Zwycięstwem Krzysztofa Hołowczyca i Łukasza Kurzei zakończył się w sobotę rajd Baja Drawsko Pomorskie.
Zawody zainaugurowały sezon rajdów terenowych w Polsce. Hołowczyc z Kurzeją przywieźli do Drawska Pomorskiego treningowe BMW X3 i zrobili doskonały użytek z samochodu, którym olsztynianin startował wiele lat temu, a w 2011 roku zwyciężył za jego kierownicą w jednym z najtrudniejszych rajdów świata – Silk Way Rally.
Michał Małuszyński z Julitą Małuszyńską stoczyli zacięty pojedynek o drugie miejsce z Miroslavem Zapletalem i Markiem Sykorą. Ostatecznie polska załoga startująca za kierownicą Mini zajęła trzecią pozycję, a nasi południowi sąsiedzi wywalczyli świetne drugie miejsce ustępując jedynie duetowi Hołowczyc/Kurzeja. Po zakończonym rajdzie Michał Małuszyński był bardzo zadowolony ze swojej dyspozycji. Podkreślał, że był to jeden z jego najlepszych występów za kierownicą rajdowego Mini, a solidna zaliczka punktowa pozwala małżeństwu Małuszyńskich z optymizmem spoglądać na występy w tegorocznych mistrzostwach Polski.
Sobota przywitała zawodników bardzo trudnymi warunkami pogodowymi. Trasa odcinka specjalnego była bardzo śliska i wymagała jeszcze większej uwagi od wszystkich uczestników rajdu.
Zawodnicy stoczyli bardzo zacięte pojedynki w poszczególnych klasach. W grupie T2 w Rajdowych Mistrzostwach Polski Samochodów Terenowych najlepsi okazali się Grzegorz Szwagrzyk i Jakub Moliter. W klasie T3 zwyciężyła niemiecko-australijska załoga Annett Fischer i Lisa Crampton. Sympatyczne zawodniczki nie wykluczają dalszych startów w naszym kraju. Klasę Open wygrali Magdalena Zając i Kazimierz Ruszel, a w grupie T4 National zwycięstwo odnieśli Csaba Miklos i Nikolett Szoke. W klasie TH wygrali Mariusz Wiatr i Rafał Marton. Najlepszym zespołem producenckim podczas Baja Drawsko Pomorskie został zespół Toyota Team Classic, a w klasyfikacji sponsorskiej zwyciężył NAC Rally Team. W Pucharze Dacia Duster Motrio Cup zwyciężył Maciej Grabowski i Adam Binięda. Po puchar Polaris sięgnął zespół Kamena Rally Team – Tomasz Białkowski i Dariusz Baśkiewicz.
Wśród zawodników startujących w Mistrzostwach Polski w Rajdach Baja w kategorii motocykli najlepszy okazał się Maciej Giemza. Wśród quadów napędzanych na jedną oś wygrał Juraj Varga, a w grupie Q4 zwyciężył Marcin Talaga. W klasyfikacji klubowej najlepsi okazali się reprezentanci stowarzyszenia Grupa 4×4, a w klasyfikacji sponsorskiej Can-Am Perfect Moto Racing Team.
Najlepszym motocyklistą w Pucharze Polski w Rajdach Baja okazał się Przemysław Wójcik. W Q2 zwyciężył Łukasz Pacud, a w Q4 Mikołaj Krysik.
W klasyfikacji generalnej Rajdowego Pucharu Polski Samochodów Terenowych zwyciężyli Grzegorz Kołodziej i Grzegorz Urbanik. Także oni byli najlepszą załogą w kategorii SSV. W grupie S1 najszybciej trasę pokonali Maciej i Beata Pelcowie. W grupie S2 wygrał Robert Kucharczyk i Marcin Piotrowski.
Rajd Baja Drawsko Pomorskie odbywał się niestety bez udziału kibiców. Mamy nadzieję, że już od następnych zawodów sytuacja ulegnie znaczącej poprawie i kibice będą mogli wspierać najlepsze rajdowe załogi także na żywo.
Krzysztof Hołowczyc: Udało nam się utrzymać dobrą prędkość i przewagę którą uzyskaliśmy podczas pierwszego przejazdu odcinka specjalnego na poligonie w Drawsku Pomorskim kontrolowaliśmy do końca. Jeżeli jest możliwość to trzeba wygrywać takie rajdy, a w naszym przypadku wszystko poszło zgodnie z planem. Bardzo dobrze pojechali Miroslav Zapletal i Michał Małuszyński. Stoczyli bardzo ciężki bój i niezwykle cieszymy się z naszego zespołowego wyniku – pierwszego i trzeciego miejsca w klasyfikacji generalnej. Dziękuję organizatorom za świetnie przygotowany rajd, zwłaszcza w tak trudnych czasach.
Michał Małuszyński: Czujemy się bardzo dobrze. Nasze tempo było bardzo dobre i śmiem twierdzić, że był to nasz najlepszy występ. Mam nadzieję, że będzie to dla nas bardzo dobry sezon. Mamy coraz większy team i podczas tego Rajdu dwa samochody stanęły na podium klasyfikacji generalnej – Krzysztof z Łukaszem na pierwszym, a my na trzecim. To niewątpliwy sukces zespołu. Z niecierpliwością i dużymi nadziejami czekamy na kolejne występy.
Maciej Giemza: Na pierwszym odcinku specjalnym miałem sporo przygód, jednak już drugi przejazd poligonu w Drawsku Pomorskim poszedł mi bardzo dobrze i znacząco zwiększyłem tempo z czego jestem bardzo zadowolony. Przede wszystkim cieszę się z tego, że nie odczuwam już skutków kontuzji odniesionej podczas tegorocznego rajdu Dakar. Mam ogromny szacunek dla organizatorów za bardzo sprawnie przeprowadzone zawody. Miałem ogromną radość z jazdy i w bardzo pozytywnym nastroju opuszczam Drawsko Pomorskie.