Kuba Przygoński wygrał 5. rundę Driftingowych Mistrzostw Polski.
Kuba nie miał sobie równych na Autodromie Słomczyn, dzięki czemu nadal prowadzi w klasyfikacji generalnej mistrzostw.
Pogoda w Słomczynie była zmienna – deszczowa i bardzo wietrzna sobota nie ułatwiała pracy przy optymalnym ustawieniu samochodu, ale ekipa Kuby i sam kierowca wyszli z tego egzaminu zwycięsko, bo „Przygon” mógł cieszyć się z wygranej w kwalifikacjach.
W niedzielę pogoda się poprawiła i tłum kibiców w Słomczynie zobaczył w pięknym słońcu mnóstwo świetnych pojedynków. „To był dobry weekend, jestem bardzo zadowolony, bo wiele pojedynków stało na wysokim poziomie. Udało mi się jechać na dużej prędkości i dużej precyzji jednocześnie. Wiele razy przednia opona o centymetry mijała mojego przeciwnika” – opowiadał Kuba po zawodach. „Na pewno zapamiętam z tej rundy rywalizację z Marcinem Stasiakiem, która była bardzo zacięta i bliska oraz oczywiście finał z Pawłem Korpulińskim” – dodał Kuba, który uważa, że w finale zdecydowały lepsze ustawienia samochodu, dzięki czemu udało mu się osiągnąć nieco większą prędkość.
Ostatnia, decydująca runda odbędzie się w dniach 22-23 października w Toruniu.
Kamena Rally Team na podium węgierskiego rajdu Kalo Race
Tomasz Białkowski i Dariusz Baśkiewicz zajęli 2. miejsce w klasie T4 oraz 3. miejsce w klasyfikacji generalnej. W ten sposób umocnili się na pozycji lidera mistrzostw Europy FIA CEZ.
(własne, Red Bull)