W kwalifikacjach do mistrzostw Europy biało-czerwoni ponieśli klęskę w Lublanie.
W pierwszej połowie po rozegraniu rzutu rożnego gola strzelił Aljaz Struna, a w drugiej Andraz Sporar. Może to nie klęska, ale sromotna, gdyż zawodnicy Brzęczka byli zbyt pewni zwycięstwa. Murawa weryfikuje wszystko! Klęską jest napompowywanie czegoś czego nie ma!
Tak już wielokrotnie pisaliśmy polska piłka jest w ruinie. Nie tylko klubowa. Akurat grupa G jest bardzo słaba, a rywale z bardzo niskiej półki. Reprezentacja Polski po słabych meczach ledwo prześlizgiwała się i dlatego do 6 września miała komplet 12 punktów. Zbyt pewni piłkarze już byli myślami w poniedziałek, gdzie po ewentualnym zwycięstwie nad Austrią mogliby świętować awans. A tutaj… niespodzianka!
Reprezentacja Polski ciągle jest liderem w grupie. Trzy punkty mniej mają Austriacy (wygrali z Łotwą 6:0). To z nimi Polacy zmierzą się w najbliższy poniedziałek na Narodowym w Warszawie o godz. 20:45.
Słowenia – Polska 2:0 (1:0)
Aljaz Struna 34, Andraz Sporar 65
Słowenia: 1. Jan Oblak – 20. Petar Stojanović, 5. Aljaz Struna, 17. Miha Mevlja, 3. Jure Balkovec – 14. Roman Bezjak, 6. Rene Krhin, 8. Jasmin Kurtić, 7. Josip Ilicić, 21. Benjamin Verbić (62, 15. Domen Crnigoj; 90, 19. Robert Berić) – 9. Andraz Sporar (85, 18. Denis Popović).
Polska: 22. Łukasz Fabiański – 21. Tomasz Kędziora, 5. Jan Bednarek, 2. Michał Pazdan, 18. Bartosz Bereszyński – 20. Piotr Zieliński, 14. Mateusz Klich (70, 15. Krystian Bielik), 10. Grzegorz Krychowiak, 11. Kamil Grosicki (70, 16. Jakub Błaszczykowski) – 23. Krzysztof Piątek (76, 7. Dawid Kownacki), 9. Robert Lewandowski.
Żółte kartki: Struna, Stojanović – Klich, Krychowiak, Bereszyński.
Sędziował: Siergiej Karasiow (Rosja).