Joanna. Dosiadał jej Anton Turgaev. Podium w tej gonitwie uzupełniły konie Adama Wyrzyka: Wedding Ring i Australian Spirit.
Największą niespodziankę sprawiła dzisiaj Datula, wygrywając pewnie przed Travną bieg handikapowy najniższej kategorii. Zwyciężczyni w totalizotorze była ostatnią grą i mocno przyczyniła się do trafienia septymy zaledwie przez jedną osobę. Warto odnotować, że klacz Piotra Piątkowskiego do zwycięstwa poprowadził ukraiński jeździec Artur Klochynskyi, dla którego było to pierwsze zwycięstwo w Polsce.
30 zwycięstw w sezonie przekroczył już Szczepan Mazur. Dzisiaj triumfował dwukrotnie: na skreślonym z listy derbowej ogierze Candy Rider oraz na Mazovii Queen. Aktualny czempion toru ma już na koncie 31. zwyciestw i powiększył przewagę nad drugim w klasyfikacji Kamilem Grzybowskim do 15 oczek.