SVG Lüneburg przegrał z Resovią Rzeszów 0:3 (16:25, 17:25, 21:25) w pierwszym finałowym meczu Pucharu CEV.
MVP Fabian Drzyzga. Niemiecka drużyna, podobnie jak polska, gra w tej edycji rozgrywek po odpadnięciu z Ligi Mistrzów w fazie grupowej. Rewanżowe spotkanie finałowego dwumeczu Pucharu CEV zaplanowano 19 marca (wtorek) w Rzeszowie (początek 18:00).
W półfinale rzeszowianie w dobrym stylu wyeliminowali turecki Fenerbace Stambuł. SVG w niemieckiej lidze zajmuje czwarte miejsce w tabeli ze stratą ośmiu punktów do lidera, Berlin Recycling Volleys. Zespół SVG Luneburg w ostatnim czasie odnotował w krajowym czempionacie dwie porażki z rzędu. Najpierw uległ wspomnianemu Berlin Recykling 2:3, a potem Helios Grizzlys Giesen 0:3. Natomiast Resovia dwa ostatnie spotkania w Lidze wygrała z Skrą Bełchatów 3:0 oraz z GKS Katowice 3:2.
Polski klub może powtórzyć sukces Projektu Warszawa, który pod koniec lutego sięgnął po Puchar Challenge, dwukrotnie pokonując włoską Monzę. Resovia potrzebuje tylko dwóch setów w rewanżu, żeby cieszyć się ze zdobycia Pucharu CEV.
SVG Luneburg: Joscha Kunstmann, Maxwell Elgert, Jesse Elser, Matthew Knigge, Xander Ketrzynski, Erik Röhrs, Gage Worsley (l) oraz Yann Böhme, Hannes Gerken, Theo Mohwinkel. Trener: Stefan Hübner.
Resovia: Fabian Drzyzga, Yacine Louati, Jakub Kochanowski (11 pkt), Jakub Bucki (10), Torey DeFalco (16), Karol Kłos (9), Paweł Zatorski (l) oraz Łukasz Kozub, Klemen Cebulj. Trener: Giampaolo Medei.
(PZPS)