
Reprezentacja Polski w piłce nożnej pokonała w Warszawie Maltę 2:0 po dwóch golach Karola Świderskiego.
W obu marcowych meczach biało-czerwoni nie stracili nawet jednej bramki i dzięki zdobyciu kompletu punktów są liderami tabeli grupy G w kwalifikacjach do mistrzostw świata.
– Jeśli zagramy na swoim poziomie to ten mecz nie powinien nam stworzyć problemu. Przeanalizowaliśmy rywala i jesteśmy na niego gotowi. Nie mam wątpliwości, że na każdej pozycji mamy lepszych zawodników niż Maltańczycy. Każdy z nas musi być jednak skoncentrowany, by to udowodnić. Oczekujemy od siebie, że poniedziałkowy mecz będzie wyglądał inaczej, niż ten z Litwą – mówił Jakub Kamiński przed meczem z Maltą.
Wahadłowy VfL Wolfsburg prawdopodobnie nie sądził wtedy, że w 899. oficjalnym meczu w historii reprezentacja Polski będzie radziła sobie bez kapitana. Robert Lewandowski rozpoczął bowiem mecz na ławce rezerwowych. W wyjściowym składzie zastąpił go Krzysztof Piątek. Względem podstawowej jedenastki na mecz z Litwą, w poniedziałek selekcjoner Michał Probierz dokonał jeszcze dwóch innych zmian: Mateusz Bogusz zastąpił Jakuba Piotrowskiego, a Jakub Kamiński – Matty’ego Casha.
Jeszcze przed rozpoczęciem meczu biało-czerwoni wiedzieli, że niezależnie od rozmiarów zwycięstwa zostaną liderami grupy G kwalifikacji do mistrzostw świata. W Kownie bowiem Litwa zremisowała 2:2 z Finlandią. W przypadku triumfu biało-czerwonych, samodzielnie byliby oni na pierwszym miejscu w tabeli.
W 28. minucie Karol Świderski zdobył pierwszego gola po składnej akcji zespołu i asyście Krzysztofa Piątka. To wprawiło w euforię blisko 46 tysięcy kibiców, a w grę kadry wprowadziło więcej spokoju. Następny gol dla Polaków padł w 51. minucie, kiedy Jakub Moder wycofał do Karola Świderskiego, a ten uderzył z linii 16. metra.
Biało-czerwoni ostatecznie zwyciężyli nad Maltą 2:0 i zostali samodzielnymi liderami tabeli grupy G kwalifikacji do mistrzostw świata. Wprawdzie żadnego meczu nie rozegrali jeszcze Holendrzy, ale komplet punktów i brak straconego gola po dwóch kolejkach, to rezultat, który musi satysfakcjonować.
– Szkoda mi dziś takich zawodników jak Jakub Kamiński, który oddał na boisku mnóstwo serca, często strzelał, a nie zdobył bramki – stwierdził po meczu Polska – Malta (2:0) selekcjoner Michał Probierz.
Polska – Malta 2:0 (1:0)
Bramki: Karol Świderski 27′, Karol Świderski 51′
Polska: 1. Łukasz Skorupski – 15. Kamil Piątkowski, 5. Jan Bednarek (46′, 4. Mateusz Wieteska), 14. Jakub Kiwior – 13. Jakub Kamiński (87′, 18. Bartosz Bereszyńsk), 10. Sebastian Szymański, 8. Jakub Moder, 21. Mateusz Bogusz (46′, 17. Bartosz Slisz), 19. Przemysław Frankowski (66′, 2. Matty Cash) – 11. Karol Świderski, 23. Krzysztof Piątek (66′, 9. Robert Lewandowski).
Malta: 1. Henry Bonello – 22. Zach Muscat (58′, 19. Carlo Lonardelli), 5. James Carragher, 13. Enrico Pepe (83′, 2. Jean Borg) – 7. Joseph Mbong (66′, 18. Adam Overend), 6. Matthew Guillaumier, 10. Teddy Teuma, 23. Alexander Satariano (58′, 11. Basil Tuma), 3. Ryan Camenzuli – 9. Ilyas Chouaref, 20. Paul Mbong (46′, 14. Kyrian Nwoko).
Sędziował: Morten Krogh (Dania)
Żółte kartki: Przemysław Frankowski, Bartosz Slisz – Zach Muscat, Basil Tuma, Ilyas Chouaref
Czerwona kartka: Ilyas Chouaref (90+1′)
(PZPN)