Gdańsk. Chciał odmienić swoje życie. To wyznanie zaskoczyło funkcjonariuszy

Trójmiasto

Do niecodziennej sytuacji doszło w budynku gdańskiej komendy przy ul. Nowe Ogrody.

Do policjantów przyszedł mężczyzna z torbą w ręku i oświadczył, że jest poszukiwany przez wymiar sprawiedliwości.

Okazało się, że 40-latek mówi prawdę, więc został zatrzymany przez policyjnych wywiadowców. Zgodnie z dyspozycją sądów mężczyzna trafił do zakładu karnego na ponad 4,5 roku, by odbyć karę za kradzieże z włamaniem.

2 kwietnia po godzinie 10:00 do budynku gdańskiej komendy miejskiej przy ul. Nowe Ogrody przyszedł mężczyzna, który miał w ręku spakowaną torbę. Gdańszczanin oświadczył, że jest poszukiwany przez wymiar sprawiedliwości. 40-latek został sprawdzony w policyjnych bazach przez policyjnych wywiadowców i okazało się, że mówi prawdę.

Funkcjonariusze ustalili, że mężczyzna od 14 lat jest poszukiwany dwoma listami gończym przez Sąd Rejonowy w Koszalinie oraz w Gdyni i ma do odbycia ponad 4,5-letni wyrok za popełnione kradzieże z włamaniem. 40-latek w rozmowie z policjantami przyznał, że wiedząc, że jest poszukiwany, przez kilkanaście lat mieszkał za granicą.

Kiedy wrócił do Gdańska na święta, stwierdził, że ma dość ukrywania się i sam postanowił się zgłosić. Mieszkaniec Gdańska został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Następnie zgodnie z dyspozycją sądu został przewieziony do zakładu karnego, gdzie spędzi najbliższe lata.

Exit mobile version