Andoo Comanche triumfował w słynnych regatach Sydney Hobart

Australia

Andoo Comanche zdobywa Line Honours w wyścigu Sydney Hobart (77. edycja).

Skipperem jachtu jest John Winning Jr. Czas, w jakim załoga pokonała 630 mil morskich z Sydney do Hobart na Tasmanii to 1 dzień, 11 godzin, 56 minut i 48 sekund. Andoo Comanche po raz czwarty w historii jako pierwszy mija linię mety – poprzednio zdobywał Line Honours w 2015, 2017 i 2019 roku. Na mecie są też już inne 100- stopowe jachty – drugi do Hobart dotarł LawConnect, trzeci ubiegłoroczny triumfator Black Jack, a poza podium znalazł się Hamilton Island Wild Oats.

118 jachtów wystartowało w tegorocznym żeglarskim klasyku Sydney Hobart. Start odbył się tradycyjnie w drugi dzień świąt, w poniedziałek 26 grudnia. Trasa wyścigu ma długość 628 mil i wiedzie z Sydney po wodach Morza Tasmana, przez niezwykle niebezpieczną Cieśninę Bassa, do Hobart na Tasmanii. Ze względu na warunki atmosferyczne, możliwe huraganowe wiatry, niebezpieczne prądy oraz fale sięgające 15 metrów, cieśnina Bassa uważna jest za jedną z najtrudniejszych dróg wodnych na świecie.

Regaty Sydney Hobart Yacht Race, to obok Fastnet Race, najsłynniejszy klask żeglarski na świecie. Rozgrywany jest od 1945 roku. Polscy żeglarze kilkakrotnie z powodzeniem startowali w Sydney – Hobart. Pierwszy start Polaków był na jachcie BOLS z międzynarodową załogą w 2001 roku. Po trzynastu latach przerwy w 2014 roku wystartowały dwa jachty – KATHARSIS kpt. Mariusz Koper i SELMA EXPEDITIONS kpt. Piotr Kuźniar. W 2017 Przemysław Tarnacki i załoga Ocean Challenge Yacht Club popłynęli na jachcie WEDDELL. W 2019 polska załoga dowodzona przez Jacka Siwka doskonale żeglowała na jachcie MASERATI klasy VO70. Polacy żeglowali także jako członkowie załóg innych łódek.

Rekord trasy został ustanowiony w 2017 roku przez załogę jachtu „LDV Comanche”, którego skipperem był Jim Cooney. Ekipa ta dotarła do portu na Tasmanii po 1 dniu, 9 godzinach, 15 minutach i 24 sekundach.

Bojery – polskie sukcesy

Koniec roku to zazwyczaj czas, kiedy na zamarzniętych akwenach, głównie na mazurskich jeziorach, pojawiają się bojery. Pogoda jednak żeglarzy lodowych nie rozpieszcza, choć pierwsze, nieśmiałe próby na kilku akwenach w Polsce już się odbyły. Polscy zawodnicy, jeśli mają okazję, to startują za granicą, jak zwykle z sukcesami. Nie tak dawno Marek Stefaniuk (Giżycka Grupa Regatowa), nowy Komandor Floty Polskiej DN, wygrał All Saints Regatta rozgrywane na dalekiej północy Finlandii w miejscowości Salla. Regaty te uznawane są za otwarcie sezonu bojerowego na kontynencie europejskim. A przed świętami Jarosław Radzki (Warmia Olsztyn) zajął 2. miejsce w międzynarodowych mistrzostwach Szwecji. Czekamy na pierwsze regaty w Polsce. W kalendarzu na 31.12-1.01 zaplanowano regaty o Puchar Komandora Floty Polskiej DN, ale prognozy nie nastrajają optymistycznie.

Exit mobile version