Agent Tomek ws. Kamińskiego i Wąsika. „Spędzili dwa dni w domu publicznym w Wiedniu”. Tusk komentuje

Wizyty w burdelu w Wiedniu z pieniędzy funduszu operacyjnego

Agent Tomek ujawnił w jednym z wywiadów zeznał, że Mariusz Kamiński i Wąsik pojechali do Wiednia na… prostytutki.

Także ujawnił, że brał udział w naradzie, w której planowano aresztowanie Jolanty Kwaśniewskiej na podstawie spreparowanych dowodów. Uczestniczyli w niej Kamiński, Wąsik oraz prokurator Barski.

Tomasz Kaczmarek to były agent Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Znany jest jako agent Tomek.

Agent Tomek:

„Na polecenie Kamińskiego i Wąsika, pojechałem do Wiednia samochodem służbowym wraz z dwoma dyrektorami zarządu operacyjno-śledczego, panem Grzegorzem P. i Krzysztofem B., którzy również są skazani w aferze gruntowej. Cel wizyty był pozorny, abyśmy odnaleźli fabrykę produkującą maszyny do gier losowych. To był tylko pretekst do tego, aby ci panowie zostali wynagrodzeni za swoje wierne działanie w postaci spędzania dwóch dni w domu publicznym w Wiedniu.

Pobyt w Wiedniu płacony był z pieniędzy polskich podatników, wyjazd ten nie był ukierunkowany na zwalczanie przestępczości.

Dostałem polecenie służbowe, żeby tych ludzi tam zawieźć, zapłacić za ich pobyt, ponieważ jako funkcjonariusz pod przykryciem dysponowałem pieniędzmi na kontach legendowych, które miałem stworzone. Za ich pobyt w domu publicznym, hotelach, za posiłki, alkohol płaciłem pieniędzmi z funduszu operacyjnego.

Wąsik i Kamiński rozliczyli te pieniądze trzy, cztery dni przed tym, jak zostali odwołani ze stanowisk. – Wiedzieli, co wydarzyło się w Wiedniu, jak wyglądały imprezy, na co pieniądze zostały spożytkowane – na uciechy i potrzeby cielesne ludzi, którzy zostali wynagrodzeni za swoją wierną służbę.

Kamińskiemu i Wąsikowi chodziło o to, aby osoby niewygodne dla PiS umoczyć, żeby je zniszczyć, zdyskredytować. Obryzganie błotem w oczach opinii publicznej sprawiało im ogromną satysfakcję.

Przy nieudanych akcjach pieniądze zostały wyrzucone w błoto. Fundusz operacyjny, z którego korzystało CBA również był wykorzystany w sposób przestępczy.”


– W Wiedniu agenci CBA mieli na pewno okazję zwiedzić Muzeum Historii Sztuki, wysłuchać Mozarta w Konzerthaus i skosztować tortu w Café Sacher. To wszystko są miejsca publiczne – napisał Donald Tusk.

– Prostytutka w del. wrocławskiej CBA, wypad dyrektorów CBA na polecenie Kamińskiego i Wąsika na prostytutki do Wiednia-finansowany ze środków funduszu operacyjnego.
Do tego człowiek Kamińskiego, b. rzecznik CBA, skazany za onanizowanie się w parku – napisał na X Krzysztof Brejza.


Agent Tomasz Kaczmarek ujawnia, że na polecenie Kamińskiego i Wąsika zawiózł dwóch pozostałych skazanych za prowokację przeciw Lepperowi do Wiednia na prostytutki.

Fundusz operacyjny CBA w służbach Kamińskiego służył finansowaniu wizyt w burdelach, a gdy była przerwa w „wypłatach” – kasjerka reklamówkami wynosiła z niego miliony.


Na polecenie Kamińskiego i Wąsika, pod pretekstem, z 2 dyrektorami CBA pojechaliśmy do Wiednia – chodziło o nagrodę dla nich – spędzenie dwóch dni w domu publicznym w Wiedniu. Pobyt w Wiedniu płacony był z pieniędzy polskich podatników – dodał Brejza.

Exit mobile version