Białystok. Szpital odmówił 26-latce aborcji „ze strachu”. Jest oświadczenie

Aborcja w czasach PiS

Uniwersytecki Szpital Kliniczny w Białymstoku nie przeprowadził u 26-latki legalnej aborcji.

Zdiagnozowano, że płód u pani Ani nie ma pokrywy czaszki i nie ma żadnych szans, żeby przeżyć.

Dzięki orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej lekarze boją się dokonywać aborcji przed ewentualną odpowiedzialnością karną. Przykładem jest przypadek zmarłej 30-letniej Izabeli z Pszczyny.

26-latka znalazła opiekę w innym szpitalu. Tam aborcja została już przeprowadzona. Federacja na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny będzie bronić tej kobiety na drodze cywilnej.

Pacjentka ta złoży pozew przeciwko placówce w Białymstoku.

Oświadczenie USK w Białymstoku (fot. USK Białystok)

Dyrektor tej placówki dr hab. n. med. Jan Kochanowski wydał oświadczenie, w którym czytamy m.in., że „w związku z powyższym (po wyroku Trybunału Konstytucyjnego) lekarze obawiają się nie tylko utraty prawa wykonywania zawodu, ale również odpowiedzialności karnej. (…) Lekarze obawiają się, że odpowiedzialność karna uzależniona będzie od subiektywnej oceny prokuratora, biegłych sądowych i sądów. Niejasne prawo i brak wytycznych to olbrzymi problem dla lekarzy, ale także kobiet w ciąży, które stoją przed dramatycznymi wyborami. (…) Jeszcze rok temu nasze stanowisko byłoby jednoznaczne.”

Exit mobile version