Wysokie temperatury, jakie w ostatnich dniach towarzyszyły nam w Gdyni, przyczyniły się do zakwitu sinic w przybrzeżnych wodach Bałtyku, a dokładnie na kąpieliskach w Śródmieści i Redłowie.
Oznacza to niestety zakaz kąpieli. Kontakt z taką wodą może skończyć się nieprzyjemnymi dolegliwościami.
W Gdyni sezon letni oznacza możliwość zażycia morskich kąpieli. Od 26 czerwca w mieście funkcjonują cztery kąpieliska strzeżone – w Śródmieściu, Redłowie, Orłowie i na Babich Dołach. W tych miejscach każdego dnia sezonu letniego sporządzany jest raport plażowy, który publikowany jest na stronach Gdynia.pl, Gdyńskiego Centrum Sportu oraz Głównego Inspektoratu Sanitarnego. Znajdziemy w nim m.in. informuje o kolorze flagi, jaki wywieszony jest na danym kąpielisku. Jej czerwony kolor oznacza zakaz kąpieli i często spowodowany jest właśnie zakwitem sinic w zatoce.
We wtorek, 29 czerwca, na wyżej wymienionych stronach pojawiła się informacja o zakwicie sinicowym na kąpieliskach w Śródmieściu oraz Redłowie. Czym właściwie są sinice?
To cyjanobakterie, które występują we wszystkich zbiornikach wodnych. Niektóre z nich mogą produkować związki toksyczne w momencie kwitnienia. W Morzu Bałtyckim najczęściej robi to gatunek Nodularia spumigena. Jego kwitnienie w sezonie letnim jest naturalnym zjawiskiem występującym w przyrodzie.
Jak to się dzieje? Sprzyja temu szereg czynników, które latem często występują właśnie na trójmiejskich plażach. Są to:
- temperatura wody powyżej 16-20°C,
- słaby wiatr,
- brak opadów,
- niewielkie mieszanie się wody.
Gdy sinicie kwitną woda mętnieje i zabarwia się na zielono. Pojawia się także charakterystyczny, zatęchły i ziemisty zapach. Z kolei brak wiatru sprawia, że mogą one unosić się na powierzchni wody, tworząc kożuchy.
– U osób, które napiły się wody z zakwitem lub miały kontakt z kożuchem sinicowym, mogą pojawić się dolegliwości jak: wysypka na skórze, swędzenie i łzawienie oczu, wymioty, biegunka, gorączka, bóle mięśni i stawów. Dolegliwości te mogą wystąpić bezpośrednio lub kilka dni po kąpieli w wodzie, gdzie był toksyczny zakwit sinic. Chociaż zakwity sinic nie zawsze są niebezpieczne, ostrożność nakazuje, by unikać kontaktu z kożuchem sinicowym i wodą o zmienionej barwie – informuje Elżbieta Dziubich, rzecznik prasowy Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Gdyni.
Pojawienie się w wodzie dużej ilości kwitnących sinic skutkuje wywieszeniem czerwonej flagi i zamknięciem kąpieliska. Na szczęście – mocniejsze fale i wiatr szybko mogą sprawić rozbicie zakwitu.
Korzystając z uroków gdyńskich plaż, zalecamy by przed wejściem do wody, upewnić się, czy jej stan jest odpowiedni i czy jej wygląd lub zapach nie wskazują na kwitnienie sinic. Polecamy również korzystanie z naszych codziennych raportów plażowych oraz tych dostępnych na stronach GCS oraz GIS.
(UMG)