Eurobasket 2022. Polska czwartą drużyną mistrzostw Europy

Historyczny wyczyn polskich koszykarzy

Reprezentacja Polski zajęła czwarte miejsce mistrzostw Europy. W meczu o brąz EuroBasketu Niemcy wygrali 82:69.

Polscy koszykarze zakończyli zmagania na mistrzostwach Europy na 4. miejscu, co jest najlepszym wynikiem od 1971 roku, gdy również biało-czerwoni ukończyli turniej tuż za podium.

Igor Milicić, trener reprezentacji Polski:

Popełniliśmy błędy w pierwszej połowie, niektórzy zawodnicy dostali za dużo wolnego miejsca. W ataku nie znaleźliśmy odpowiednich rzutów. W drugiej połowie dobrze dzieliliśmy się piłką. W ważnych momentach wiedzieliśmy, że zagrożenia idzie m. in. od Voightmanna i że będzie trafiał. Gratulujemy Niemcom brązu. Ale gratuluję też moim zawodnikom – są dla mnie bohaterami. Są gwiazdami. To co pokazali przez cały turniej było niesamowite, czapki z głów. Nikt nie myślał, że będziemy w takim miejscu. Mieliśmy swoje szanse w tym meczu. Mam nadzieję, że to będzie świetne doświadczenie dla naszych zawodników, szczególnie tych młodszych, aby stać się lepszymi koszykarzami.

Michał Sokołowski, zawodnik reprezentacji Polski:

Byliśmy tak blisko brązowego medalu. W pierwszej połowie nasza defensywa była naprawdę dobra, ale nie mieliśmy rytmu w ataku. W drugiej połowie wróciliśmy do gry, myśleliśmy, że jesteśmy blisko. Znaleźli otwarte miejsce na rzuty i je trafili. Gratulacje dla rywali.

Myślę, że cały czas miałem pewność siebie. Może tak wyszło, że w tym turnieju miałem większą rolę niż na poprzedniej wielkiej imprezie. Dźwignąłem to, bo byłem pewny siebie.

Gordon Herbert, trener reprezentacji Niemiec:

Jestem niezwykle dumny z tej grupy. Niemcy zdobyli medal po 17 latach przerwy, tak jak numer Dennisa Schrodera. To był niezwykły honor trenować tych zawodników. Czerpaliśmy radość z tych meczów. Byliśmy trochę rozczarowani po piątku. To jest jednak sport, sprawi, że będziemy mocniejsi. To było bardzo pozytywne, że zakończyliśmy turniej zwycięstwem.

Dennis Schroder, zawodnik reprezentacji Niemiec:

Medal był celem federacji, celem zespołu. Każdy dał z siebie wszystko, ciężko na to pracowaliśmy. To niesamowite uczucie być trzecią drużyną EuroBasketu.

Mamy bardzo dużo jakości w drużynie. Nie tylko zawodnicy z NBA, z Euroligi, ale także z ligi niemieckiej. Mamy potencjał na kilka najbliższych latach. Wagner przejmie ten zespół na lata, dzięki swojemu charakterowi. Trener Herbert wykonał świetną pracę.

Aaron Cel, skrzydłowy reprezentacji Polski

W przeciwieństwie do Francji reprezentacja Niemiec była słabsza w obronie, ale bardziej utalentowana w ataku. Nadrabialiśmy straty ciężkimi rzutami, ale na tym poziomie takie muszą się zdarzać. Niestety w obronie nie potrafiliśmy zatrzymać Jensa Voigtmanna, który trafił dwie ważne trójki i nie pozwolił odrobić nam straty.

To jest ogromny sukces i chcemy się z niego cieszyć. Teraz na gorąco jest niedosyt, ale przecież to jest największy sukces polskiej koszykówki od 50 lat!

Nie podjąłem jeszcze ostatecznej decyzji, czy dalej będę grał w kadrze. Na rok przed turniejem mówiłem jednak, że po EuroBaskecie w 2022 roku mam zamiar zakończyć swoją wspaniałą przygodę z reprezentacją Polski. Na pewno nie ogłaszam jeszcze oficjalnie zakończenia przygody z Biało-Czerwonymi barwami, zrobię to po swojemu i we właściwym momencie, ale raczej idzie to w tą stronę.

To jest dla mnie trudna decyzja. Mecze w reprezentacji to są najwspanialsze chwile dla zawodowego koszykarza, tym bardziej jak się osiąga taki sukces na końcu. Nie mogłem sobie wymarzyć lepszego zakończenia reprezentacyjnej kariery. Jestem bardzo dumny z drużyny i z następnego młodego pokolenia, które nadchodzi. Wierzę, że przyszłość polskiej koszykówki jest przepiękna

Jakub Garbacz, skrzydłowy reprezentacji Polski

Aktualnie nie jestem w stanie wyjść z tego spotkania z podniesioną głową. Apetyt rośnie w miarę jedzenia, a ten medal był naprawdę blisko. Mecz z Niemcami nie przypominał półfinałowego starcia z Francją, gdzie nie mieliśmy nic do powiedzenia. Teraz byliśmy bardzo blisko. Wróciliśmy do gry w czwartej kwarcie, ale rywale okazali się lepsi.

Mieliśmy swoje szanse, niestety nie udało się ich wykorzystać. Wielka szkoda. W kluczowych momentach Niemcy trafiali, my niestety nie. Do przerwy nie trafiliśmy żadnego rzutu z dystansu, ale to nie było kluczem do rozstrzygnięcia tego meczu. W drugiej połowie doprowadziliśmy przecież do remisu 59:59 i mecz w połowie czwartej kwarty zaczął się od nowa. Rywale lepsi byli w ostatnich fragmentach spotkania.

W ostatniej minucie trenerzy próbowali różnych rozwiązań, niestety wiele rzeczy w obronie nam nie wychodziło. Zdawaliśmy sobie sprawę, że Johannes Voigtmann jest bardzo groźnym graczem. Jego punkty okazały się niezwykle ważne dla Niemców także podczas naszej konfrontacji w kwalifikacjach do mistrzostw świata w 2023 roku. Wtedy też w ostatnich dwóch minutach trafił dwie ważne trójki. To jest klasa zawodnika. Mieliśmy swoje szanse, ale nam się nie udało.

Niemcy – Polska 82:69 (19:14, 17:9, 18:26, 28:20)

Niemcy: Schroder 26, Voigtmann 14, Obst 9, Theis 9, Wagner 8, Thiemann 6, Lo 5, Weiler-Babb 3, Giffey 2, Hollatz 0, Sengfelder 0, Wohlfarth-Bottermann 0

Polska: Sokołowski 18, Garbacz 12, Slaughter 10, Ponitka 9, Dziewa 8, Balcerowski 4, Zyskowski 4, Cel 3, Michalak 1, Kolenda 0
(PZKosz)

Exit mobile version