Fernando Santos selekcjonerem reprezentacji Polski w piłce nożnej

Futbol

Fernando Santos został nowym selekcjonerem reprezentacji Polski w piłce nożnej.

68-latek pochodzi z Lizbony.

Umowa Portugalczyka ma obowiązywać do końca czerwca 2026 roku. Santos będzie zarabiał trzy miliony euro, tj. ponad 12 mln zł rocznie.

Selekcjoner reprezentacji Polski zadebiutuje już 24 marca. Wtedy rozpoczną się eliminacje mistrzostw Europy z Czechami na wyjeździe. Trzy dni później biało-czerwoni zagrają u siebie z Albanią.

– Ostatnie tygodnie były dla nas dość burzliwe. Musieliśmy dokonać bardzo trudnego wyboru, poświęciliśmy temu bardzo dużo pracy, ale dziś dotarliśmy do celu. Jako prezes PZPN uważam, że stać nas na wybór najlepszego z dostępnych selekcjonerów. Jako federacja jesteśmy na to gotowi – powiedział prezes PZPN Cezary Kulesza.


– Zależało nam na tym, by selekcjoner miał już doświadczenie z pracą w reprezentacji, by nie musiał uczyć się tej roli na żywym organizmie. Braliśmy pod uwagę także osiągane sukcesy i charyzmę. Dziś mamy szkoleniowca, który spełnia wszystkie te warunki. Fernando Santos prowadził dwie drużyny narodowe: Portugalii i Grecji. Ma w dorobku zwycięstwo w mistrzostwach Europy oraz Lidze Narodów. Pracował ze świetnymi piłkarzami, gwiazdami światowego futbolu. To też niezwykle cenne – dodał prezes PZPN.

– Fernando Santos wraz z całą rodziną przeprowadza się do Warszawy. Oprócz prowadzenia reprezentacji, będzie nam także pomagał w rozwoju programu szkolenia młodzieży, co jest dla nas bardzo istotne. Jego pracę będziemy mogli ocenić dopiero po pewnym czasie. Zależało nam także, by w sztabie szkoleniowym znaleźli się polscy trenerzy, którzy będą się uczyć. Później będą mieli okazję, aby pozyskaną wiedzę wykorzystać w swojej pracy. Wierzę głęboko, że nowy selekcjoner wniesie do kadry i całego polskiego futbolu bardzo dużo dobrego. Celem numer jeden jest na razie awans do turnieju finałowego mistrzostw Europy i na tym skupiamy się w pierwszej kolejności – zakończył Cezary Kulesza.

Fernando Santos i Cezary Kulesza (fot. PZPN)

Fernando Santos

Z wykształcenia inżynier, od 1987 roku z zawodu trener. W tym fachu wywalczył mistrzostwo Europy, wygrał Ligę Narodów UEFA, był mistrzem Portugalii, dwukrotnym zdobywcą Pucharu Portugalii oraz zdobywcą Pucharu Grecji. Teraz 68-latek poprowadzi reprezentację Polski.

Fernando Santos nie był wielkim piłkarzem, choć zawodowo uprawiał futbol kilkanaście lat. Urodził się w Lizbonie i pierwsze kroki stawiał w tamtejszym Operario, skąd jako 17-latek przeniósł się do Benfiki.

W dorosłym futbolu rozegrał 242 mecze i strzelił cztery gole. Ta ostatnia, skromna liczba dziwić nie powinna – Santos występował przede wszystkim jako obrońca.

W 1998 roku wkroczył na futbolowe salony i na dorabianie po godzinach nie było już ani czasu, ani potrzeby. Fernando Santos przejął bowiem jeden z najsłynniejszych klubów nie tylko w Portugalii, ale i w Europie – FC Porto. W pierwszym sezonie ze „Smokami” wywalczył mistrzostwo kraju (piłkarzem Porto był wówczas Grzegorz Mielcarski). Kolejne dwa lata przyniosły dwukrotnie wicemistrzostwo i dwa Puchary Portugalii.

Latem 2001 roku Santos wyjechał do Grecji i przez kolejną dekadę krążył między klubami z tego kraju i swojej ojczyzny. Kolejno prowadził: AEK Ateny, Panathinaikos Ateny, Sporting Lizbona, znów AEK, Benficę i PAOK Saloniki.

Santos wprowadził drużynę na Euro 2012, gdzie wyszła z grupy, między innymi dzięki remisowi 1:1 z Polską. W ćwierćfinale w Gdańsku lepsi okazali się Niemcy, którzy wygrali 4:2.

Doświadczony szkoleniowiec uspokoił nastroje. Wygrał swój pierwszy mecz z Danią 1:0, a później wprowadził zespół do turnieju finałowego. A co działo się na boiskach we Francji, większość kibiców zapewne doskonale pamięta. Portugalia została mistrzem Europy, między innymi dzięki wyeliminowaniu Polski w ćwierćfinale po serii rzutów karnych. To był niesamowity turniej w wykonaniu ekipy Santosa. W fazie grupowej Portugalczycy zremisowali wszystkie trzy mecze (1:1 z Islandią, 0:0 z Austrią, 3:3 z Węgrami) i szczęśliwie awansowali do 1/8 finału z trzeciego miejsca. W 1/8 finału po dogrywce wyeliminowali Chorwację, później był mecz z Polską, a w półfinale zwycięstwo 2:0 z Walią. To był jedyny mecz w tym turnieju, który Portugalia wygrała po 90 minutach gry. Do pokonania Francji w finale (1:0) potrzebowała bowiem dogrywki. Fernando Santos za doprowadzenie reprezentacji do mistrzostwa Europy został odznaczony w ojczyźnie Orderem Zasługi.

Portugalia pod wodzą Santosa wygrała też pierwszą edycję Ligi Narodów UEFA. W trzech ostatnich wielkich turniejach jednak nie zachwyciła. MŚ 2018 i Euro 2020 zakończyła w 1/8 finału, a MŚ w Katarze w ćwierćfinale. Po nich Santos został zwolniony.
(własne, PZPN)

Exit mobile version