Jest absolutnie największą gwiazdą polskiej lekkoatletyki ostatnich lat – aktualną rekordzistką świata, trzykrotną mistrzynią olimpijską i czterokrotną mistrzynią świata i Europy w rzucie młotem.
Anita Włodarczyk, bo o niej mowa, 23 maja podczas 71. Memoriału Janusza Kusocińskiego otworzy kolejny sezon startowy.
Polscy kibice lekkiej atletyki z pewnością doskonale pamiętają sierpień 2009 roku, gdy na Olympiastadion w Berlinie Anita Włodarczyk wynikiem 77.96 biła rekord świata. W kolejnych latach urodzona w Rawiczu reprezentantka Polski święciła triumfy na stadionach całego świata, zdobywając między innymi trzy złote medale olimpijskie, liczne złota mistrzostw świata i Europy oraz wielokrotnie poprawiała rekordy świata. Zeszły sezon Polka zakończyła czwartym miejscem na igrzyskach i srebrnym medalem mistrzostw Europy. Teraz doświadczona młociarka z dużymi nadziejami przystąpi do kolejnego roku startów. Pierwszym występem będzie 71. Memoriał Janusza Kusocińskiego w Chorzowie.
–Liczę, że już w tym pierwszym starcie będę rzucać ponad 70 metrów. Fajnie, że kolejny raz zacznę sezon na polskiej ziemi. Bardzo lubię startować na Stadionie Śląskim i mam nadzieję, że to będzie dobry start. Sezon jest długi, bo mistrzostwa świata w Tokio odbędą się dopiero we wrześniu – mówi Anita Włodarczyk.
Organizatorzy tegorocznej edycji najstarszego polskiego mityngu lekkoatletycznego szykują dla Włodarczyk znakomite rywalki. Wśród nich znajdzie się zawodniczka z Półwyspu Apenińskiego, z którą Polka stoczyła przed rokiem w Rzymie walkę o mistrzostwo Europy.
– Tak znakomita zawodniczka, jak Anita Włodarczyk musi mieć godne rywalki. Zapraszamy zatem na Śląsk światową czołówkę. Będzie zatem Włoszka Sara Fantini, mistrzyni Europy z Rzymu i dwukrotna finalistka mistrzostw świata. Doskonale pamiętamy jej ubiegłoroczny pojedynek z Anitą na Stadio Olimpico w Rzymie. Teraz czas na rewanż na polskiej ziemi. Świetnie w tym roku zaprezentowała się już piąta zawodniczka igrzysk z Paryża Silja Kosonen, która podczas marcowego pucharu Europy na Cyprze rzuciła 77.07 i poprawiła rekord Finlandii. Ona też wystartuje na Śląsku. Obecność takich zawodniczek gwarantuje naprawdę wysoki poziom konkursu – podkreśla dyrektor wydarzenia Sebastian Chmara.
Tradycyjnie konkurencje techniczne są mocnym punktem programu minutowego Memoriału Janusza Kusocińskiego. Nie inaczej będzie 23 maja. Obok znakomicie obsadzonego konkursu młociarek do wspaniałych tradycji polskiego skoku w dal będą chciały nawiązać młode zawodniczki, czyli Nikola Horowska i Anna Matuszewicz. Obie zanotowały wartościowe starty w sezonie halowym i w maju będą miały apetyt na kolejne dalekie skoki. Podczas Kusego zmierzą się z międzynarodową elitą swej konkurencji.
– Nasze dziewczyny będą skakać w jednym konkursie z bardzo doświadczonymi rywalkami. Wśród nich są finalistki wielkich światowych imprez. Mam na myśli takie zawodniczki jak brązowa medalistka mistrzostw Europy Agate de Sousa, czy siódma w finale mistrzostw świata Marthe Koala. Największą gwiazdą w tej konkurencji będzie natomiast brązowa medalistka olimpijska Ese Brume z Nigerii, która ma świetny rekord życiowy na poziomie 7.17 – mówi Sebastian Chmara.
Zaliczany do cyklu World Athletics Continental Tour Silver 71. Memoriał Janusza Kusocińskiego odbędzie się na Stadionie Śląskim 23 maja.
Memoriał Janusza Kusocińskiego
Memoriał Janusza Kusocińskiego to najstarszy polski mityng lekkoatletyczny. Odbywa się rokrocznie od sezonu 1954. Wśród inicjatorów organizacji wydarzenia, którego patronem jest mistrz olimpijski z 1932 roku w biegu na 10 000 metrów Janusz Kusociński, byli jego przyjaciele ze stadionów z brązową medalistką olimpijską w rzucie oszczepem z Berlina (1936) Maria Kwaśniewska-Maleszewska. Mityng, którego pierwsze edycje odbywały się w dobie lekkoatletycznego Wunderteamu, od razu stał się jednym z najważniejszych punktów w europejskim kalendarzu lekkoatletycznym. Od 2018 roku zawody odbywają się w Chorzowie i mają rangę World Athletics Continental Tour Silver.
Gwiazdy w drodze na Memoriał Janusza Kusocińskiego! Medaliści z Paryża powalczą z polskim dominatorem
Najlepsi oszczepnicy świata ze srebrnym i brązowym medalistą olimpijskim z Paryża na czele spotkają się już podczas 71. Memoriału Janusza Kusocińskiego w Chorzowie. – Nie będę gościnny dla rywali, chcę im pokazać, że w tym sezonie muszą liczyć się z moimi dalekimi rzutami – zapewnia Polak Marcin Krukowski, który aktualnie jest wiceliderem europejskich tabel oszczepników.
To kolejny raz, gdy rozgrywany od ponad siedemdziesięciu lat Memoriał Janusza Kusocińskiego gromadzi znakomitych zawodników w konkurencjach technicznych. Już podczas jednej z pierwszych edycji wydarzenia, w 1959 roku w Warszawie, Edmund Piątkowski poprawił rekord świata w rzucie dyskiem. Mityng, którego jedną z pomysłodawczyń była przedwojenna medalistka olimpijska w rzucie oszczepem Maria Kwaśniewska, gromadził na starcie także mistrzów jej konkurencji. W przeszłości na Kusym wyjątkowe wyniki osiągali Janusz Sidło, Piotr Bielczyk, czy obecny rekordzista świata Jan Železný.
Nawiązując do tych sukcesów organizatorzy tegorocznej edycji mityngu, która już 23 maja odbędzie się w Chorzowie, zdecydowali się zaprosić największe obecne gwiazdy rzutu oszczepem. Do Polski przyjadą zatem: mistrz z Tokio i wicemistrz z Paryża Hindus Neeraj Chopra, legitymujący się piątym wynikiem w historii i będący dwukrotnym mistrzem świata oraz brązowym medalistą olimpijskim sprzed roku Grenadyjczyk Anderson Peters oraz znakomity niemiecki miotacz, mistrz i wicemistrz Europy, Julian Weber. Przeciwko tej znakomitej gromadzie oszczepników staną Polacy – Cyprian Mrzygłód, Dawid Wegner oraz przede wszystkim rekordzista kraju Marcin Krukowski, który bardzo dobrze rozpoczął starty w sezonie 2025.
– Pierwszy start w sezonie, w miniony weekend w Warszawie, pokazał mi, na co mnie stać. Tam było zimno, jednak nie przeszkodziło mi to w uzyskaniu wyniku 84.39, który, mówi sam za siebie. W Chorzowie postaram się zaatakować minimum na mistrzostwa świata, a to znaczy, że chciałbym rzucić nie mniej niż 85.50. Mocna stawka tylko dodatkowo mnie do tego motywuje. Nie będę gościnny, będę chciał pokazać chłopakom, że w tym sezonie muszą się ze mną liczyć – zapowiada rekordzista Polski Marcin Krukowski, który ze swoim weekendowym rezultatem plasuje się na pozycji wicelidera europejskich tabel.
Dla duetu Chopra-Peters start w Chorzowie będzie swoistym rewanżem za poprzedni występ w Polsce, który miał miejsce… w 2016 roku podczas mistrzostw świata juniorów w Bydgoszczy. Tam wygrał Hindus, bijąc rekord świata, a zawodnik z Karaibów zajął trzecie miejsce.
Nie tylko na rzutni będzie dużo działo się podczas zbliżającego się święta lekkiej atletyki w Chorzowie. Szybka bieżnia Narodowego Stadionu Lekkoatletycznego ma ponieść po kolejne wyjątkowe wyniki wschodzącą gwiazdę polskich biegów, czyli Maksymiliana Szweda. Ten 21-letni utalentowany sprinter rodem z Łodzi powalczy na Kusym o kolejne znakomite wyniki.
– Ten chłopak miał świetny sezon halowy, czego dowodem jest srebro mistrzostw Europy, okraszone rekordem Europy do lat 23. Teraz czas na kolejne szybkie biegi w jego wykonaniu. Podczas memoriału Kusocińskiego formę Maksa sprawdzi Norweg Håvard Bentdal Ingvaldsen, czyli mistrz Europy U23 sprzed dwu lat. W Chorzowie czeka nas zatem potyczka o tytuł wschodzącej gwiazdy europejskiego biegania na 400 metrów – zapowiada wiceprezes Polskiego Związku Lekkiej Atletyki Marek Plawgo, któremu w marcu Szwed odebrał miano halowego rekordzisty Polski.
Bohaterowie rzutu oszczepem oraz biegu na 400 metrów dołączają do ogłoszonych wcześniej gwiazd lekkiej atletyki, które wystartują na 71. Memoriale Janusza Kusocińskiego. Swój udział w wydarzeniu potwierdzili już także m.in. rekordzistka świata w rzucie młotem Anita Włodarczyk i świetny tyczkarz Piotr Lisek.
23 maja specjalne atrakcje będą czekać także na najmłodszych kibiców lekkiej atletyki. Na błoniach stadionu wyrośnie miasteczko programu Lekkoatletyka dla Każdego! To projekt Polskiego Związku Lekkiej Atletyki, który od ponad dekady aktywnie działa na rzecz upowszechniania Królowej Sportu wśród najmłodszych.
– Wszystkie dzieciaki, które do nas przyjdą będą mogły poczuć smak sportowej zabawy. Będziemy na nich czekać z bieżnią, skocznią, konkurencjami rzutowymi. Na mecie tej rywalizacji czekają na nich bezpłatne wejściówki na mityng. Dzięki temu będą miały szansę nie tylko samodzielnie poczuć ducha sportowej rywalizacji, ale także zobaczyć na żywo idoli, gwiazdy światowego formatu w akcji – mówi koordynator programu młodzieżowego PZLA Marian Nowakowski.