Donald Trump wygrał wybory w USA!
Republikanin zdobył 279 głosów elektorskich. Już przekroczył wymagalną liczbę 270 tych głosów.
47. prezydent elekt zwyciężył w trzech wahających się stanach, tzn. Pensylwanii, Karolinie Północnej i Georgii.
Przez najbliższe cztery lata jego urzędowania w Białym Domu zakończy postępowania karne prowadzone przeciwko 78-latkowi. Trumpowi przedstawiono 34 zarzuty karne za m.in. fałszowania dokumentów biznesowych.
Trump wygrał w:
- Indianie (11 głosów elektorskich),
- Kentucky (8 głosów),
- Zachodniej Wirginii (5 głosów),
- Missouri (10 głosów),
- Arkansas (6 głosów),
- Karolina Południowa (9 głosów),
- Oklahoma (7 głosów),
- Tennessee (11 głosów),
- Floryda (29 głosów),
- Alabama (9 głosów),
- Wyoming (3 głosy),
- Dakocie Północnej (3 głosy),
- Dakocie Południowej (3 głosy),
- Teksasie (40 głosów),
- Luizjanie (8 głosów),
- Utah (6 głosów),
- Montanie (4 głosy),
- Mississippi (6 głosów),
- Ohio (17 głosów),
- Iowa (6 głosów),
- Kansas (6 głosów),
- Idaho (4 głosy),
- Karolinie Północnej (16 głosów),
- Nebrasce (3 głosy),
- Georgii (16 głosów),
- Pensylwanii (19 głosów),
- Wisconsin (10 głosów).
Kandydatka demokratów Kamala Harris nie dała rady. Obecna wiceprezydent USA zdobyła tylko 223 głosów elektorskich.
„Gratulacje, Panie Prezydencie. Udało się” – napisał na X Andrzej Duda.
Szef BPM o wynikach wyborów w Stanach Zjednoczonych
– Polska powinna patrzeć na swoje atuty i zasoby, jakie mamy w relacjach polsko–amerykańskich, a mamy dobre doświadczenia ze współpracy z pierwszej kadencji Donalda Trumpa – powiedział szef BPM Mieszko Pawlak.
– Mieliśmy podpisaną umowę o wzmocnionej współpracy obronnej, mieliśmy zniesienie wiz (jakie zniesienie?! To opłata 21 USD i jest ważna tylko 2 lata – red.) dla Polaków podróżujących do USA, mieliśmy rozlokowanie blisko 5 tysięcy żołnierzy amerykańskich, nawiązaliśmy też ważną współpracę w dziedzinie energetyki, bo i kontrakty na dostawy gazu i były pierwsze rozmowy na temat współpracy z amerykańskim koncernem Westinghouse Bechtel w sprawie budowy elektrowni jądrowej, czyli coś, co się zmaterializowało półtora roku temu, kiedy podpisano umowę, obecność biznesu amerykańskiego w Polsce. Do tego dochodzi dobra osobista relacja prezydenta Dudy z Donaldem Trumpem – dodał.
Szef BPM podkreślił, że do końca kadencji Andrzeja Dudy na pewno będą zachowywane dobre relacje Polski ze Stanami Zjednoczonymi. Zaznaczył, że powinniśmy zabiegać o kontakty dwustronne z USA. – Przestrzegałbym przed próbą chowania się za formatami wielonarodowymi, co do których wiemy, że Trump nie jest ich fanem – powiedział.
Minister Pawlak podkreślił, że rola Polski w kontaktach z USA jako kraju, który będzie sprawował prezydencję w pierwszym półroczu 2025 roku „jest szczególna i powinna być wiodąca”.
– Prezydent już jakiś czas temu zaproponował organizację szczytu czy spotkania Rady Europejskiej z obecnością przedstawicieli administracji amerykańskiej, być może z samym prezydentem. Dobrze taką okazję wykorzystać dla zacieśniania relacji transatlantyckich, bo to jest priorytet naszej prezydencji – akcentował.
Mieszko Pawlak został zapytany co prognozowana wygrana Donalda Trumpa będzie oznaczała dla toczącej się wojny na Ukrainie. Wskazał, że sytuacja na Ukrainie przed nadchodzącą zimą nie jest dobra.
– W wymiarze polityczno–międzynarodowym doszliśmy do momentu, kiedy nie bardzo wiadomo, co dalej robić. Ta ewentualna zmiana na stanowisku Prezydenta USA może nieść jakieś szanse. Być może potrzebne są inne, nowe działania – dodał.