Billie Jean King Cup. Polskie tenisistki już w Astanie. Celt: Brak Igi Świątek jest dla nas dużą stratą

BJKC. Kazachstan

Magda Linette i Weronika Falkowska dotarły do Astany na mecz Billie Jean King Cup z Kazachstanem (14-15 kwietnia).

Dawid Celt, Alicja Rosolska i Weronika Ewald spotkali się z lokalnymi mediami.

Linette (AZS Poznań) przyleciała do Astany w poniedziałek wieczorem ze Stanów Zjednoczonych, gdzie w ubiegłym tygodniu zakończyła ponad miesięczny cykl startów w turniejach WTA rozgrywanych w Indian Wells, Miami i Charleston. Natomiast w ciągu dnia na miejsce dotarła zawodniczka PZT Team Weronika Falkowska (KS Górnik Bytom), która w weekend wywalczyła deblowy tytuł w imprezie IYF W25 na Sardynii. Obydwie pierwsze treningi mają we wtorek po południu.

Wcześniej w Kazachstanie pojawiły się sztab trenerski oraz najbardziej doświadczona w grze w reprezentacji Alicja Rosolska (KT Warszawianka) i debiutująca w kadrze juniorka Weronika Ewald (PZT Team), trenująca na co dzień na kortach Gdańskiej Akademii Tenisowej (GAT Gdańsk).

We wtorek w południe obydwie, razem z kapitanem Dawidem Celtem, wzięły udział w tradycyjnej konferencji prasowej pre draw. Oto co powiedzieli.

Dawid Celt, kapitan reprezentacji Polski:

„Aklimatyzujemy się, walczymy z „jetlagiem”, no i trenujemy. Warunki są świetne, wszystko tu jest na miejscu, super obiekt. Kort jest przygotowany, więc nic tylko pracować i przygotowywać się do piątkowo-sobotniej rywalizacji. Nie jesteśmy faworytem tego meczu i to jest nasza przewaga.

Jestem dobrej myśli i wierzę, że jesteśmy w stanie dać presję rywalkom. Jak ta presja się pojawi, a one tutaj będą grać przed własną publicznością, to myślę, że tutaj coś dobrego się może dla nas urodzić. Kazachstan to drużyna mocna, drużyna silna, ale to są drużynowe rozgrywki, one się często potrafią rządzić swoimi prawami i dochodzi do zaskakujących rezultatów. I my zrobimy wszystko, żeby tak stało się tutaj podczas tej rywalizacji w piątek i w sobotę.

Po Weronice Ewald widać było, że na początku była trochę zestresowana. Nie ma się co dziwić, bo dziewczyna ma 17 lat i dla niej to jest na pewno duże przeżycie, że znalazła się w drużynie narodowej obok takich tenisistek jak Ala czy Magda, ale z każdym treningiem jest lepiej. Weronika Falkowska trochę bardziej jest już z tym obyta, bo w jakiejś tam formie tych drużynowych rozgrywek już doświadczyła.  Mają niesamowite szczęście, że mają obok siebie Magdę Linette i Alę Rosolską, zawodniczki doświadczone i bardzo dobre, a do tego świetne osoby, które zawsze podpowiedzą, pomogą i ułatwią im wejście do drużyny narodowej.  

Oczywiście brak Igi Świątek jest dla nas dużą stratą, bo ona jest numerem jeden na świecie i jest ważną częścią naszej drużyny, ale kontuzją są niestety częścią tego pięknego sportu i musimy to zaakceptować. Mogę tylko powiedzieć, że to duża strata i skoncentrować się na zawodniczkach, które przyleciały tu z nami do Kazachstanu i chcą występować w barwach narodowych. To jest ważne dla mnie i mam nadzieję, że Iga dołączy do nas w bliskiej przyszłości.”

Alicja Rosolska (KT Warszawianka), 40. deblista w rankingu WTA

„Dla nas wszystkich z zespołu to jest pierwsza wizyta w Kazachstanie. Cieszymy się z możliwości poznania nowego kraju i miejsca, więc jeśli tylko będziemy miały trochę wolnego czasu, to postaramy coś zobaczyć i zwiedzić. Ale przede wszystkim skupiamy się na tenisie, żeby w pierwszej kolejności wykonać naszą pracę na korcie, a dopiero później będziemy mogły myśleć o rozejrzeniu się po okolicy.”

Weronika Ewald (Gdańska Akademia Tenisowa GAT), ćwierćfinalistka juniorskiego Australian Open 2023 w singlu:

„Jestem po raz pierwszy częścią narodowej drużyny i czuję trochę presję, ale przede wszystkim liczę na zdobycie cennych doświadczeń. Na pewno jestem wdzięczna kapitanowi za powołanie, bo gra w reprezentacji Polski w tak młodym wieku to jest ogromne wyróżnienie. Podobno presja to jest przywilej, ale na pewno jest pewien stres, ale jestem pozytywnie nastawiona. Kort się trochę różni od tradycyjnych kortów ziemnych, bo mączka jest wysypana na twardej nawierzchni. Ale to trochę jest dla mnie na plus, dobrze mi się tu gra i trenuje.”

BJKC – trudny wyjazdowy mecz Polek z Kazachstanem

W dniach 14-15 kwietnia polskie tenisistki spotkają się na korcie ziemnym w hali Beeline Arena w Astanie z zespołem Kazachstanu w rozgrywkach o Billie Jean King Cup. Liderką polskiej drużyny będzie 19. w rankingu WTA Magda Linette (AZS Poznań), a rywalek numer siedem na świecie Jelena Rybakina.

Stawką dwudniowej rywalizacji będzie awans do listopadowego BJKC Finals, w którym o trofeum powalczy 12 najlepszych drużyn narodowych świata.

W poprzednim sezonie polskie tenisistki pokonały w kwietniowych kwalifikacjach Rumunię 4:0 w Radomskim Centrum Sportu. W połowie listopada wystąpiły w BJKC Finals w Glasgow, gdzie w fazie grupowej przegrały po 1:2 mecze z ekipami USA i Czech. W każdym z nich pojedynki singlowe wygrywała Magda Linette (wówczas była sklasyfikowana tuż za Top 50 w rankingu WTA), kolejno z Amerykanką Madison Keys (11. na świecie) oraz Czeszką Karoliną Pliskovą (33.), byłą liderką klasyfikacji tenisistek.

– Magda nie raz już pokazała, że świetnie się odnajduje w roli liderki reprezentacji i wierzę, że i tym razem spisze się doskonale w tej roli. Zespół Kazachstanu to bardzo trudny rywal, w dodatku gramy na wyjeździe. Ale wierzę, że Magda stanie na wysokości zadania. Tym bardziej, że w ostatnich miesiącach wygrała sporo meczów z dziewczynami ze światowej czołówki. Zresztą po półfinale Australian Open sama jest sklasyfikowana w Top 20 – podkreśla kapitan reprezentacji Dawid Celt.

Pierwszego dnia, w piątek 14 kwietnia, zostaną rozegrane dwa mecze singlowe, a pierwszy rozpocznie się o godzinie 13.30 (9.30 czasu polskiego). W nich liderki obydwu zespołów spotkają się z drugimi rakietami.

Rywalizacja zostanie wznowiona w sobotę 15 kwietnia o godz. 13.30 (09.30 w Polsce). Otworzy ją spotkanie najlepszych zawodniczek obu drużyn. Potem zostanie rozegrany drugi mecz singlowy, a po nim – jeśli losy awansu nie będą rozstrzygnięte – również decydujący debel. Pojedynek w grze podwójnej może się odbyć także jako drugi tego dnia, jeśli wynik będzie wynosił 3:0 dla jednej ze stron.

Linette przyleci do Astany prosto z Charleston, gdzie na amerykańskiej zielonej odmianie nawierzchni ziemnej dotarła do 1/8 finału. Tydzień wcześniej osiągnęła w deblu półfinał w prestiżowego turnieju WTA 1000 na twardych kortach w Miami. „Drugą rakietą” w reprezentacji miała być Magdalena Fręch (KS Górnik Bytom), lecz zawodniczka PZT Team zrezygnowała w ostatniej chwili z wyjazdu z powodu problemów z nadgarstkiem.

Także w singlu przeciwko Kazaszkom wystąpi Weronika Falkowska (KS Górnik Bytom), która w wielkanocną sobotę sięgnęła po tytuł w deblu w turnieju ITF W25 w Santa Marherita di Pula. W grze pojedynczej na Sardynii tenisistka PZT Team (248. WTA) dotarła do półfinału, więc znajduje się w dobrej formie, a kort ziemny wyraźnie jej pasuje.

Do Kazachstanu poleciała także Alicja Rosolska (KT Warszawianka), 40. deblistka w rankingu WTA. To najbardziej doświadczona z polskich zawodniczek w kadrze i polska rekordzistka w liczbie występów w BJKC (wcześniej Fed Cup). W drużynie narodowej rozegrała 40 meczów, a ich bilans wynosi 27-13.

Skład Polek uzupełnia utalentowana juniorka Weronika Ewald (1177. WTA), która na co dzień trenuje na kortach Gdańskiej Akademii Tenisowej (GAT Gdańsk). 17-latka z Tczewa debiutuje w reprezentacji kraju.

Natomiast kapitan ekipy Kazachstanu Jarosława Szwedowa powołała na ten mecz jako liderkę Jelenę Rybakinę, jedną z najlepszych tenisistek pierwszego kwartału tego sezonu. Przebojem wdarła się do pierwszej dziesiątki rankingu WTA – jest obecnie siódma. W tym roku była w wielkoszlemowym finale w Australian Open, triumfowała w imprezie WTA 1000 w Indian Wells, a w Miami doszła do finału.

W singlu na drugiej rakiecie powinna zagrać 47. w klasyfikacji Julia Putincewa, która najlepiej czuje się na ziemnej nawierzchni. W składzie gospodyń znalazła się też 26. deblistka świata Anna Danilina oraz mniej doświadczone zajmujące odległe pozycje Gozal Ainitdinowa (453.) i Żanel Rustemowa (992. w deblu).

Ramowy plan gier w meczu Kazachstan – Polska (Astana, kort ziemny w hali):

piątek 14 kwietnia – od godz. 13.30 (9.30 czasu polskiego)

  1. mecz singlowy
  2. mecz singlowy

sobota 15 kwietnia – od godz. 13.30 (9.30 czasu polskiego)

  1. mecz singlowy
  2. mecz singlowy
  3. mecz deblowy (jeśli będzie konieczny)
Exit mobile version