Ekstraliga rugby. Ogniwo Sopot zdemolowało Posnanię aż 108:0

Budo 2011 z cenną wygraną

Liderujący w tabeli Ekstraligi zespół Budo 2011 Aleksandrów Łódzki w 12. kolejce pokonał na wyjeździe Arkę Gdynia 28:10 i utrzymał przewagę nad Ogniem Sopot, które zdemolowało Posnanię 108:0.

Po bardzo emocjonującym spotkaniu Lechia Gdańsk wygrała w Siedlcach z Pogonią 30:17, a o krok od sprawienia niespodzianki była Juvenia, która uległa na własnym boisku Budowlanym 17:18.

Cenna wygrana lidera, pogrom w Poznaniu

Choć pierwsza połowa na to nie wskazywała, Arka Gdynia bardzo mocno postawiła się liderom z Aleksandrowa Łódzkiego. Zaczęło się zresztą bardzo dobrze dla gospodarzy, bowiem po rzucie karnym w 28. minucie i celnym kopie na słupy Dawida Banaszka, „Buldogi” prowadziły 3:0. Na Narodowym Stadionie Rugby panowały trudne warunki, bo przed spotkaniem mocno padało, a mecz rozgrywany był w dość niskiej, choć plusowej, temperaturze.

Jednak w końcówce pierwszej części gry goście zadbali o „podkręcenie” temperatury i zdobyli trzy przyłożenia. Najpierw na polu punktowym zameldował się Toma Mchedlidze, potem Kamil Brzozowski, a na koniec Krystian Pogorzelski i do przerwy Budo 2011 prowadzili 21:3.

W drugiej połowie, dość niespodziewanie, grająca bez kompleksów Arka napsuła liderowi sporo krwi. Gospodarze zaczęli bardzo dobrze i błyskawicznie zdobyli swoje pierwsze przyłożenie. Jego autorem był Łukasz Kasperek. Dwa „oczka” dołożył Banaszek i przewaga gości znacząco stopniała.

Gdynianie walczyli bardzo ambitnie, ale na niewiele się to zdało. W 58. minucie czwarte przyłożenie dla przyjezdnych zdobył Przemysław Dobijański, a wynik meczu na 28:10 z podstawki ustalił Patryk Chain. Co prawda gospodarze starali się o kolejne punkty, ale mimo sporych chęci ich dorobek zamknął się na dziesięciu „oczkach”. Trzeba im jednak oddać, że nieoczekiwanie postawili faworytowi twarde warunki i pokazali, że mogą napsuć krwi wyżej notowanym rywalom.

W zupełnie innych nastrojach mecz w Poznaniu kończyli zawodnicy Posnanii, mierzący się z Ogniwem Sopot. Wynik 0:108 mówi właściwie wszystko o tym spotkaniu. Przyjezdni dominowali w każdym elemencie rugbowego rzemiosła i już do przerwy prowadzili 54:0, nie pozostawiając złudzeń, że zwycięzca tego starcia może być tylko jeden. Po przerwie dołożyli kolejne 54 punkty i zdemolowali zupełnie bezradnych gospodarzy. Najwięcej punktów dla Ogniwa zdobył Tanatswa Keith Chiwara, który zakończył mecz z dorobkiem 26 „oczek”.

Emocje w Siedlcach, Pogoń postraszyła rywali

Po raz kolejny z dobrej strony pokazali się zawodnicy Awenta Pogoni Siedlce, którzy co prawda ulegli u siebie Lechii Gdańsk 17:30, ale zostawili mnóstwo zdrowia na murawie, a wynik do samego końca był „na styku”. Zaczęło się zresztą bardzo dobrze dla gospodarzy, którzy już w 6. minucie po szybkim rozegraniu rzutu karnego zdobyli pierwsze przyłożenie. Na polu zameldował się Przemysław Rajewski, a udanym podwyższeniem popisał się Mamuka Czanczibadze. Później jednak do głosu doszli goście i najpierw Paweł Boczulak, a potem Zavien Klaasen zameldowali się w polu punktowym Pogoni. Lechia tylko raz udanie podwyższyła, ale i tak prowadziła 12:7.

W 34. minucie kolejne przyłożenie dla zespołu z Gdańska dorzucił Mateusz Kolas, ale znów nie udało się podwyższyć. Wydawało się, że mimo tego „Lwy” będą miały komfort gry, jednak w końcówce żółtymi kartkami ukarani zostali  Krzysztof Smoliński i Paweł Boczulak. Gospodarze wykorzystali podwójne osłabienie rywali i po przyłożeniu Giorgiego Maisuradze zmniejszyli swoją stratę do zaledwie pięciu „oczek”.

Po kwadransie drugiej części gry na tablicy wyników pojawił się remis 17:17, kiedy przyłożenie dla siedlczan zdobył Dawid Lenartowicz. Czanczibadze po raz drugi nie trafił z podwyższenia, marnując okazję by wyjść na prowadzenie. To niestety dla nich się zemściło. W 59. Minucie Boczulak trafił między słupy po rzucie karnym, natomiast na dziesięć minut przed końcem czwarte przyłożenie i punkt bonusowy gościom zapewnił doświadczony Grzegorz Buczek.

Wynik spotkania w ostatnich minutach meczu ustalił Boczulak, który po raz kolejny wykorzystał rzut karny. Łącznik młyna zdobył łącznie aż 15 punktów, czyli połowę dorobku Lechii, która po ciężkim boju pokonała Pogoń 30:17, choć w pewnym momencie wydawało się, że zespół gospodarzy może po raz drugi w tym sezonie być autorem sporej sensacji.

Juvenia o krok od niespodzianki

W meczu kończącym dwunastą kolejkę spotkań Juvenia Kraków po niezwykle zaciętym starciu uległa walczącym o ligowe podium Budowlanym Lublin 17:18. „Smoki” przed własną publicznością udowodniły, że pod wodzą Konrada Jarosza stać ich na bardzo wiele.

Pierwsza połowa zaczęła się niejako zgodnie z planem, bo Budowlani wyszli na prowadzenie 15:3 i wydawało się, że tak też zakończy się pierwsze 40 minut gry. Jednak po kilku bardzo dobrych wejściach formacji młyna Juvenii i znakomitym rozrzuceniu akcji przez Riaana Van Zyla, Rafał Lewicki tuż przed końcem tej części gry zameldował się na polu punktowym gości z Lublina, a kopacz z Namibii dołożył dwa „oczka” z podwyższenia. Dzięki temu gospodarze schodzili do szatni ze stratą pięciu punktów.

To była tylko zapowiedź emocji z drugiej części spotkania. W 45. minucie błysk geniuszu wspomnianego Van Zyla dał gospodarzom prowadzenie. Zawodnik z Namibii zdecydował się na mocny przekop ze swojej połowy, po czym ruszył sprintem przed siebie, wyprzedził wszystkich i po kolejnym kopnięciu przyłożył piłkę w polu punktowym Budowlanych. Po chwili trafił między słupy po podwyższeniu i Juvenia prowadziła 17:15.

Ostatnie słowo należało jednak do Budowlanych, którzy ostatecznie przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść. W 63. minucie niezawodny Nkululeko Ndlovu zdobył trzy punkty po rzucie karnym i jak się okazało, dał tym samym swojej drużynie wygraną w tym spotkaniu. Mimo ambitnej gry obu drużyn nikomu już nie udało się zdobyć punktów na namokniętym boisku w Krakowie. Ostatecznie to przyjezdni zakończyli grę w lepszych nastrojach, choć dla „Smoków” było to jedno z lepszych spotkań w ostatnim okresie, a na pewno najlepsze w tej rundzie.

Wyniki 12. kolejki:

Posnania Poznań – Ogniwo Sopot 0:108 (0:54

Ogniwo: Chiwara Tanatswa Keith 26, Dwayne Burrows 15, Kakha Kavtaradze 15, Wojciech Piotrowicz 12, Roman Zhuk 10, Vaha Halaifonua 5, Wiktor WIlczuk 5, Piotr Zeszutek 5, Sebastian Szulta 5, Nikolas Włowczyk 5, Adrian Seerane 5

Arka Gdynia – Budo 2011 Aleksandrów Łódzki 10:28 (3:21)
Arka: Dawid Banaszek 5, Łukasz Kasperek 5

Budo2011: Kamil Brzozowski 13, Toma Mchedlidze 5, Krystian Pogorzelski 5, Przemysław Dobijański 5
Żółte kartki: Radosław Rakowski (Arka), Polomea Kata Finau (Budo 2011)

Awenta Pogoń Siedlce – Lechia Gdańsk 17:30 (12:17)

Pogoń: Giorgi Maisuradze 5, Przemysław Rajewski 5, Dawid Lorentowicz 5, Mamuka Chanchibadze 2

Lechia: Paweł Boczulak 15, Grzegorz Buczek 5, Zavien Klaasen 5, Mateusz Kolas 5
Żółte kartki: Grzegorz Muszyński (Pogoń), Krzysztof Smoliński, Paweł Boczulak (Lechia)

Juvenia Kraków – Edach Budowlani Lublin 17:18 (10:15)
Juvenia: Riaan van Zyl 12, Rafał Lewicki 5
Budowlani: Nkululeke Ndlovu 8, Piotr Psuj 5, Grzegorz Szczepański 5
Żółte kartki: Rafał Lewicki (Juvenia), Piotr Skałecki, Maksymilian Próchniak (Budowlani)

Aktualna tabela:

  Klub Mecze Zwycięstwa Remisy Porażki Punkty Bilans Bonus
1 Budo 2011 Aleksandrów Ł. 12 10 1 1 52 497-150 10
2 Ogniwo Sopot 12 10 0 2 49 515-152 9
3 Edach Budowlani Lublin 12 9 1 2 45 313-184 7
4 Orkan Sochaczew 11 7 1 4 35 535-209 7
5 Lechia Gdańsk 11 6 0 5 31 362-308 7
6 Juvenia Kraków 12 3 0 9 18 266-362 6
7 Arka Gdynia 11 2 0 9 10 184-492 2
8 Awenta Pogoń Siedlce 11 2 0 9 9 127-488 3
9 Up Fitness Skra Warszawa 10 6 0 4 8 367-159 4
10 Posnania Poznań 12 1 0 11 5 151-859 1
Exit mobile version