![](https://kronika24.pl/wp-content/uploads/2025/02/1-444156.jpg)
Agresywny 34-latek zadał taksówkarzowi osiem ciosów nożem, po czym uciekł do lasu.
Błyskawiczne działania policjantów zaowocowały zatrzymaniem mężczyzny niespełna 3 godziny po zdarzeniu. Podejrzany dziś zostanie przewieziony do prokuratury, gdzie usłyszy zarzut usiłowania zabójstwa. O jego dalszym losie zdecyduje sąd. Za popełnione przestępstwo grozić mu może nawet dożywocie.
12 lutego 2025 roku 34-letni mężczyzna wsiadł do taksówki na ulicy Piotrkowskiej w Łodzi. Poprosił o realizację kursu do miejscowości Florentynów i usiadł na tylnym fotelu po stronie pasażera. Tuż przed zakończeniem podróży bez żadnej przyczyny rzucił się na taksówkarza i zaczął zadawać mu rany ostrym narzędziem. W pewnym momencie 57-latek zdołał wydostać się z pojazdu. Napastnik próbował kontynuować atak na ulicy, jednak po chwili zrezygnował i uciekł pieszo do pobliskiego lasu. Wówczas kierujący odjechał z miejsca zdarzenia.
Mężczyzna zatrzymał się na Placu Kościuszki w Konstantynowie Łódzkim i zadzwonił na numer alarmowy. Służby ratunkowe błyskawicznie dotarły do pokrzywdzonego. Mężczyzna był przytomny, dzięki czemu policjanci ustalili rysopis napastnika. Łodzianin został przetransportowany karetką do szpitala, a funkcjonariusze rozpoczęli poszukiwania sprawcy. I Zastępca Komendanta Powiatowego Policji w Pabianicach nadkomisarz Rafał Adamek ogłosił w jednostce alarm. Na miejsce zdarzenia zadysponowano psa tropiącego, a policyjne patrole sprawdzały pobliskie ulice.
O godzinie 2.45 funkcjonariusze zauważyli podejrzanego na ulicy Łaskiej w Konstantynowie Łódzkim. Mężczyzna stał na przystanku, a na widok radiowozu próbował się oddalić. Jego wizerunek zgadzał się z rysopisem podanym przez pokrzywdzonego. 34-latek został zatrzymany i przewieziony do komendy. Policjanci na miejscu zabezpieczyli wszelkie ślady, wykonali oględziny i przeprowadzili szereg czynności procesowych, które w efekcie złożyły się na szeroki materiał dowodowy.
Śledczy ustalają motywy działania napastnika. Za usiłowanie zabójstwa grozi mu nawet dożywocie.