INNE

Decyzja MKOl ws. Białorusinów i Rosjan. Czy Polska i inne kraje zbojkotują Igrzyska w Paryżu?

Putin zbrodniarz wojenny!

– Taka decyzja powinna zostać wypracowana w szerszej koalicji państw.

Dopiero wówczas można by było mówić o twardych decyzjach i rekomendacjach – powiedział szef Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz pytany, czy Polska, po decyzji MKOl, powinna zbojkotować igrzyska w Paryżu.

Minister mówił, że „kwestia obecności rosyjskich czy białoruskich przedstawicieli sportu – czy to pod flagą tych państw czy pod flagą neutralną – może być i będzie wykorzystywana politycznie przez Władimira Putina i Alaksandra Łukaszenkę”. Ocenił, że do decyzji o dopuszczeniu do zawodów rosyjskich czy białoruskich sportowców „należałoby podchodzić jak najbardziej krytycznie”.

– Dlatego, jest oczywiste, że Polska powinna wypracować swoje stanowisko polityczne i jednocześnie starać się kanałami dyplomatycznymi działać na rzecz zmiany tych decyzji (MKOl-u) – zaznaczył.

W jego opinii, to, co w tym momencie proponuje MKOl, jest dla wielu z nas – mówiąc dyplomatycznie – bardzo rozczarowujące, bo każdy z nas rozumie z czym wiąże się rosyjska agresja.

– Olimpiada (to są igrzyska olimpijskie, a nie olimpiada – red.) ma być świętem pokoju – podkreślił Marcin Przydacz.

Minister był dopytywany, czy Polska powinna wydać jasną dyspozycję – jeżeli utrzymana zostanie decyzja MKOl – to reprezentacja Polski nie pojedzie na Igrzyska Olimpijskie w Paryżu w 2024 roku i będzie tworzyć koalicję państw, które bojkotują Igrzyska.

– Taka decyzja powinna zostać wypracowana w szerszej koalicji państw i dopiero wówczas, gdyby rzeczywiście można by było pójść szerokim frontem, to można mówić o twardych decyzjach i twardych rekomendacjach – powiedział szef BPM.

O amunicji dla Ukrainy

Minister pytany o wspólne zakupy przez państwa europejskie amunicji dla Ukrainy podkreślał, że to, co dziś dzieje się na froncie ma też bezpośrednie przełożenie na bezpieczeństwo państwa polskiego. Wskazywał, że nasze wsparcie dla Ukrainy nie wynika tylko sympatii, ale również z analizy bezpieczeństwa państwa polskiego.

Zdaniem szefa BPM Ukraina ma dziś całkiem dużo sprzętu, ale musi być do niego dostarczana amunicja. – Zdolności produkcyjne w Europie niestety przez ostatnie 30 lat były ograniczone, stąd też polskie apele do Zachodu, do Unii Europejskiej o finansowanie tych produkcji europejskich w zakresie amunicji i tutaj duży sukces polskiego rządu w zakresie wynegocjowania tego mechanizmu. To są kolejne miliardy, które będą przeznaczone na wspólne zakupy – wyjaśnił.

Dodał również, że część amunicji, którą już przekazaliśmy będzie zrefinansowana przez Unię europejską, to będą miliony, które trafią do polskiego budżetu w zamian za to co już kiedyś wcześniej nie zrobiliśmy.

Pokaż więcej

redakcja

Kronika24.pl - TYLKO najważniejsze informacje z Polski i ze świata!

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button