Sezon halowy w lekkoatletyce wystartował z pełną mocą.
Za nami już pierwsze mityngi, także te zaliczane do cyklu World Athletics Indoor Tour, którego jednym z najbliższych przystanków będzie łódzka Arena. Udane starty zanotowali już reprezentanci Polski. Na czele europejskich tabel w biegu na 60 metrów przez płotki jest Pia Skrzyszowska, szybko biega sprinterka Ewa Swoboda, która przed rokiem w Arenie ustanowiła rekord kraju. Organizatorzy łódzkiego mityngu gwarantują, że 4 lutego kibice będą mogli zatem zobaczyć pasjonujące potyczki – medaliści olimpijscy, mistrzowie świata i Europy kontra biało-czerwone gwiazdy. Tak ma wyglądać sobotnie popołudnie w Arenie.
– To będzie widowisko lekkoatletyczne na najwyższym poziomie. Gwarantem tego jest obsada, w której znajduje się czołówka światowa – mówi na kilka dni przed mityngiem CUP w Łodzi dyrektor tych zawodów Sebastian Chmara.
– W każdej konkurencji kibice będą mogli śledzić pojedynki naszych rodzimych gwiazd z bohaterami ze świata. Można długo wymieniać nazwiska wielkich mistrzów lekkoatletyki, których zaprosiliśmy do startu w Łodzi, chociaż chyba największą gwiazdą jest włoski mistrz olimpijski w sprincie Marcel Jacobs. Na bieżni będzie oczywiście więcej znanych postaci, warto wymienić chociażby naszą młodziutką Pię Skrzyszowską oraz Ewę Swobodę, która rok temu biła tutaj rekord Polski. Zobaczymy też Kubę Szymańskiego, który ostatnio triumfował w dobrze obsadzonych zawodach w Niemczech – podkreśla Sebastian Chmara, dyrektor zawodów.
Duże nadzieje szef zawodów wiąże ze startem mistrzyni Europy z Monachium w biegu płotkarskim.
– Na bieżni będziemy liczyć szczególnie na wspomnianą Pię Skrzyszowską. Bieżnia w Arenie jest szybka, nasza płotkarka w wysokiej formie, a to może pozwolić pobiec jej 60 metrów przez płotki poniżej 7.80 – dodaje Chmara.
Interesująco będzie także w konkurencjach technicznych.
– Do Łodzi przyjadą najlepsi obecnie tyczkarze na listach światowych m.in. Amerykaninie Sam Kendricks oraz KC Lightfoot, Grek Emanuil Karalis, filipiński medalista mistrzostw świata Ernest Obiena czy nasi Piotr Lisek i Paweł Wojciechowski. Skok wzwyż to Norbert Kobielski i jego pojedynek z medalistą ubiegłorocznych mistrzostw świata Ukraińcem Andrijem Procenko. W kuli mamy zagwarantowany start wszystkich medalistów ubiegłorocznych mistrzostw Europy w Monachium m.in. Czecha Tomáša Stanka – wylicza jednym tchem dyrektor mityngu Sebastian Chmara.
Zakontraktowanie startu najlepszych lekkoatletów ułatwia atmosfera jaka panuje w Łodzi.
– Zawodnicy po prostu lubią do nas przyjeżdżać. Mistrz olimpijski w biegu sprinterskim na 100 metrów Marcel Jacobs podkreśla w kuluarowych rozmowach, że atmosfera i organizacja mityngu są naprawdę świetne. Nie bez przyczyny wybrał właśnie Łódź jako pierwszy występ w sezonie – dodaje Chmara.
W promocję wydarzenia włączył się łódzki magistrat, który dofinansowuje wydarzenie. Dzięki szerokiemu działaniu udało się włączyć w promocje mityngu wiele podmiotów samorządowych.
– Dzięki wsparciu wydziału edukacji wejściówki na zawody trafiły do łódzkich szkół. W promocję mityngu włączyły się też miejskie spółki m.in. MPK. To wszystko pokazuje duże zaangażowanie miasta. Chciałbym też dodać, że CUP wpisuje się w jubileusz 600-lecia nadania Łodzi praw miejskich, który przypada w tym roku – zauważa Marek Kondraciuk, dyrektor Wydziału Sportu w Urzędzie Miasta Łodzi.
Organizatorzy liczą, że w sobotę do Areny licznie przybędą kibice. Po dwóch latach gdy z powodu pandemii trzeba było ograniczać liczbę widzów teraz ponownie łódzki obiekt ma zapełnić się tysiącami sympatyków sportu.
– Ponownie możemy zaprosić na trybuny kibiców i wierzę, że pokażą oni jak bardzo Łódź i cały region kochają sport. Przed COVID-em atmosfera w hali była zawsze perfekcyjna. Jestem przekonany, że w sobotę ponownie tysiące osób przyjdą bawić się lekkoatletyką. Wśród nich nie zabraknie młodzieży, bo jak zawsze zaprosiliśmy na trybuny uczestników programu Lekkoatletyka dla Każdego – mówi współorganizujący zawody prezes Łódzkiego Okręgowego Związku Lekkiej Atletyki Lech Leszczyński.
Początek mityngu po 15:30.
