W trzecim meczu fazy grupowej EHF European League zespół MKS Perła Lublin mimo walki do końca przegrał z francuskim Nantes Atlantique Handball 26:31.
– Do tej potyczki podejdziemy z dużą koncentracją, szacunkiem do rywala, ale i dobrym samopoczuciem. Wiemy, że czeka nas trudny mecz i fakt, że jesteśmy liderem, niczego w naszych głowach nie zmienia. Jestem pewna, że zarówno my, jak i Nantes, wyjdziemy na parkiet po zwycięstwo – mówiła przed tym starciem Magda Balsam.
To właśnie ta skrzydłowa była autorką pierwszego trafienia w meczu. Po niespełna sześciu minutach to jednak przyjezdne prowadziły 3:1.
Mimo walki do końca, strat nie udało się odrobić i ostatecznie to Nantes cieszyło się z wygranej. Zespół z Francji objął prowadzenie w tabeli grupy B. O punkt wyprzedza lublinianki.
Kim Rasmussen, trener MKS Perła Lublin
Gratuluję rywalowi, tym bardziej że zawsze fajnie jest wygrać na wyjeździe, szczególnie w Europie. Nantes zagrało bardzo dobrze. Za każdym razem, gdy mieliśmy chwilę przerwy w naszej grze, dawały o sobie znać indywidualne umiejętności zawodniczek przeciwnika. Niestety trochę zbyt dobry dzień miała też Ada Płaczek. Sumując, po prostu momentami rywalki były dziś dla nas zbyt mocne. Mieliśmy za dużo przestojów w grze, ale walczyliśmy z całych sił. Dobrze funkcjonowała nasza gra z kontry, ale graliśmy przeciwko klasowej drużynie i o porażce zdecydowały detale.
Guillaume Saurina, trener Nantes
Po pierwsze gratuluję drużynie przeciwnej. Jeszcze zanim tutaj przyjechaliśmy, wiedzieliśmy, że czeka nas trudne spotkanie. Mieliśmy za sobą słaby mecz z Kastamonu i spodziewaliśmy się, że ten też będzie ciężki. Jestem jednak zadowolony z gry mojej drużyny i jej podejścia do tego meczu pod względem mentalnym. Graliśmy świetnie w defensywie, co zawdzięczamy w dużej mierze naszej polskiej bramkarce, Adrianie Płaczek. Jestem trochę poirytowany naszą grą w ofensywie, bo straciliśmy wiele piłek, pozwalając rywalkom na przeprowadzenie wielu skutecznych kontr. Wiedzieliśmy przy tym, że jest to jeden z ich mocnych punktów. Ale nie można zagrać perfekcyjnego spotkania. Koniec końców, jestem więc zadowolony, tym bardziej że to ważne zwycięstwo.
MKS Perła Lublin – Nantes Atlantique Handball 26:31 (12:15)
MKS Perła: Razum, Gawlik – Gęga 8, Balsam 6, Nocuń 3, Tatar 2, Rosiak 2, Królikowska 1, Anastacio 1, Malović 1, Gadzina 1, Szarawaga 1. Kary: 4 min. Trener: Kim Rasmussen.
Nantes: Płaczek, Fontaine-Carretero – De Paula 8, Ahanda 6, Grigel 6, Mitrović 4, Sylla 3, Hagman 2, Ayglon 1, Bellec 1, Dancette, Gassama. Kary: 4 min. Trener: Guillaume Saurina.