EHF Liga Mistrzów. Kielczanie z wygraną w pierwszym meczu fazy play-off

GOG – I Kielce

Wszystkie atuty GOG zostały wybite przez podopiecznych trenera Talanta Dujshebaeva.

I Kielce pewnie wygrała 33:25 (18:10). O takim wyniku zdecydowała przede wszystkim znakomita gra całego zespołu w obronie w ustawieniu 5-1 oraz fenomenalna postawa kapitana Alexa Dujshebaeva w ataku.

Choć kibice pewnie już sprawdzają terminarz Ligi Mistrzów i zastanawiają się kiedy EHF wyznaczy pierwszy mecz I Kielce z SC Magdeburgiem w ćwierćfinale, to na te rozgrzane głowy lód kładą trenerzy oraz zawodnicy żółto-biało-niebieskich. – Wynik pierwszego meczu jest dobry, ale to dopiero połowa drogi – podkreślają.

W środowy wieczór I Kielce w efektownym stylu pokonała mistrza Danii GOG w pierwszym meczu fazy play-off Ligi Mistrzów. Przypomnijmy, że zwycięzca dwumeczu zagra w ćwierćfinale europejskiego turnieju z obrońcą tego trofeum – niemieckim SC Magdeburgiem.

I choć kielczanie przez ekspertów wskazywani są jako faworyci polsko-duńskiego starcia, to zawodnicy muszą udowodnić to na boisku. Pierwszy krok już postawili. W Odense (tam w LM mecze rozgrywa GOG) wygrali pewnie 33:25 (18:10).

Zdecydowała o tym przede wszystkim świetna postawa całego zespołu w defensywie, a zwłaszcza ustawienie 5-1, które zaskoczyło gospodarzy i zneutralizowało ich główne atuty. A tym były rzuty z drugiej linii. Na taki wynik złożyła się także kapitalna postawa w bramce Andreasa Wolffa (10 obron na 19 rzutów) oraz dziewięć bramek Alexa Dujshebaeva.

Choć kibice pewnie już sprawdzają terminarz Ligi Mistrzów, a niektórzy może nawet rezerwują noclegi w Magdeburgu, to drugie trener mistrzów Polski Krzysztof Lijewski oraz Tomasz Gębala przestrzegają, że pojedynek nie jest jeszcze rozstrzygnięty.

Rewanż w Hali Legionów w Kielcach w przyszłą środę 3 kwietnia o godz. 18.45. Zwycięzca dwumeczu zagra w ćwierćfinale EHF Ligi Mistrzów z obrońca tego trofeum – SC Magdeburgiem.

GOG – I Kielce (10:18) 25:33

GOG: Dorgelo 6/22, Thulin 4/19 – Rasmussen 2, Jakobsen 2, Madsen 4, Zachariassen 4, Pedersen 3, Leger, Kildelund, Lyng Als 1, Lykke 3, Mensing 2, Lindskog, Blonz 3, Clausen.

I Kielce: Wolff 14/34, Wałach 2/5, Mestrić – Olejniczak 3, Kounkoud 3, A. Dujshebaev 9, Tournat 3, Karacić 1, Moryto 3, D. Dujshebaev 2, Thrastarson 5, Gębala, Karalek 1, Nahi 3.

Przed meczem. LM: I Kielce zagra na wyjeździe z GOG

Gudme Oure Gudbjerg, czyli GOG – to rywal I Kielce w fazie play-off EHF Ligi Mistrzów.

Los już w tym sezonie raz z duńskim zespołem skojarzył. Na inaugurację oraz zakończenie rundy grupowej żółto-biało-niebiescy grali wicemistrzem tego kraju Aalborgiem Handbold. Żadnego z tych meczów nie wygrali – w Hali Legionów przegrali 31:34, na wyjeździe zremisowali 35:35. W drugim starciu mogli nawet pokusić się o zwycięstwo, ale ono i tak nie zmieniłoby nic w końcowym układzie tabeli.

Co ciekawe, los skojarzył żółto-biało-niebieskich i GOG po raz pierwszy w historii. Kielczanie do tej pory nie zagrali oficjalnego meczu z tym zespołem. Będzie to więc premierowe starcie obu zespołów. A stawką tego dwumeczu jest oczywiście awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Tam na zwycięzcę tej pary czeka już obrońca europejskiego tytułu sprzed roku – SC Magdeburg. W ubiegłym sezonie to drużyna prowadzona przez trenera Talanta Dujshebaeva ze spokojem oczekiwała na rywala w ćwierćfinale, a w tym sezonie sytuacja jest inna.

Z układu tabeli po fazie grupowej wynikło, że Industia zmierzy się o ćwierćfinał z GOG. Warto zaznaczyć, że jest to mistrz Danii, który półtora miesiąca temu bez większych trudności rozprawił się z Aalborgiem w krajowym pucharze – 32:25. Ale z drugiej strony ligowa tabela nie oddaje realnej siły tego zespołu. W tym momencie zajmuje dopiero trzecie miejsce (z aż 13 punktami straty do lidera z Aalborga).

Jednak Talant Dujshebaev przestrzega, że pozycja w ligowej tabeli i tabeli ligi mistrzów to jedno. A realna siła rywala to zdecydowanie co innego. – Jestem pewny, że marzą o awansie do Final Four. Wiemy jakiej klasy zawodników tam znajdziemy. Tobias Thulin w bramce, Anders Zachariassen na kole, skrzydłowy Alexander Blonz Ten zespół ma ogromną kulturę podań, a ich rzuty z drugiej linii robią wrażenie – komplementuje szkoleniowiec kielczan. Zaznacza, że duńskie zespoły charakteryzują indywidualne umiejętności w ataku pozycyjnym, szybkie kontrataki, i dyscyplina w defensywie.

GOG w grupie zajął piątą lokatę. Z polskim zespołem już się mierzył (Wisłę Płock raz pokonał, raz zremisował), ale na pewno do myślenia daje wrześniowe zwycięstwo nad Tekomem Veszprem 36:30. Potem były porażki z FC Barceloną, Magdeburgiem czy w rewanżu z Węgrami. Mimo tego indywidualnie trenera Ioana Marka Froga zajmują (stan przed fazą play-off) czołowe miejsca w indywidualnych zestawieniach statystycznych. Bramkarz Tobias Thulin ma 31 proc. skutecznych parad (obronione 162 rzuty), a wśród 30 najlepszych strzelców znajdziemy trzech graczy tego zespołu. Liderem jest Emil Madsen (90 bramek), czwarte miejsce zajmuje Hans Mensig (85 bramek), a 26. miejsce jest Alexander Blonz (55 bramek).

Trener Talant Dujshebaev przestrzega przed lekceważeniem tego przeciwnika. – Wszyscy myślą, że w Danii liczy się tylko Aalborg, w Niemczech THW Kiel, a we Francji PSG. Nie docenia się takich zespołów jak Flensburg, jak Montpellier czy właśnie GOG. To, moim zdaniem, błąd – mówi szkoleniowiec. Klasę rywali dostrzega także Arkadiusz Moryto. – Postrzegam ten zespół jako „drugi” Magdeburg. Teoretycznie nikt na nich nie stawia, a tymczasem wygrywają z teoretycznie lepszymi – dodaje skrzydłowy.
(Superliga)

Exit mobile version