Minister Spraw Zagranicznych Radosław Sikorski przedstawił dzisiaj w Sejmie informację o zadaniach polskiej polityki zagranicznej w 2025 r.
Sikorski powiedział m.in.
„To najtrudniejsze z moich dotychczasowych wystąpień z prostego powodu. Sytuacja międzynarodowa jest najtrudniejsza od dekad.
Otoczenie międzynarodowe jest mniej przewidywalne niż 20 lat temu, ale Polska jest silniejsza. Jesteśmy silniejsi sojuszem NATO i członkostwem w Unii Europejskiej. Powtórzmy to: członkostwo w tych organizacjach nie ogranicza polskiej suwerenności, ale pomaga suwerenności bronić.
Obecny potencjał wszystkich krajów członkowskich NATO – liczony w środkach wydanych na obronność – to blisko 1,5 biliona, czyli 1500 miliardów dolarów, natomiast budżet obronny Rosji wynosi około 145 miliardów dolarów.
Europejscy sojusznicy, podążając za przykładem Polski, zwiększają nakłady na obronność. Od 2016 roku, czyli tuż przed objęciem władzy przez Donalda Trumpa, państwa NATO, nie licząc USA, zwiększyły wydatki z 255 do 506 miliardów dolarów, czyli o 98 procent.
Gdyby wszystkie kraje członkowskie NATO przeznaczyły na obronność 3,5 procent swojego PKB tak jak USA, dałoby to kwotę 1,9 biliona dolarów, czyli trzynastokrotnie więcej niż Rosja. Wykonajmy taką samą symulację przy założeniu, że każdy kraj członkowski wydaje na obronę tyle, ile obecnie Polska – 4,7 procent PKB, co w przypadku wzrostu zagrożenia byłoby prawdopodobne. Uzyskalibyśmy wtedy kwotę 2,5 biliona dolarów, czyli siedemnastokrotnie więcej niż Rosja.
Tak jak nasi piastowscy przodkowie musimy mieć mądrość dobierania właściwych partnerów i tworzenia skutecznych przymierzy ze świadomością, że zwrot z inwestycji może przyjść dopiero po latach.
Obecnie świat staje się coraz mniej przewidywalny: wojna u granic, zmiany w międzynarodowym układzie sił oraz globalne kryzysy gospodarcze i polityczne sprawiają, że stabilność, do której przywykliśmy w Europie, ugina się pod naporem nowych wyzwań. W polskich domach zagościł niepokój i pytania: – Co będzie? Czy nam także grozi rosyjska agresja? Czy relacje Europy ze Stanami Zjednoczonymi zmierzają w kierunku kryzysu? Czy Europa potrafi szybko podnieść swoje zdolności obronne?
Polska polityka zagraniczna nie dąży do wzniecania sporów tam, gdzie niczemu one nie służą. Kierujemy się chłodną oceną rzeczywistości, proponujemy rozwiązania ambitne, acz realistyczne.
Najważniejsze cele jakie Polska realizuje w polityce zagranicznej wynikają z wyzwań dla bezpieczeństwa europejskiego oraz stabilności środowiska międzynarodowego. Po pierwsze jest to wzmocnienie zdolności obronnych przede wszystkim państw europejskich, ale także UE i przejęcie przez Europę większej odpowiedzialności za bezpieczeństwo jej najbliższego otoczenia. Po drugie, utrzymanie jedności i współpracy transatlantyckiej, w tym bliskiej współpracy ze Stanami Zjednoczonymi. W naszych kontaktach z administracją amerykańską konsekwentnie przedstawiamy argumenty wskazujące na korzyści płynące dla Waszyngtonu z utrzymania silnej obecności w Europie, a w szczególności w Polsce. Po trzecie, obrona porządku globalnego opartego na poszanowaniu karty Narodów Zjednoczonych. Po czwarte, konstruktywne zaangażowanie Polski w dialog z państwami tak zwanego Globalnego Południa, uwzględniający ich podmiotowość i zróżnicowane interesy.
Bez Polski udzielanie pomocy Ukrainie byłoby niemożliwe. Co najmniej 80 procent pomocy wysyłanej do Ukrainy przechodzi przez hub w Jasionce, a Polska przeszkoliła blisko 30 tysięcy ukraińskich żołnierzy.
Choć niektóre państwa rozważają wysłanie do Ukrainy własnych wojsk w ramach misji pokojowej, Polska tego nie zrobi, ale zapewni ewentualnej misji wsparcie.
Do Rosjan! Nigdy więcej nie będziecie tu rządzić. Ani w Kijowie, ani w Wilnie, ani w Rydze, ani w Tallinie, ani w Kiszyniowie. Mało macie ziemi? Jedenaście stref czasowych i wciąż wam mało? Zajmijcie się lepszym rządzeniem tym, co zgodnie z prawem międzynarodowym leży w obrębie waszych granic. Zamiast fantazjować o ponownym podbiciu Warszawy, martwcie się o to, czy utrzymacie Chajszenwaj.
Zasady naszej polityki migracyjnej są proste: przyjmujemy tych, którzy nie naruszą naszej spójności społecznej, a mogą wzmocnić naszą gospodarkę. Deportujemy tych, którzy łamią prawo lub mogą stanowić zagrożenie.
Naszą wizję przyszłości Unii Europejskiej zawrzeć można w trzech hasłach:
🔹Unii geopolitycznej
🔹Unii wartości
🔹Unii wzrostu
Jesteśmy już na progu dwudziestu największych gospodarek świata.
Jesteśmy pogrążeni w smutku w związku z atakiem terrorystycznym w Pahalgam. Łączymy się w modlitwie z ofiarami i ich rodzinami. Polska jednoczy się w żalu ze wszystkimi dotkniętymi tym aktem przemocy.
Potępiamy ten akt terroru i potwierdzamy nasze zaangażowanie na rzecz pokoju.”
Więcej – Informacja Ministra Spraw Zagranicznych o zadaniach polskiej polityki zagranicznej w 2025 r.