Reprezentanci Polski zdobyli pięć medali w pierwszym dniu juniorskiego Pucharu Świata w łyżwiarstwie szybkim we włoskim Collalbo.
Biało-czerwone nie miały sobie równych w sprincie drużynowym. Niewiele brakowało również do triumfu Polaków w tej konkurencji, a indywidualne medale na dystansach wywalczyli też Hanna Mazur, Mateusz Śliwka i Roch Maliczowski.
Ostatni w tym sezonie PŚ w Collalbo ma być przede wszystkim próbą generalną przed mistrzostwami świata, zaplanowanymi na kolejny tydzień właśnie we włoskim kurorcie. Blisko dwumiesięczna przerwa od rywalizacji z rówieśnikami nie zaszkodziła naszym kadrowiczom, którzy na Półwyspie Apenińskim błyszczą formą. Już w pierwszej konkurencji – 1000 metrów juniorek – medal wywalczyła Hanna Mazur, która jako jedna z dwóch uczestniczek uzyskała czas poniżej 1:20.00. Polka z rezultatem 1:19.64 zdobyła srebro, a w TOP 10 uplasowały się jej dwie reprezentacyjne koleżanki – siódma była Wiktoria Dąbrowska (1:21.25), a dziewiąta Julia Grzywińska (1:21.66). Równa forma przez cały cykl PŚJ miała swoje przełożenie na klasyfikację generalną, gdzie Mazur zajęła pierwsze miejsce (174 pkt), Dąbrowska była trzecia (138 pkt), a tuż za nią znalazła się Grzywińska (112 pkt). Dodatkowo cała trójka Polek na sam koniec sobotniej rywalizacji triumfowała zaś w sprincie drużynowym (1:31.08), wyprzedzając drugie Holenderki o blisko 2,5 sekundy!
Polacy świetnie spisali się także na 1000 m juniorów. Na najniższym stopniu podium PŚJ – tak jak w Tomaszowie Mazowieckim – stanął Mateusz Śliwka (1:11.00), który podobnie jak szósty w stawce Mikołaj Bielas (1:12.34), ustanowił nowy rekord życiowy. Czołową dziesiątkę na 1000 m zamknął natomiast Jerzy Stadnicki (1:13.01). Śliwka był również trzeci w klasyfikacji generalnej dystansu (139 pkt), wyprzedzając Bielasa (118 pkt). Ponadto, obaj do spółki z Szymonem Hostyńskim wywalczyli srebro w sprincie drużynowym (1:22.38), przegrywając z Norwegami o zaledwie 0,08 sekundy. I co ciekawe, poprawili o 0,87 sekundy ustanowiony niemal rok temu rekord kraju!
Wysokie miejsca w konkurencji 3000 m juniorów zajęli Roch Maliczowski i Szymon Kwapisz. Pierwszy z nich tydzień temu pobił rekord życiowy w Inzell (3:53.90), a teraz z kolejnym rezultatem poniżej czterech minut sięgnął po srebro (3:59.47). Z kolei Kwapisz uplasował się na czwartej pozycji (4:04.77).
Satysfakcji z sukcesów biało-czerwonych na otwarcie PŚJ w Collalbo nie krył Artur Parchan, jeden ze szkoleniowców reprezentacji Polski juniorów.
– Jesteśmy bardzo zadowoleni z rekordów życiowych i Polski na otwartym torze. Mamy nadzieję, że za tydzień podczas MŚJ pogoda będzie łaskawsza niż dziś i wyniki jeszcze pójdą do góry. Bardzo pozytywnie wypadli nasi reprezentanci w team sprincie. Co do Rocha Maliczowskiego, to poczynił duży postęp, celowaliśmy u niego z formą na ten start w Collalbo i udało się to zrobić – komentuje trener.
W niedzielę drugi, ostatni dzień PŚJ w Collalbo. Nastoletni panczeniści i neo-seniorzy powalczą na dystansach 500 i 1500 m, a także w biegach masowych.