Mikołaj Marczyk i Szymon Gospodarczyk odnieśli pierwsze zwycięstwo w sezonie 2022.
Załoga ta rozpoczęła swoje tegoroczne starty od 6. Rajdu Memoriału Janusza Kuliga i Mariana Bublewicza, gdzie absolutnie zdominowała swoich rywali. Dość powiedzieć, że druga załoga na mecie tej bardzo krótkiej imprezy straciła do nich ponad dwie minuty.
6. Rajd Memoriał Janusza Kuliga i Mariana Bublewicza otworzył tradycyjnie sezon rajdowy w Polsce. Impreza z bazą w Wieliczce zapoczątkowała również sezon startów dla aktualnych mistrzów Polski i mistrzów Europy juniorów, czyli Mikołaja Marczyka i Szymona Gospodarczyka. Załoga ta nakleiła na drzwi swojej Škody Fabii Rally2 evo numer jeden i bez wątpienia była głównym faworytem do zwycięstwa.
Memoriał rokrocznie rozgrywany jest na cześć dwóch wielkich rajdowych legend naszego kraju. W tym roku rywalizacja odbywała się w trudnych i wymagających warunkach atmosferycznych. Przez cały weekend było bardzo zimno. Rajd rozpoczął się od dwóch przejazdów próby Węgrzyce Wielkie. Już po pierwszych 8 kilometrach rywalizacji przewaga Marczyka i Gospodarczyka nad drugą załogą wynosiła niemal 20 sekund.
Sobotniego wieczora przeprowadzono dwa przejazdy superoesu Wieliczka Rynek. To wtedy doszło do prawdziwego załamania pogody. Również w tych nierównych warunkach załoga ta pokazała swoje niesamowite tempo oraz czucie samochodu i powiększyła przewagę nad rywalami.
W niedzielę rozegrano trzy pętle prób Brzegi oraz Węgrzyce Wielkie Strefa. Już bez opadów śniegu, aczkolwiek nadal w mroźnych, zmiennych warunkach. Marczyk i Gospodarczyk zdecydowanie wygrali wszystkie odcinki i cały 6. Rajd Memoriał Janusza Kuliga i Mariana Bublewicza z przewagą ponad dwóch minut nad załogą, która zajęła drugie miejsce.
– Jesteśmy na mecie 6. Rajdu Memoriału Janusza Kuliga i Mariana Bublewicza. Bywałem tutaj już jako kibic, ale w tym roku po raz pierwszy miałem przyjemność wystąpić w Wieliczce w roli zawodnika – rozpoczął Mikołaj Marczyk.
– To był bardzo zróżnicowany pod względem warunków rajd. Jeździliśmy po suchym, mokrym, a nawet po śniegu. To było bardzo wymagające. Na pewno to był dobry rajd pod kątem przygotowań do sezonu. Kończymy na pierwszym miejscu z dużą przewagą nad rywalami. Natomiast najważniejsze jest to, że było to piękne spotkanie rajdowej rodziny, które „zorganizowali” Janusz i Marian – oni cały czas są tutaj obecni z nami – podkreślił zwycięzca rajdu.
– Wygrywamy 6. Rajd Memoriał Janusza Kuliga i Mariana Bublewicza. To niesamowite uczucie być tutaj w Wieliczce na najwyższym stopniu podium. Podczas tej rywalizacji wspominaliśmy też naszych wielkich mistrzów. To również dzięki nim startujemy w rajdach i na nich staramy się wzorować. Wygrać te zawody to naprawdę dla nas podniosła chwila, tym bardziej, że to moje rodzinne okolice – mówił na mecie Szymon Gospodarczyk.
– Jesteśmy bardzo zadowoleni. To był bardzo ciężki i nieprzewidywalny rajd. Przecież wczoraj w Wieliczce zrobiła się prawdziwa zima. Odcinki były całe białe, a my zostaliśmy na gładkich oponach typu slick. Walczyliśmy tam o przetrwanie – ale udało się. Dzisiaj też warunki były zmienne – o poranku było mokro, później droga zaczęła przysychać. Tym bardziej cieszymy się z zebranych danych w tak różnych okolicznościach – zakończył pilot Mikołaja Marczyka.
Kolejnym startem tej załogi będzie 40. Valašská Rally ValMez 2022 – 1. runda sezonu mistrzostw Czech i 2. runda mistrzostw Słowacji. Impreza odbędzie się w dniach 8-10 kwietnia a zawodnicy będą walczyć na 150 kilometrach odcinków specjalnych w okolicach Międzyrzecza Wołoskiego. Dla Marczyka i Gospodarczyka będzie to trening przed pierwszym występem w mistrzostwach świata – Rajdem Chorwacji.