Czy Łukasz Mejza fałszował podpisy pod wyborczymi listami poparcia? Lewica złożyła do prokuratury zawiadomienie

Polska PiS

W związku z kolejnymi kontrowersyjnymi doniesieniami na temat wiceministra Łukasza Mejzy posłowie Nowej Lewicy – poseł Maciej Kopiec oraz posłanka Anita Kucharska-Dziedzic – złożyli do Prokuratury Okręgowej w Warszawie zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa.

Zawiadomienie dotyczy przestępstwa z artykułu 248 pkt. 3 i 6 Kodeksu Karnego, czyli nadużycia przy przebiegu wyborów.

Robert Gwiazdowski oskarżył w mediach społecznościowych posła oraz wiceministra sportu Łukasza Mejzę o fałszowanie podpisów wyborczych dla Polski Fair Play w 2019 roku. Ugrupowanie to bez powodzenia startowało do europarlamentu, aby następnie zniknąć.

Art. 248 Kodeksu karnego:

„Kto w związku z wyborami do Sejmu, do Senatu, wyborem Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, wyborami do Parlamentu Europejskiego, wyborami organów samorządu terytorialnego lub referendum:

3. niszczy, uszkadza, ukrywa, przerabia lub podrabia protokoły lub inne dokumenty wyborcze albo referendalne,

6. dopuszcza się nadużycia w sporządzaniu list z podpisami obywateli zgłaszających kandydatów w wyborach lub inicjujących referendum, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.”

Posłowie Nowej Lewicy – poseł Maciej Kopiec oraz posłanka Anita Kucharska-Dziedzic – złożyli do Prokuratury Okręgowej w Warszawie zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa (fot. Maciej Kopiec)
Posłowie Nowej Lewicy – poseł Maciej Kopiec oraz posłanka Anita Kucharska-Dziedzic – złożyli do Prokuratury Okręgowej w Warszawie zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa (fot. Maciej Kopiec)

PiS zawsze podkreślał swoje wysokie standardy i działanie w każdej sytuacji bez zbędnej zwłoki.

Lewica cały czas czeka na reakcję ze strony Jarosława Kaczyńskiego czy premiera Mateusza Morawieckiego. A ta decyzja powinna być jedna i niepodważalna: Łukasz Mejza do dymisji z funkcji wiceministra sportu!

Anita Kucharska-Dziedzic podczas konferencji prasowej powiedziała:

„Witamy państwa serdecznie na kolejnym odcinku serialu pod tytułem „Afera Łukasza Mejzy”. Jako że dzisiaj jest kolejny odcinek, to streszczę państwu poprzednie.

To już prawie tydzień od złożenia naszego doniesienia do prokuratury z paragrafu 286, czyli doprowadzenia poprzez oszustwo do niewłaściwego rozporządzania własnym mieniem, czyli oszukiwaniem biednych i zdesperowanych rodziców, którzy chcieliby leczyć swoje dzieci na nieuleczalną chorobę. Chcieli ratować ich życie za 80 bądź 170 tys. dolarów. Prokuratura się tym wnioskiem nadal nie zajęła.

Wczoraj zarząd województwa lubuskiego złożył doniesienie do prokuratury przeciwko Łukaszowi Majzie oraz jego firmie, która dostała prawie milion z Agencji Rozwoju Regionalnego i najprawdopodobniej te pieniądze nie zostały wykorzystane w sposób właściwy. Mowa tu o środkach unijnych i nie można do dzisiaj sprawdzić na co poszły, na jakie szkolenia, ponieważ platformy e-learningowe już nie istnieją.

Został wystosowany także akt oskarżenia przeciwko wspólnikowi pana Mejzy, w związku z przekrętami finansowymi oraz niewłaściwym rozporządzeniem mienia.

Jeden z kolegów, wspólników oraz przyjaciół politycznych pana Łukasza Mejzy także został skazany za niewłaściwe rozporządzanie środkami publicznymi.

Wczoraj w imieniu klubu Lewicy złożyliśmy wniosek formalny o odroczenie obrad do czasu wyjaśnienia przez premiera Morawieckiego i pana ministra Ziobry stanu wiedzy jaki mają oraz zaczerpnięcia informacji o działaniach jakie podjęła prokuratura w sprawie Łukasza Mejzy. Prawo i Sprawiedliwość, jego oficjalnii i nieoficjalnii przyjaciele w polskim parlamencie, nie chcieli odroczenia i nie chcieli wyjaśnienia tych spraw. Klub PiS zagłosował solidarnie przeciwko temu wnioskowi. Wstrzymali się od głosu bądź byli przeciwko temu wnioskowi także przedstawiciele Konfederacji oraz posłowie niezrzeszeni. No i pan Mejza oczywiście był przeciwko wyjaśnieniu własnej sprawy.

Dziś mamy kolejne doniesienie do prokuratury i liczymy, że prokuratorzy w końcu przestaną obserwować na Instagramie i Facebooku celebrytki i aktorki, ale zaczną ścigać łobuzów politycznych i przekręciaży.

Przypomnę, że prof. Sadurska wygrał w sądzie z Prawem i Sprawiedliwością i można używać sformułowania o Prawie i Sprawiedliwości, iż jest to zorganizowana grupa przestępcza. Jeżeli rząd Prawa i Sprawiedliwości natychmiast się nie oczyści z ludzi takich jak Łukasz Mejza, to myślę, że ten wyrok w jakimś sensie był profetyczny.”

Maciej Kopiec podczas konferencji prasowej powiedział:

„Już siódmy dzień braku reakcji ze strony wymiaru sprawiedliwości oraz premiera świadczą wyraźnie o jednym. Dzisiaj nie ma już prezesa Kaczyńskiego, nie ma ministra Ziobry, nie ma premiera Morawieckiego, bo te wszystkie funkcje zarządcze w polskim państwie pełni Łukasz Mejza. Szantażując tych państwa, których wymieniłem tym, że złamie sejmową większość.

Łukasz Mejza to jest polityczny karierowicz, który na swojej drodze do tej pozycji, którą osiągnął spotkał także Roberta Gwiazdowskiego oraz jego organizację „Polska Fair Play”. W 2019 roku to ta organizacja chciała wystartować w wyborach, w tym celu musiała pozbierać podpisy od wyborców. Okazuje się, że pan Mejza oprócz tego, że oszukiwał ludzi sprzedając im nadzieję, także – według relacji pana Gwiazdowskiego – składał fałszywe podpisy do PKW. Właśnie tej sprawy dotyczy nasze zawiadomienie, to jest artykuł 248 punkt 3 i 6 Kodeksu karnego, czyli nadużycia przy przebiegu wyborów.

Łukasz Mejza przekracza wszystkie granice przyzwoitości, już niedługo okaże się, że ten pan ma na swoim koncie więcej złamanych paragrafów, niż dni zasiadania w rządzie.”

Afera Mejzy (fot. Lewica)

„Wspólnie z Anitą Kucharską-Dziedzic ponownie zawiadamiamy Prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez wiceministra Mejzę – tym razem wyborczego!
Robert Gwiazdowski poinformował w mediach społecznościowych, iż Łukasz Mejza dokonał celowego fałszerstwa podpisów popracia, co uniemożliwiło Polsce Fair Play utworzenia listy wyborczej w kraju w wyborach do Parlamentu Europejskiego.

O sprawie poinformowaliśmy również Państwową Komisję Wyborczą. Mamy nadzieję, że najwyższy organ wyborczy nie pozostanie bierny – jak rząd Prawo i Sprawiedliwość – i dokładnie prześwietli to, o czym poinformował prof. Gwiazdowski. Zobaczymy, czy PKW jest niezależne od Kaczyńskiego.

Wicepremierze Kaczyński, Premierze Morawiecki, Przewodniczący partii Bielan, Ministrze Bortniczuk, Marszałek Witek, Prokuratorze Generalny i Ministrze Sprawiedliwości Ziobro. Minęło 7 dni od doniesień, minęło 7 dni od zawiadomienia przez posłankę Anitę Kucharską – Dziedzic i mnie Prokuratury. Pojawiają się NOWE ohydne doniesienia o działaności przedstawiciela Ministerstwo Sportu i Turystyki. Mejza NIE został zdymisjonowany, NIE zostały mu postanowione zarzuty, a Nowogrodzka komunikacyjnie BLOKUJE doniesienia Szymona Jadczaka i Mateusza Ratajczaka z redakcji Wirtualna Polska, chcąc zamieść sprawę pod dywan. To PLUCIE w twarz poszkodowanym rodzinom, które wypowiadały się w mediach, to plucie twarz ludziom umierającym, śmiertelnie chorym oraz wszystkim Obywatelomkom!

Mejza jest ode mnie rok młodszy. Reprezentuje wszystko to, z czym ja i większość młodych polityków i polityczek walczymy na co dzień. Nie wiem, jak można było skumulować w sobie, mając 30 lat, całą patologię III (i wpół do czwartej) RP.

Nie odpuścimy tego tematu. Mejza do dymisji!” – napisał na FB Kopiec.

Posłowie Nowej Lewicy – poseł Maciej Kopiec oraz posłanka Anita Kucharska-Dziedzic – złożyli do Prokuratury Okręgowej w Warszawie zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa (fot. Lewica)

Rząd PiS ma teraz twarz Łukasza Mejzy (30.11)

Lewica pyta ministra Zbigniewa Ziobro: jak długo będzie pozwalał na szantaż polityczny i bezczynność polskiego wymiaru sprawiedliwości? Żądamy natychmiastowego podjęcia działań, to już 6 dni bez reakcji prokuratury w sprawie Łukasza Mejzy!

PiS zawsze podkreślał swoje wysokie standardy i działanie w każdej sytuacji bez zbędnej zwłoki.

Cały czas czekamy na reakcję ze strony Jarosława Kaczyńskiego czy premiera Mateusza Morawieckiego. A ta decyzja powinna być jedna i niepodważalna: Łukasz Mejza do dymisji z funkcji wiceministra sportu!

Maciej Kopiec podczas konferencji prasowej powiedział:

„Kiedy Barbara Kurdej-Szatan w mediach społecznościowych umieściła post, prokuratura w przeciągu 48h wszczęła postępowanie. Od wybuchu afery medialnej wokół Łukasza Mejzy mija szósty dzień, mija też szósty dzień od naszego zawiadomienia do prokuratury w tej sprawie.

Pytamy się więc: gdzie jest Zbigniew Ziobro, gdzie jest premier Morawiecki, któremu przecież podlegają i Minister Sprawiedliwości i Prokurator Generalny? Gdzie jest granica przyzwoitości, za która minister w polskim rządzie poniesie odpowiedzialność za to co robi lub robił?

Rozpoczyna się posiedzenie Sejmu, a pan Mejza twierdzi, iż na nim wisi większość parlamentarna. Może sprawdźmy czy ta większość jest w stanie obronić immunitet pana Mejzy? Jestem przekonany, że cała scena polityczna, od prawej strony, która powinna znać 7, 8 i 10 przykazanie, aż po lewą stronę, która zawsze stała na straży przyzwoitości, będzie w stanie przegłosować odebrania immunitetu panu Mejzie, aby stosowane organy sprawiedliwości mogły wyjaśnić tę sprawę.

Osoby na tak wysokich stanowiskach muszą być transparentne, krystalicznie czyste i pozbawione wszelkich podejrzeń. Pan Mejza broni się wyłącznie w jeden sposób, szantażując Morawieckiego i PiS mówiąc, że to na nim wisi większość rządowa, stawiając w szachu Kaczyńskiego i Morawieckiego.”

Anita Kucharska-Dziedzic podczas konferencji prasowej powiedział:

„Za nami już prawie tydzień afery Mejzy. A ja przypomnę tylko słowa pani premier Beaty Szydło, która powiedziała: „wystarczy nie kraść”. Jak widać można naciągać, oszukiwać zdesperowanych ludzi, którzy chcą ratować życie i zdrowie własnych dzieci; a prokuratura nic z tym nie robi.

Wszyscy w obecnym rządzie mają usta pełne frazesów o ochronie polskiej rodziny, o ochronie Polek i Polaków. Jak widać Ministerstwo Sprawiedliwości oraz Prokuratura Krajowa w żaden sposób nie chcą chronić Polki i Polaków, przed tymi, którzy żerują na ich rozpaczy, nieszczęściu i nieuleczalnych śmiertelnych chorobach.

Jakim trzeba być łajzą, aby ludziom, którzy stoją na granicy życia i śmierci, którzy chcą ratować swoje dzieci, oferować nieistniejące terapie. Na takich ludziach opiera się w tej chwili większość parlamentarna. Nie ma w tej chwili nic bardziej wstydliwego w tej chwili niż afera Mejzy.

Przypominam, że nic się nie stało, kiedy media ujawniały szczegóły dotyczące majątku pana Obajtka. Nikt też nie zainteresował się tym czy pan Mejza składał lub w jaki sposób składał oświadczenia majątkowe oraz w jaki sposób w czasie kilku miesięcy z człowieka głęboko zadłużonego stał się człowiekiem majętnym.

Takie prawo i taka sprawiedliwość, jakie rozstrzygnięcie afery Mejzy.”

Exit mobile version