Gra „Wszystko albo nic” – recenzja

Gra Wszystko albo nic

Wszystko albo nic – gra, w której wszyscy wygrywają lub wszyscy przegrywają.

To od Was zależy czy poniesiecie porażkę czy zasłużone zwycięstwo. Najważniejsza jest współpraca, jednak nic nie może być zbyt łatwe.. Nie możecie się swobodnie porozumiewać i dzielić informacjami odnośnie kart jakie macie w ręce. Wspólnym siłami spróbujcie rozwiązać zadania narzucone przez grę, bo inaczej będziecie musieli pogodzić się z porażką.

Koncept gry znacznie różni się od standardowego szablonu większości karcianek, dlatego po Wszystko albo nic sięgnęłam z olbrzymią ciekawością.

W tą grę gramy z samą grą, która jest mocnym przeciwnikiem. Nie ułatwia nam zadania i broni swojego zwycięstwa w stu procentach. Przegrane motywują do kolejnego starcia. Fantastyczną rzeczą są różne warianty gry, nawet dla tych najmłodszych, dzięki czemu możemy dostosować poziom gry do swojego współgracza. Grę spokojnie można zakwalifikować jako grę edukacyjną. W niektórych zadaniach musimy wykorzystać podstawy wiedzy matematycznej. Z całą pewnością po Wszystko albo nic będę sięgać niejednokrotnie i na pewno będzie to miła odskocznia od gier, w których głównym podłożem jest konkurencja. Jest to także fajny pomysł na niekonwencjonalne “wyciągnięcie ręki na zgodę”, ponieważ musicie połączyć siły i stanąć twarzą w twarz z grą, która na czas rozgrywki staje się Waszym przeciwnikiem. Gra jest cudowna dla rodzin z dziećmi w wieku wczesnoszkolnym, których rodzice chcą w pozytywny sposób zarazić dziecko do nauki matematyki jak i do nauki przez zabawę. Zarówno najmłodsi gracze jak i wytrawni zawodnicy nie pożałują sięgnięcia po Wszystko albo nic.

A jak z tą komunikacją? Mówienie sobie zdań dozwolonych w grze, czyli np. “Nie kładź tu tej karty!” lub “Mam kartę, która tu pasuje” mocno ułatwia grę i sugeruje o jakiej wartości lub kolorze dana osoba ma kartę. Bez tego gra wydaje się nie do pokonania. Problem polega na tym, że czasem przez przypadek można powiedzieć za dużo. Nie ma jasnej granicy ile informacji możemy sobie przekazać. Najlepiej ograniczyć się do “Jestem w stanie wykonać to zadanie”. Tym sposobem na 3 pierwsze rozgrywki, udało nam się wygrać tylko raz.

Gra jest odprężająca, łatwa w zasadach i szybko się rozkłada. Czego chcieć więcej. Nic tylko grać!

Wydawnictwo: Nasza Księgarnia

Ilość graczy: 2-4

Czas rozgrywki: ok. 20 minut

Wiek: 8-108 lat

Autor: Ken Gruhl

Ogólna ocena: 7/10

Zawartość: 56 kart akcji, 50 kart zadań, instrukcja

Wszystko albo nic (fot. Klaudia Rakowska)

Zasady gry:

Dokładnie potasuj karty akcji (te z cyframi). Cztery karty akcji połóż w rzędzie na stole (cyframi do góry). Kolejne cztery rozdaj każdemu z graczy, a pozostałe połóż w stosie na środku stołu. Następnie potasuj karty zadań odlicz ich odpowiednią ilość w zależności od wybranego poziomu trudności jak i ilości graczy (tabela w instrukcji), a resztę odłóż do pudełka – te karty nie biorą udziału w grze. Na stole pozostają 4 odkryte karty akcji, a nad nimi tyle samo odkrytych kart zadań. Jeśli już wszyscy mają swoje 4 karty w ręce, możecie zaczynać!

W trakcie swojej tury Twoje zadania to:

  1. Wybierz jedną z czterech kart, które trzymasz w ręce.

  2. Wyłóż ją, zakrywając jedną z czterech kart akcji leżących na stole. Wykładana karta musi mieć co najmniej jedną cechę wspólną z kartą zasłanianą (kolor lub wartość).

  3. Sprawdź czy wykonałeś, któreś z zadań. Jeśli tak, odłóż je na bok i zastąp kolejnym ze stosu kart zadań. Jeśli nie, Twoja kolejka kończy się i grę rozpoczyna gracz po Twojej lewej stronie.

  4. Dobierz kartę akcji, aby mieć w ręce 4 karty.

Dodatkowe informacje:

Cel gry:

Wykonajcie wszystkie zadania ze stosu kart zadań leżących na stole. Pamiętajcie, że nie możecie sobie przekazywać informacji odnośnie wartości i koloru karty. Jedynie to gdzie chcecie wyłożyć swoją kartę oraz, którego zadania chcielibyście się podjąć.

Koniec gry:

Gra uważana jest zakończoną gdy wszystkie zadania (ze stosu i te wyłożone) zostaną wykonane – Gratulacje! Udało Wam się zwyciężyć.

Jeśli nie uda Wam się rozwiązać wszystkich zadań, bo zabrakło Wam kart akcji (w stosie i w ręce) lub jeden z graczy nie będzie miał możliwości wykonania ruchu, niestety ponieśliście porażkę… Za to macie dodatkową motywację aby zagrać jeszcze raz!

Zdobyta nagroda: Nagroda Rodziców (USA 2018)

Wszystko albo nic (fot. Klaudia Rakowska)

Plusy:

  1. Koncept;

  2. Organizacja wnętrza pudełka – przegródki, woreczki;

  3. Przejrzysta instrukcja;

  4. Estetyka zawartości pudełka;

  5. Wielkość pudełka;

  6. Szybkość rozkładania;

  7. Jakość wykonania pudełka;

  8. Dodatkowe warianty gry;

  9. Duża interakcja.

Minusy:

  1. Specyfika komunikacji (wbrew pozorom, nie ma jasnej granicy ile informacji można sobie przekazać. Można przez przypadek powiedzieć za dużo).

    (Klaudia Rakowska)

Exit mobile version