Nie jesteśmy zdziwieni, że Raków Częstochowa odpadł z Ligi Mistrzów (o tym poniżej).
Karma każdego dopada!*
Słaba polska drużyna zremisowała 1:1 w rewanżowym meczu z FC Kopenhaga. W ostatnim etapie eliminacji do Ligi Mistrzów zamiast awansować to zostało im tylko „pocieszenie”. Medaliki zagrają w fazie grupowej Ligi Europy.
Rywali dla podopiecznych Dawida Szwarga poznamy już w piątek podczas losowania, które zaplanowano o godzinie 13:00.
FC Kopenhaga – Raków Częstochowa 1:1 (1:0)
Bramki: Vavro 35′ – Zwoliński 87′
Raków: V. Kovačević – A. Kovačević, Arsenić, Rundić, Papanikolaou, Berggren (59. Lederman), Tudor, Sorescu, Cebula (59. Kittel), Kochergin, Piasecki (84. Zwoliński)
FC Kopenhaga: Grabara – Jelert, Vavro, Diks, Meling, Lerager, Falk, Gonçalves, Claesson, Larsson (60. Cornelius), Elyounoussi (60. Achouri)
* Nie dziwimy się temu! Raków potraktował naszą redakcję jak „szmatę”. Od początku relacjonowaliśmy mecze i nagle, nie wiedząc czemu, nie otrzymaliśmy akredytacji na ostatnią rundę.
Rzecznik niby „prasowy” Michał Szprendałowicz na siłę szukał czegoś w naszych artykułach, itp. tylko po to, by nam tych akredytacji nie dać.
Tak samo skandaliczne jest zachowanie władz tego klubu!
Piotr Obidziński – prezes zarządu, Dawid Krzętowski – wiceprezes oraz Robert Graf – dyrektor sportowy do tej pory nie odpisali na nasze maile. Brak szacunku z ich strony razi w oczy.
Dawanie akredytacji osobom z ulicy, pseudotworom, itp. to jest niedopuszczalne.
Wolność słowa jest zagwarantowana w Konstytucji i w prawie prasowym.
Jesteśmy medium ogólnopolskim i jedynym, które m.in. przestrzega prawa prasowego w Polsce.
Jako jedyni nie boimy się wyrażać naszej opinii i to co myślą Polacy.