Daniel Stawiarski triumfował w 24. Grand Prix Sopot–Gdynia. Rekord trasy

Michał Ratajczyk najszybszy w klasyfikacji generalnej 10 Rundy GSMP

Drugi dzień 24. Grand Prix Sopot–Gdynia.

10. Runda Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski był kontynuacją pojedynku jeżdżących Mitsubishi Lancerami Daniela Stawiarskiego i Michała Ratajczyka.

W sobotę, podczas 9. Rundy GSMP z minimalną przewagą zwyciężył Stawiarski, bijąc przy okazji rekord trasy, wynoszący obecnie 1:21,491.

Niedziela należała do Michała Ratajczyka, który był najszybszy zarówno w dwóch podjazdach treningowych i dwóch wyścigowych.

Pierwszy podjazd wyścigowy został opóźniony; organizatorzy z Automobilklubu Orski musieli uporać się z licznymi plamami olejowymi pozostałymi po treningach. Na trasie pozostał utylizujący olej sorbent, na części trasy wywieszono tzw. flagi olejowe. Po przejeździe kilkunastu zawodników sorbent zniknął z trasy i przejazdy najmocniejszych aut odbyły się już na jednolitej nawierzchni. Na liczącej 3050 m trasie Ratajczyk przyspieszył w porównaniu z sobotnia jazdą i wyprzedził Stawiarskiego o 1,446 sekundy. Również w drugim pojeździe pojechał szybciej od konkurenta i wygrał klasyfikację generalną 10. Rundy GSMP.

Stawiarski zajął miejsce drugie, na trzecim sklasyfikowano 12–krotnego zwycięzcę sopockich wyścigów Mariusza Steca. Czwarty na mecie Piotr Parys (Ford Fiesta) stracił do Steca 0,2 sekundy! Pierwszą piątkę zamknął Sebastian Stec (Ford Fiesta). Na mecie zameldowało się 61 kierowców.

W klasyfikacji łącznej 24 Grand Prix Sopot – Gdynia zwyciężył Daniel Stawiarski, umacniając się na pozycji lidera GSMP 2021, na drugim stopniu podium stanął Michał Ratajczyk, trzecim kierowcą weekendu został Piotr Parys.

Michał Ratajczyk (fot. Agnieszka Wołkowicz/Agencja UMA)

W najliczniejszej w wyścigu klasie 5b bezkonkurencyjny okazał się Piotr Ilnicki, najszybszym kierowcą aut napędzanych na przednią oś (FWD), w 10 Rundzie GSMP okazał się Gabriel Kubit (Honda Integra), wśród kierowców aut RWD (auta napędzane na oś tylną) zwyciężył Bartłomiej Madziara (BMW).

O wielkim pechu może mówić Karol Krupa którego Skoda Fabia po raz kolejny uległa awarii, odbierając praktycznie szanse na dobry wynik w sezonie.

Kilkanaście tysięcy kibiców, słoneczna pogoda, przychylność władz samorządowych i partnerów zawodów a przed wszystkim pasjonująca walka kierowców – zarówno w generalce jak i w poszczególnych lasach – to recepta na sukces sopockich wyścigów. Już dziś organizatorzy myślą o przyszłorocznym, jubileuszowym wyścigu.
Już za trzy tygodnie zawodnicy spotkają się na zagranicznej rundzie GSMP, rozgrywanej od 3 do 5 września w Banovcach. Finał sezonu tradycyjnie odbędzie sę w Korczynie k. Krosna w dniach 17 – 19 września.

Exit mobile version