EHF Euro 2024. Polacy zmierzą się z Włochami. Potem mistrzostwa świata

Katowicki Spodek

– Wiadomo, jak ważne jest dobre rozpoczęcie rywalizacji.

Chcemy wygrać, bo chcemy regularnie grać na najważniejszych imprezach – mówi Patryk Rombel, trener polskich piłkarzy ręcznych. W czwartek o godz. 18.30 w katowickim Spodku Polacy rozpoczną eliminacje do mistrzostw Europie 2024 meczem z Włochami. To będzie dla nich jednocześnie zapoznanie z halą, w której rozegrają mecze rundy wstępnej styczniowych mistrzostw świata.

Katowice i Śląsk to w ostatnim czasie absolutnie najważniejsze miejsce dla polskiego sportu, a przede wszystkim dyscyplin drużynowych – na Stadionie Śląskim w Chorzowie polscy piłkarze świętowali awans na mundial w Katarze, który rozpocznie się w listopadzie, w katowickim Spodku polscy siatkarze wywalczyli ostatnie wicemistrzostwo świata, a teraz polscy piłkarze ręczni zaczną tu eliminacje mistrzostw Europy, by za niespełna trzy miesiące, w tej samej hali, zagrać mecz otwarcia mistrzostw świata.

– Na podstawie doświadczeń z imprez, które w ostatnich latach odbywały się w Polsce mogę stwierdzić, że polskie hale to będzie nasz duży atut, tak podczas mistrzostw świata, jak i teraz, gdy zaczynamy eliminacje mistrzostw Europy – mówi trener biało-czerwonych Patryk Rombel. Rzeczywiście, na kilkadziesiąt godzin przed rozpoczęciem meczu sprzedanych było ponad sześć tysięcy biletów. A wejściówki na spotkania Polaków w Spodku w mistrzostwach świata też błyskawicznie znikają.

– Katowice i Spodek przyciągają kibiców. Cieszymy się, że piłka ręczna cieszy się tu wielkim zainteresowaniem. Mogę potwierdzić, że w czwartek też w Spodku będzie bardzo wielu biało-czerwonych kibiców – mówi Grzegorz Gutkowski, dyrektor MŚ w Polsce.

– Spodek to fantastyczne miejsce do grania, a już z zewnątrz wygląda dosyć magicznie. Ja akurat w czwartek będę debiutował w tej hali, nawet nie miałem okazji być tutaj w roli kibica. Tym fajniej dla mnie, że będę miał przetarcie przed mistrzostwami świata, żeby zaznajomić się z obiektem – dodaje Michał Olejniczak, rozgrywający biało-czerwonych.

Czwartkowy wieczór w Spodku będzie pełen atrakcji, bo po spotkaniu Polska – Włochy na parkiet Spodka wybiegną samorządowcy oraz byli kadrowicze, którzy rozegrają krótki pokazowy mecz. Na boisku pojawią się m.in. byli reprezentanci Polski Iwona Niedźwiedź, Sławomir Szmal, Damian Wleklak, Rafał Kuptel, Zygfryd Kuchta, Damian Drobik, Adam Wiśniewski, Bartosz Jurecki, Radosław Wasiak i Marcin Lijewski.

Katowice oraz Województwo Śląskie, które współfinansuje MŚ 2023, będzie miejscem dwudziestu jeden spotkań turnieju o mistrzostwo świata. Odbędzie się tam m.in. mecz otwarcia, zaplanowany na 11 stycznia 2023 roku. Swoje spotkania fazy wstępnej w Spodku rozegra reprezentacja Polski.

– Katowice słyną z organizacji widowisk sportowych. Sukcesy odnoszone w Spodku poniosły polskich siatkarzy i jestem przekonany, że tą samą drogą pójdą polscy piłkarze ręczni – mówi wiceprezydent Katowic Waldemar Bojarun.

– Śląsk jest gospodarzem bardzo życzliwym. Cieszę się, że nasz region może być organizatorem mistrzostw świata, a wielu kibiców być może po raz pierwszy przyjedzie do Katowic. Śląsk słynie z gościnności i wszystkich serdecznie zapraszamy – dodaje Beata Białowąs, członek zarządu Województwa Śląskiego.

Organizacja mistrzostw świata ma przełożyć się także na długotrwały wzrost zainteresowania piłką ręczną w Polsce. Dużą pracę wykonują tutaj ambasadorowie imprezy, jak choćby byli reprezentanci Polski Iwona Niedźwiedź i Sławomir Szmal, którzy m.in. odwiedzają szkoły na Śląsku. W szkołach organizowane są też turnieje, które mają pokazać przede wszystkim możliwości psychofizycznego rozwoju poprzez naturalność, czyli bieganie, skakanie, czy rzucanie.

– Ten turniej to również doskonała promocja dyscypliny wśród młodych ludzi. Stąd też taka szeroka akcja społeczna z zaangażowaniem wielu szkół, która ma uświadomić istotę sportu, rywalizację w duchu fair play, ale także spopularyzować sport. W dzisiejszych czasach trudno oderwać jest młodego człowieka od laptopa. Interesujące zmagania sportowe na najwyższym poziomie są do tego dobrą drogą – dodaje prezydent Bojarun.

W czwartek polscy piłkarze ręczni zagrają w Katowicach z Włochami. To eliminacje mistrzostw Europy, ale i test przed mistrzostwami świata w Polsce

Eliminacyjny mecz do mistrzostw Europy piłkarzy ręcznych Polska – Włochy w Spodku w Katowicach (13 października, 18:30) będzie kolejnym ważnym etapem przygotowań do przyszłorocznych finałów mistrzostw świata. I to zarówno dla kadrowiczów, jak i dla organizatorów.

Najbliższy rywal naszej reprezentacji przed losowaniem eliminacji EHF Euro 2024 był w czwartym koszyku, ale to wcale nie oznacza, że można go lekceważyć. Selekcjoner Patryk Rombel przekonuje, że jego podopiecznych czeka niełatwa przeprawa.

– Oczywiście dobrze, że gramy w Katowicach, bo na pewno jest to doświadczenie na przyszłość, tak zawodników, jak i dla całego sztabu. To na pewno nam pomoże. Do mistrzostw świata pozostało jeszcze trochę czasu, ale musimy się skoncentrować na eliminacjach do mistrzostw Europy – mówi trener polskiej kadry Patryk Rombel.

– Traktujemy ten mecz bardzo poważnie, a te dwa najbliższe spotkania będą dla nas świetnym przygotowaniem do mistrzostw świata. Wiadomo, że dla nas ważne jest, żebyśmy mogli zgrywać się jako drużyna, bo ostatnie kilka miesięcy każdy z nas spędził w swoim klubie i musimy to zrobić od nowa – dodaje reprezentant Polski Ariel Pietrasik.

Włosi to drużyna, która ma w składzie zawodników z ligi niemieckiej, francuskiej i hiszpańskiej, a w eliminacjach poprzednich mistrzostw Europy potrafiła pokonać Łotyszy (28:17) oraz postawić się Białorusinom (31:32).

– Włosi są bardzo niebezpieczną drużyną, grają agresywnie i gdy grają w obronie to miejsca jest bardzo mało. Dlatego podchodzimy do nich z respektem i pełną koncentracją. Naszym celem jest zdobycie dwóch punktów, czyli zwycięstwo. Koncentracja i spokój będą bardzo ważne w trakcie tych sześćdziesięciu minut gry – dodaje reprezentant Polski Michał Olejniczak.

– Ta kadra przeszła już długą drogę, która nie była prosta, bo pamiętajmy, że, gdy zaczynaliśmy wspólną pracę to drużyna opuściła dwie ważne imprezy. Teraz myślę, że naszym małym sukcesem jest to, że, łącznie z mistrzostwami świata, będziemy mieli na koncie udział w czwartej wielkiej imprezie w ciągu czterech lat. Oczywiści, teraz jest troszkę łatwiej, bo jako gospodarz mamy zapewnione miejsce, ale nie zmienia to tego faktu. Ta grupa ludzi miała okazję przecierać się, mówiąc kolokwialnie, na dużych imprezach i grać z mocnymi przeciwnikami, co jest niezmiernie ważne dla budowania jakości i dla budowania ducha drużyny – mówi trener Rombel.

Olejniczak dodaje, że ma nadzieję, iż polska kadra nadal krok po kroku będzie się pięła do góry. – Musimy zdobywać doświadczenie, bo ono w trakcie mistrzostw świata w Polsce będzie nam bardzo potrzebne. Fajnie rywalizujemy o miejsce w składzie, nikt nikomu nie dogryza, po prostu każdy chce podnosić swoje umiejętności – mówi.

Mecz Polska – Włochy to zarówno walka o eliminacyjne punkty, jak i ważny etap przygotowań do przyszłorocznych mistrzostw świata. Organizatorzy będą mieli okazję do przetestowania rozwiązań wymaganych przy przeprowadzeniu tego typu imprezy.

Gospodarzami MŚ 2023 w Polsce będą także Kraków, Małopolska, Płock i Gdańsk.

Exit mobile version