94. Mistrzostwa Polski w Tenisie. Hurkacz powalczy w Bytomiu. Drabiki turnieju rozlosowane

Mistrzostwa Polski 2020 w Tenisie

Hubert Hurkacz rozpocznie występ w 94. Mistrzostwach Polski w Tenisie od spotkania z Jaszą Szajrychem, jednym z ośmiu zwycięzców eliminacji singla, zakończonych w poniedziałek późnym wieczorem.

Mecz ten zostanie rozegrany we wtorek o godzinie 18.00.

Będzie to pierwszy w tym roku mecz, jaki Hurkacz – obecnie 29. zawodnik w rankingu ATP Tour – rozegra w kraju, a także pierwszy jego oficjalny mecz od lutego. Pandemia koronawirusa zastała go w Stanach Zjednoczonych i tam przebywał od marca, a w ostatnich tygodniach zagrał w dwóch pokazowych turniejach. Przez te miesiące trenował tam pod okiem swojego szkoleniowca Craiga Boyntona.

Stanów Zjednoczonych, gdzie w marcu zastała go pandemia koronawirusa i zamknięcie granic. Trenował w USA, a w ostatnich tygodniach wystąpił w dwóch pokazowych imprezach. Mistrzostwa Polski będą pierwszym jego regularnym startem turniejowym od lutego.

Hurkacz ma w dorobku tytuł mistrza Polski, wywalczony przed czterema laty. W finale wówczas, jako 19-latek, pokonał bardziej doświadczonego Grzegorza Panfila. Ten ostatni również zagra w tegorocznej edycji, a jego rywalem we wtorek popołudniu będzie w pierwszej rundzie Kamil Gajewski.

We wtorek grę na kortach Górnika Bytom rozpocznie drugi z najwyżej notowanych na świecie polskich tenisistów – Kamil Majchrzak (108. w ATP Tour). O godzinie 13.00 jego rywalem będzie Aleksander Orlikowski.

Natomiast nie przed godziną 18 na kort wyjdzie Kacper Żuk (305. w ATP), który w czerwcu triumfował w singlu i deblu(w parze z Szymonem Walkówem) w dwóch turniejach PZT Polish Tour, rozgrywanych na kortach Gdańskiej Akademii Tenisowej i w Szczecinie. W pierwszej rundzie zmierzy się z Filipem Kolasińskim.

We wtorek dokończone zostaną eliminacje singla kobiet, więc dopiero wczesnym popołudniem swoje rywalki poznają trzy najwyżej rozstawione w Bytomiu zawodniczki: Katarzyna Kawa (nr 1.), Magdalena Fręch (2.) i Maja Chwalińska (3.). Wszystkie wylosowały na otwarcie właśnie zwyciężczynie kwalifikacji, co oznacza, że same grę rozpoczyna dopiero w środę.

W rywalizacji kobiet nie zobaczymy dwóch najwyżej notowanych Polek w rankingu WTA Tour – Magdy Linette (36.) oraz Igi Świątek (49.). Pierwsza przebywa od kilku miesięcy za granicą i tam czekana restart międzynarodowego sezonu, a druga w pełni koncentruje się teraz na przygotowaniach do startów na nawierzchni twardej.

Drabiki turnieju głównego rozlosowane

Hubert Hurkacz spotka się z jednym ze zwycięzców kwalifikacji w pierwszej rundzie 94. Mistrzostw Polski w Tenisie rozgrywanych w Bytomiu, a ten mecz rozpocznie się we wtorek o godzinie 18.00. Drugi rozstawiony w drabince Kamil Majchrzak wylosował na otwarcie Aleksandra Orlikowskiego.

W ubiegłym tygodniu udany powrót do gry po półrocznej przerwie spowodowanej kontuzją odnotował Kamil Majchrzak, wygrywając turniej PZT Polish Tour we Wrocławiu. 108. zawodnik na świecie rozpocznie występ w MP od pojedynku z Aleksandrem Orlikowskim. Początek o godz. 13:00.

Z „trójką” w Bytomiu wystąpi Kacper Żuk (305. w ATP), który w czerwcu triumfował w singlu i deblu(w parze z Szymonem Walkówem) w turniejach PZT Polish Tour na kortach Gdańskiej Akademii Tenisowej i w Szczecinie (we Wrocławiu odpadł niespodziewanie w ćwierćfinale). W pierwszej rundzie zmierzy się z Filipem Kolasińskim.

Natomiast Daniel Michalski (4.) trafił na jednego ze zwycięzców rozgrywanych jeszcze eliminacji. Dopiero po zakończeniu wszystkich meczów zostaną dolosowani do drabinki.

Trzy najwyżej rozstawione w rywalizacji pań zawodniczki rozpoczną występy na kortach Górnika Bytom od spotkań z rywalkami wyłonionymi z kwalifikacji: Katarzyna Kawa (nr 1.), Magdalena Fręch (2.) i Maja Chwalińska (3.). Oznacza to, że wyjdą na kort dopiero w środę.

Natomiast Katarzyna Piter (360.) wylosowała Aleksandrę Wierzbowską.

Paula Kania

Paula Kania-Choduń po raz pierwszy wystąpi pod zmienionym nazwiskiem w Mistrzostwach Polski w Tenisie. Niedługo przed przyjazdem do Bytomia zdążyła zmienić stan cywilny, a ślub odbył się w nowej rzeczywistości epidemicznej.

Exit mobile version