Minister zdrowia Adam Niedzielski po pierwszym dniu kontroli w Warszawskim Uniwersytecie Medycznym potwierdził, że doszło tam do celowego złamania zasad Narodowego Programu Szczepień.
– Zgłoszenie osób, które zostały zaszczepione poza kolejnością, zostało dokonane 28 grudnia. Jeszcze w przeddzień ogłoszenia listy wyjątków, które pozwalały na szczepienie osób spoza wąskiej grupy medyków, personelu medycznego i niemedycznego. Przez ten zabieg podmiany kolejności bardzo duża grupa osób nie ma dostępu do szczepień – stanowczo stwierdził szef MZ.
Kontrola sprawdzi wątki:
1. Czy personel medyczny, który pracował tego dnia w WUM, rzeczywiście był poinformowany o możliwości szczepienia?
2. Czy dopisanie osób do listy zostało wykonane na poziomie podmiotu szczepiącego czy samego Uniwersytetu?
Stwierdzone tylko w pierwszym dniu kontroli nieprawidłowości są podstawą do wymierzenia kary w wysokości powyżej 250 tys. zł! Jest to minimalna kara z jaką musi się liczyć Uniwersyteckie Centrum Kliniczne w przypadku naruszenia zasad Narodowego Programu Szczepień.
Minister zdrowia Adam Niedzielski:
„Chciałem przedstawić pierwsze ustalenia kontrolerów NFZ.
Osoby zaszczepione poza kolejnością, o których coraz więcej dowiadujemy się z mediów, zostały nieprawidłowo zgłoszone. Nieprawidłowo nawet względem wyjątków, które zostały określone.
Tym gorzej należy ocenić sytuację w WUM, że jeśli patrzymy na całość personelu, który ma być zaszczepiony w WUM – liczy on 10 tys. osób.
Kontrola w WUM powinna się zakończyć do końca tygodnia – taki cel postawiłem NFZ, żebyśmy mogli rozliczyć te pierwsze kwestie. Jeśli okaże się, że są tam dodatkowe wątki, będziemy chcieli tę kontrolę poszerzyć.
Sprawa w WUM ma także wymiar etyczny, związany z promowaniem postawy wyznaczania uprzywilejowanych grup, niezgodnie z umową społeczną, której dokonaliśmy przygotowując Narodowy Program Szczepień, bo przypominam, że był on szeroko konsultowany.
Zwracam się do władz WUM, żeby nie unikały odpowiedzialności. Wiemy, że 1 osoba już podała się do dymisji, ale nie można udawać, że ta sytuacja odbywała się bez nadzoru, że odpowiedzialność spoczywa na jednej osobie.
Zwracam się do wszystkich – zarówno do władz WUM, jak i do zaszczepionych poza kolejnością, żeby nie zabrakło im odwagi cywilnej i odpowiedzialności. Tam, gdzie nie ma narzędzi formalnych, żeby ta odpowiedzialność skończyła się skruchą i pokorą.”