W związku z wojną na Ukrainie reprezentacja Polski w rugby na wózkach odmówiła zagrania meczu z Rosją na mistrzostwach Europy w Paryżu.
Brawo! Jesteśmy dumni z tych sportowców!
Biało-czerwoni za tę decyzję zostali ukarani walkowerem. Tym samym spadli do Dywizji B.
„Jesteśmy małym związkiem sportowym osób z niepełnosprawnościami, który podjął decyzję o wycofaniu reprezentacji z oficjalnego meczu trwających mistrzostw Europy, bez kalkulacji i oglądania się na konsekwencje sportowe i finansowe. Decyzja o rezygnacji z meczu z RUS, wpłynęła na końcowe wyniki, ale zasady są w życiu ważne” – oświadczył Zarząd Polskiego Związku Rugby na Wózkach.
Światowa Organizacja Rugby na Wózkach (WWR) przyznała rywalom zwycięstwo 1:0.
– Największy „mały” związek sportowy w Polsce, a może i w całej galaktyce. To co zrobiliście wykracza poza sport. Tak postępują wielcy sportowcy. Tak postępują prawi ludzie. Jesteście mistrzami. Zdobyliście wiernego fana, w postaci mojej skromnej osoby. Dziękuję – to jeden z wielu komentarzy.
Po wielu naciskach nawet PZPN zdecydował, że nie zagra w barażach z Rosją.
Tak samo zareagował PZPS, który stanowczo oświadczył, że polscy siatkarze nie zagrają z „drużynami z Rosji i państw popierających agresję Kremla.”
Hańbą jest to, ze inni polscy sportowcy bez skrupułów grają z Rosjanami czy Białorusinami.
Od rozpoczęcia barbarzyńskiej inwazji Putina z pomocą Białorusi na Ukrainę bez żadnego bojkotu, czyli wycofania się z turniejów, itp. grali m.in.
- Iga Świątek w turnieju WTA 1000 w Dausze grała z Białorusinką Aryną Sabalenką,
- Hubert Hurkacz przegrał w półfinale turnieju ATP w Dubaju z Andriejem Rublowem,
- polscy skoczkowie w Lahti rywalizują z Rosjanami.
Wstydźcie się! Czy pieniądze są najważniejsze w życiu, kiedy na Ukrainie giną m.in. cywile – kobiety i dzieci?!
Jako redakcja nie boimy się – jak zawsze – wypowiadać mocnych słów!